fot. unsplash

Komentarz do Ewangelii, 4 września 2019

Z Ewangelii na dziś: „Po opuszczeniu synagogi Jezus przyszedł do domu Szymona. A wysoka gorączka trawiła teściową Szymona. I prosili Go za nią. On, stanąwszy nad nią, rozkazał gorączce, i opuściła ją. Zaraz też wstała uzdrowiona i usługiwała im. O zachodzie słońca wszyscy, którzy mieli cierpiących na rozmaite choroby, przynosili ich do Niego. On zaś na każdego z nich kładł ręce i uzdrawiał ich. Także złe duchy wychodziły z wielu, wołając: «Ty jesteś Syn Boży!». Lecz On je gromił i nie pozwalał im mówić, ponieważ wiedziały, że On jest Mesjaszem” (Łk 4, 38-42). 

 

Niektórzy mówią – pół żartem, pół serio – że to był jedyny niepotrzebny cud Jezusa. To nieprawda. On uzdrawia z chorób ciała i ducha. Doświadczyła tego teściowa Piotra oraz wielu bezimiennych chorych z Ewangelii. To były tłumy. Każdy, kto chciał, mógł podejść i doświadczyć przemieniającego spotkania z Jezusem. Wierzę mocno, że dziś także możemy. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze