Komentarz do Ewangelii, 4 sierpnia 2019
Z Ewangelii na dziś: „I opowiedział im przypowieść: «Pewnemu zamożnemu człowiekowi dobrze obrodziło pole. I rozważał w sobie: „Co tu począć? Nie mam gdzie pomieścić moich zbiorów”. I rzekł: „Tak zrobię: zburzę moje spichlerze, a pobuduję większe i tam zgromadzę całe moje zboże i dobra. I powiem sobie: Masz wielkie dobra, na długie lata złożone; odpoczywaj, jedz, pij i używaj!”. Lecz Bóg rzekł do niego: „Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, co przygotowałeś?” Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie, a nie jest bogaty u Boga»” (Łk 12, 16-21).
Fajnie byłoby mieć takie zasoby, aby było nas stać na super dom, auto, zagraniczne podróże i co tam chcesz czy czego potrzebujesz. Fajnie by było zarządzać dobrami/ludźmi, być prezesem wielkiej korporacji. Fajnie by było być człowiekiem sukcesu, któremu „nawet byk się ocieli” i wszystko w życiu wychodzi… Oczywiście jedno nie wyklucza drugiego, jednak to nie wypełni człowieka. Nie da mu prawdziwego szczęścia, pokoju. Chciałbym być bogaty w oczach Boga, to znaczy kimś żyjącym Ewangelią, kimś kto miłuje, przebacza, dzieli się, darzy szacunkiem, zmaga się z własnym krzyżem w nierównej walce, nie udaje i jest sobą.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |