fot. PAP/EPA/TIAGO PETINGA

Komentarz do Ewangelii, 4 maja 2024

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie wpierw znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was kochał jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata, bo Ja was wybrałem sobie ze świata, dlatego was świat nienawidzi. Pamiętajcie o słowie, które do was powiedziałem: „Sługa nie jest większy od swego pana”. Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować. Jeżeli moje słowo zachowali, to i wasze będą zachowywać. Ale to wszystko wam będą czynić z powodu mego imienia, bo nie znają Tego, który Mnie posłał» (J 15,18-21). 

Czasem chcemy, aby wszyscy nas lubili, aby było miło, ciepło, serdecznie. W Ewangelii w sumie jest smutna konstatacja. „Świat” nas nie będzie lubił, a nawet będzie nienawidził. Dlaczego? Bo życie dekalogiem, przykazaniami miłości często nie podoba się innym. Z chrześcijańskimi wartościami jest się „innym” niż chce tego świat. Gdy ma się chociażby postawę pro life; gdy jest się uczciwym; gdy ma się jedną i tę samą żonę, tego samego męża; gdy nie żyje się „na próbę” i nie przeskakuje z jednego wyrka na drugie; gdy nie kłamie się; gdy bezinteresownie pomaga się innym, służy, nie zdobywa się kosztem innych więcej i więcej władzy, pieniądza, sukcesów; gdy kocha się wszystkich; przebacza; wprowadza jedność i pokój; nie oszukuje na podatkach… Gdy też przyjmuje się krzyż jako element życia – to taka postawa jest ośmieszana, staje się czymś „kłującym” dla innych. I nie chodzi o wrzaskliwość, a o pokorne życie tymi wartościami. To etap dojrzewania w chrześcijaństwie – gdy w końcu zrozumiemy, że nie żyjemy po to, aby wszystkim się podobać, ale po to, by podobać się Bogu.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze