Fot. PAP/Grzegorz Momot

Komentarz do Ewangelii, 5 lutego 2024

Z Ewangelii na dziś: „Gdy Jezus i uczniowie Jego się przeprawili, przypłynęli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z łodzi, zaraz Go rozpoznano. Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby ci choć frędzli u Jego płaszcza mogli dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie” (Mk 6, 53-56). 

Bóg jest dobry. Oczyma wyobraźni widzę tę scenę. Święty Marek zapisał: „Ludzie biegali po całej owej okolicy i zaczęli znosić na noszach chorych tam, gdzie jak słyszeli, przebywa”. Zastanawiam się, czy „biegam po całej okolicy”, czy mi realnie zależy na tym, aby w modlitwach, a może i bezpośrednio przyprowadzić ludzi do Jezusa? Może poddaję się, bo myślę, że nie warto, że nic to nie da, że ci nie chcą, a ci mnie wyśmieją? Ten test biblijny odkrywam jako zachętę do aktywności – do tego, aby dzielić się wiarą z innymi, aby innych w modlitwach zanieść do Boga. Dzielić się wiarą przede wszystkim przez sposób życia, a czasem i słowo. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze