Komentarz do Ewangelii, 4 stycznia 2020
Z Ewangelii na dziś: „Jednym z dwóch, którzy to usłyszeli od Jana i poszli za Nim, był Andrzej, brat Szymona Piotra. Ten spotkał najpierw swego brata i rzekł do niego: «Znaleźliśmy Mesjasza» – to znaczy: Chrystusa. I przyprowadził go do Jezusa. A Jezus, wejrzawszy na niego, powiedział: «Ty jesteś Szymon, syn Jana; ty będziesz nazywał się Kefas» – to znaczy: Piotr” (J 1, 37-42).
Zaskakujące. Spójrzmy na Piotra. Spotyka po raz pierwszy Jezusa nad Jordanem. Rodzony brat – Andrzej, mówi mu, że to Mesjasz, Bóg. Co więcej, słyszy, że będzie skałą. I nic. Wraca do domu. Potem Jezus idzie za nim, szuka go. W domu Piotra uzdrawia jego teściową. W końcu Piotra przekonuje do siebie i ostatecznie powołuje podczas połowu. Dobrze, że mamy Boga, który nas ciągle szuka i nie zniechęca się łatwo, kiedy odchodzimy i wybieramy inne pomysły na życie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |