miłość

fot. cathopic

Komentarz do Ewangelii, 27 lutego 2021

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: »Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził. A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują, abyście się stali synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych. Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią? I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią? Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski« (Mt 5, 43-48). 

 

Tak było na początku chrześcijaństwa, kiedy poganie, jak pisze Tertulian, nawracali się, widząc miłość, która królowała wśród chrześcijan: „Patrzcie – mówili – jak oni się miłują” (por. Apologetico, 39, 7). Ta miłość nie była tylko skierowana do chrześcijan, ale do wszystkich ludzi, także im nieprzychylnych. To ona powodowała, że wspólnoty chrześcijańskie powiększały się, a chrześcijaństwo stawało się dla ludzi wiarygodne. To wielkopostna podpowiedź, że trzeba nam, mi, do tych źródeł chrześcijaństwa wracać. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze