Komentarz do Ewangelii, 26 października 2020
Z Ewangelii na dziś: „Jezus nauczał w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować. Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: »Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy«. Położył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się i chwaliła Boga. Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus uzdrowił w szabat, rzekł do ludu: »Jest sześć dni, w które należy pracować. W te więc przychodźcie i leczcie się, a nie w dzień szabatu!«” (Łk 13, 10-15).
Jezus wywołuje niemały skandal. Na środku synagogi, w szabat, gdy nie można niczego robić, także leczyć, uzdrawia chorą od osiemnastu lat kobietę. Dla przełożonego synagogi było to nie do przyjęcia, nie interesował go los tej kobiety. Ważniejsza dla niego była wierność przykazaniom ustanowionym przez ludzi (żydzi mają ich 613 – miały regulować relacje z Bogiem, a ich przestrzeganie miało zapewnić błogosławieństwo i wsparcie Boga), a nie przykazaniom miłości ustanowionym przez Boga. Mistrz z Nazaretu pokazuje, co jest najważniejsze i daje prawdziwe szczęście. Wybierajmy dobrze.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |