Komentarz do Ewangelii, 5 lipca 2024
Z Ewangelii na dziś: „Jezus, wychodząc z Kafarnaum, ujrzał człowieka imieniem Mateusz, siedzącego na komorze celnej, i rzekł do niego: «Pójdź za Mną!». A on wstał i poszedł za Nim. Gdy Jezus siedział w domu za stołem, przyszło wielu celników i grzeszników i zasiadło wraz z Jezusem i Jego uczniami. Widząc to, faryzeusze mówili do Jego uczniów: «Dlaczego wasz Nauczyciel jada wspólnie z celnikami i grzesznikami?». On, usłyszawszy to, rzekł: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Idźcie i starajcie się zrozumieć, co znaczy: ‘Chcę raczej miłosierdzia niż ofiary’. Bo nie przyszedłem, aby powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»” (Mt 9,9-13).
Kontynuujemy lekturę Ewangelii wg św. Mateusza. Po uzdrowieniu paralityka (jego imienia nie poznaliśmy) Mistrz z Nazaretu powołuje celnika Mateusza. Był poborcą podatków dla okupanta, kolaborantem, współpracował z najeźdźcą – to trochę tak, jakby na terenach okupowanych Ukrainiec zbierał podatki na rzecz Rosji. Celnicy podbierali część pieniędzy z podatków dla siebie. Nie byli najpopularniejsi wśród Żydów. Byli nawet zbrojnie prześladowani przez zelotów, ugrupowanie partyzanckie walczące o wolność Izraela (należał do nich inny apostoł – Szymon Gorliwy). Reżyser serialu „The Chosen” – Dallas Jenkins – wskazuje, że Mateusz był człowiekiem w lekkim spektrum Aspergera, genialnym, ale zamkniętym w swoim bezpiecznym świecie liczb – a przez to wyśmiewanym dodatkowo przez innych. On, a wcześniej paralityk, są znakami dla nas. Jezus powołuje każdego do swojej szkoły uczniów, nie czyni wyjątków na mniej lub bardziej pożądanych ludzi. Wśród nich jest miejsce i dla nas.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |