fot. pexels.com

Komentarz do Ewangelii, 27 stycznia 2021

Z Ewangelii na dziś: „I mówił im: »Nie rozumiecie tej przypowieści? Jakże więc zrozumiecie inne przypowieści? Siewca sieje słowo. A oto są ci, którzy są na drodze: u nich sieje się słowo, a skoro je usłyszą, zaraz przychodzi Szatan i porywa słowo w nich zasiane. Podobnie zasiewem na gruncie skalistym są ci, którzy gdy usłyszą słowo, natychmiast przyjmują je z radością, lecz nie mają w sobie korzenia i są niestali. Potem gdy nastanie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamują. Są inni, którzy są zasiani między ciernie: to ci, którzy wprawdzie słuchają słowa, lecz troski tego świata, ułuda bogactwa i inne żądze wciskają się i zagłuszają słowo, tak że pozostaje bezowocne. Wreszcie zasiani na ziemię żyzną są ci, którzy słuchają słowa, przyjmują je i wydają owoc: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny«” (Mk 4, 13-20). 

 

To nie działa tak zero-jedynkowo. Chciałbym w swoim chrześcijaństwie przynosić duże plony z zasianego we mnie słowa Boga. Niestety, czasem wcale ich nie ma, bo z różnych przyczyn nie ogarnąłem ewangelicznej zachęty. A czasem przynoszą lepsze plony i coś się udaje. Proszę Boga, abyśmy, także i ja, z dnia na dzień bardziej i bardziej żyli Ewangelią. Aby to życie, owoce przemiany – nawrócenia, były widoczne w tym, jak miłuję, przebaczam, szanuję, wprowadzam pokój i jedność, troszczę się… 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze