fot. PAP/Rafał Guz

Komentarz do Ewangelii, 31 grudnia 2024

Z Ewangelii na dziś: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga, Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o Światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz posłanym, aby zaświadczyć o Światłości. Była Światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było Słowo, a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego, którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: «Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie». Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział. Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, o Nim pouczył” (J 1,1-18). 

Tak, to już koniec kolejnego roku. Planujemy następny, weryfikujemy postanowienia: podszlifowanie języka, mniej kilogramów, sześciopak… Czas pewnych podsumowań. Jan Ewangelista ukazuje w Prologu do swojej księgi, że cały świat (w tym i my), przyroda, historia powinny być interpretowane w kontekście Boga, bo od Niego zależą (o ile my przez wolną wole tego nie popsujemy). Od pierwszego wersetu mówi o tym, że Słowem od zawsze istniejącym, że Słowem stwarzającym jest Jezus. Ewangelia przypomina też, że i w łatwych, i w trudnych czasach jesteśmy niezmiennie w rękach Najwyższego, który stał się człowiekiem z miłości. Jesteśmy w rękach „Słowa”, które jest od zawsze, Które jest życiem i światłością. To wskazówka na kolejny rok. Nie zniechęcajmy się. Żyjmy w ten sposób, w roku 2025, aby to On był najważniejszy, aby Jego światłość, miłość, miłosierdzie, pokój, jedność działy się w nas i przez nas. Żyjmy tak, aby Ewangelia wydarzała się w czasie teraźniejszym. Dziękuję Bogu i Wam za kolejny rok. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze