Komentarz do Ewangelii, 5 maja 2021
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do swoich uczniów: »Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie” (J 15, 1-4).
Zaledwie trzy dni temu słyszeliśmy tę samą Ewangelię. Bardzo rzadko się to zdarza. Może raz, może dwa razy w roku, a czasem jeszcze rzadziej. Tak jakby Bóg chciał, abyśmy się nad tym tekstem zatrzymali szczególnie. Abyśmy zrozumieli, że naprawdę sami z siebie potrafimy: miłować, przebaczać, darzyć szacunkiem, wprowadzać pokój i jedność, służyć innym jedynie przez krótki czas. Abyśmy żyli autentycznie Ewangelią – potrzebny jest nam Jezus. Bez Niego nie wydamy owoców, nie będzie widać, że należymy do Niego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |