Komentarz do Ewangelii, 27 kwietnia 2021
Z Ewangelii na dziś: „Otoczyli Go Żydzi i mówili do Niego: »Dokąd będziesz nas trzymał w niepewności? Jeśli Ty jesteś Mesjaszem, powiedz nam otwarcie!« Rzekł do nich Jezus: »Powiedziałem wam, a nie wierzycie. Czyny, których dokonuję w imię mojego Ojca, świadczą o Mnie. Ale wy nie wierzycie, bo nie jesteście z moich owiec. Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną, a Ja daję im życie wieczne. Nie zginą na wieki i nikt nie wyrwie ich z mojej ręki. Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy od wszystkich. I nikt nie może ich wyrwać z ręki mego Ojca. Ja i Ojciec jedno jesteśmy«” (J 10, 24-30).
Kolejna Ewangelia z „pasterskiego”, dziesiątego, rozdziału Ewangelii świętego Jana. Jezus odpowiada w stylu semickim pytaniem na pytanie, o to, czy jest Mesjaszem: „nie widzicie co robię?”. Wiele nie trzeba. Oby nasz sposób życia, miłosierna miłość, troska (szczególnie o ludzi w trudnej sytuacji życiowej), wprowadzenie pokoju, miłości, troskliwość, szacunek świadczyły o tym, że jesteśmy ludźmi Boga.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |