fot. Rachela Kaczmarek OP

Komentarz do Ewangelii, 6 grudnia 2021

Z Ewangelii na dziś: „Pewnego dnia, gdy Jezus nauczał, siedzieli tam też faryzeusze i uczeni w Prawie, którzy przyszli ze wszystkich miejscowości Galilei, Judei i z Jeruzalem. A była w Nim moc Pańska, tak że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś mężczyźni, niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc w żaden sposób go przenieść z powodu tłumu, weszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem na sam środek, przed Jezusa” (Łk 5, 17-19). 

Wspomnienie świętego Mikołaja. Pewnie zdecydowana większość z nas, mam nadzieję, znalazła od niego upominki. Zadziwiające, że jako ludzie możemy czynić wiele dobra, nie tylko w ten dzień. Ewangelia pokazuje, jak Jezus nie pozostawiał nikogo bez pomocy – wszyscy z okolicy przychodzili do Niego, uzdrowił też sparaliżowanego, którego przyjaciele opuścili przed Jezusa przez dach domu. Dobrze mieć obok siebie takich przyjaciół, znajomych, którzy – gdy nie mamy sił – pomogą nam, a jak trzeba – to zaniosą pokiereszowanych, w modlitwach, przed Jezusa. Dobrze być i takim przyjacielem dla innych. Budujmy relacje. Czyńmy jak najwięcej ewangelicznego dobra, miłosierdzia. To wcześniej czy później, jak mówi ludzka intuicja, do nas wróci.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze