Komentarz do Ewangelii, 26 października 2019

Z Ewangelii na dziś: „I opowiedział im następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał zasadzony w swojej winnicy figowiec; przyszedł i szukał na nim owoców, ale nie znalazł. Rzekł więc do ogrodnika: ‘Oto już trzy lata, odkąd przychodzę i szukam owocu na tym figowcu, a nie znajduję. Wytnij go, po co jeszcze ziemię wyjaławia?’. Lecz on mu odpowiedział: ‘Panie, jeszcze na ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć’” (Łk 13, 6-9). 

 

Bóg ma cierpliwość do człowieka. Na szczęście. Nie wiem, czy ta historia z ogrodnikiem i właścicielem powtarzała się co roku. Nie ukrywam, że chciałbym, bo widzę, że wcale nie jestem jakimś tam najlepiej owocującym drzewem. Bóg nad każdym z nas musi się natrudzić, abyśmy owocowali, „popracować” nad nami, czasem bardzo ciężko. Dobrze by było, gdybyśmy kosztowali Mistrza z Nazaretu jak najmniej pracy i z dnia na dzień bardziej żyli Ewangelią. 

Zobacz także