fot. Lech Muszyński, PAP

Komentarz do Ewangelii, 5 czerwca 2025

Z Ewangelii na dziś: „W czasie Ostatniej Wieczerzy Jezus, podniósłszy oczy ku niebu, modlił się tymi słowami: «Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś. I także chwałę, którą mi dałeś, przekazałem im, aby stanowili jedno, tak jak My jedno stanowimy. Ja w nich, a Ty we Mnie! Oby się tak zespolili w jedno, aby świat poznał, że Ty Mnie posłałeś i że Ty ich umiłowałeś, tak jak Mnie umiłowałeś. Ojcze, chcę, aby także ci, których Mi dałeś, byli ze Mną tam, gdzie Ja jestem, aby widzieli chwałę moją, którą Mi dałeś, bo umiłowałeś Mnie przed założeniem świata. Ojcze sprawiedliwy! Świat Ciebie nie poznał, lecz Ja Ciebie poznałem, i oni poznali, że Ty Mnie posłałeś. Objawiłem im Twoje imię i nadal będę objawiał, aby miłość, którą Ty Mnie umiłowałeś, w nich była i Ja w nich»” (J 17,20-26). 

Świat – nasz bliski świat – bardzo potrzebuje świadectwa jedności. Wystarczy zajrzeć do internetu, włączyć telewizję, posłuchać wiadomości: wojna w Ukrainie, w Ziemi Świętej, napięcia, przemoc, brak zrozumienia. Ale przecież te podziały nie są tylko „gdzieś tam” – bywają także w naszych domach, rodzinach, środowiskach pracy, wspólnotach, Kościele, na plebaniach i w klasztorach. Jedność, o którą modli się Jezus, nie oznacza braku różnic. To nie jest sztuczny kompromis. To miłość, która prowadzi do dialogu. To szukanie dobra większego niż tylko własne racje. To gotowość, by – mimo bólu czy niezrozumienia – nie zrywać relacji, ale próbować jeszcze raz i jeszcze raz. Jezus zna ludzką naturę. Wie, że bez pomocy nie damy rady. Dlatego modli się za swoich uczniów – czyli i za nas. Dziś, być może bardziej niż kiedykolwiek, potrzebujemy Ducha Świętego, aby nasza jedność była realna, a nie tylko deklarowana. To Duch uzdalnia do przebaczenia, do wspólnego szukania dobra, do życia na wzór Chrystusa. To On czyni z nas Kościół – jedno Ciało. Dlatego Go tak bardzo potrzebujemy. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze