Komentarz do Ewangelii, 28 czerwca 2022
Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus wszedł do łodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. A oto zerwała się wielka burza na jeziorze, tak że fale zalewały łódź; On zaś spał. Wtedy przystąpili do Niego i obudzili Go, mówiąc: «Panie, ratuj, giniemy!». A On im rzekł: «Czemu bojaźliwi jesteście, ludzie małej wiary?». Potem, powstawszy, zgromił wichry i jezioro, i nastała głęboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: «Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne?»” (Mt 8, 23-27).
Scena z Jeziora Genezaret. Jest ono otoczone górami. Wiatr, wlatując krótszymi brzegami wzdłuż koryt rzek, nie ma się gdzie wydostać, bo ograniczają go góry. To położenie geograficzne sprzyja powstawaniu sztormów, jak na morzu. Do tego jezioro jest położone najgłębiej ze wszystkich jezior świata, bo w depresji, ok. 200 metrów p.p.m. To ważna wskazówka. Może nam się wydawać, że jest z nami bardzo źle, że jesteśmy w depresji, w dole życia, że zmagamy się z różnorodnymi sztormami, toniemy i w zasadzie nie radzimy sobie z niczym, ale jest przecież On. Krzyczmy, prośmy. Pomoże nam. Może przecież, jak w Ewangelii, uspokoić sztormy w największych depresjach świata.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |