Komentarz do Ewangelii, 3 sierpnia 2020
Z Ewangelii na dziś: „Łódź zaś była już o wiele stadiów oddalona od brzegu, miotana falami, bo wiatr był przeciwny. Lecz o czwartej straży nocnej przyszedł do nich, krocząc po jeziorze. Uczniowie, zobaczywszy Go kroczącego po jeziorze, zlękli się, myśląc, że to zjawa, i ze strachu krzyknęli. Jezus zaraz przemówił do nich: »Odwagi! To Ja jestem, nie bójcie się!« Na to odezwał się Piotr: »Panie, jeśli to Ty jesteś, każ mi przyjść do siebie po wodzie!« A On rzekł: »Przyjdź!«. Piotr wyszedł z łodzi i krocząc po wodzie, podszedł do Jezusa. Lecz na widok silnego wiatru uląkł się i gdy zaczął tonąć, krzyknął: »Panie, ratuj mnie!« Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: »Czemu zwątpiłeś, człowiecze małej wiary?«” (Mt 14, 24-31).
Jezioro Genezaret, nazywane też Galilejskim, jest najniżej położonym zbiornikiem słodkowodnym wody na świecie (– 209 m p.p.m). Totalna depresja. I w tej depresji nadciąga burza, którą Jezus ucisza, wystawiając wiarę Piotra na próbę. To historia dla nas. Może nam się wydawać, że przezywamy wielkie depresje, doliny, doły życiowe. Może nam się wydawać, że wokół nas szaleją burze. Oddajmy się wówczas, tym bardziej w zaufaniu, w ręce Boga. On nas nie pozostawia. Jest przecież z nami.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |