
fot. Grzegorz Szpak/ NINIWA
Komentarz do Ewangelii, 7 maja 2025
Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do ludu: «Ja jestem chlebem życia. Kto do Mnie przychodzi, nie będzie łaknął; a kto we Mnie wierzy, nigdy pragnąć nie będzie. Powiedziałem wam jednak: Widzieliście Mnie, a przecież nie wierzycie. Wszystko, co Mi daje Ojciec, do Mnie przyjdzie, a tego, który do Mnie przychodzi, precz nie odrzucę, ponieważ z nieba zstąpiłem nie po to, aby pełnić swoją wolę, ale wolę Tego, który Mnie posłał. Jest wolą Tego, który Mnie posłał, abym nic nie stracił z tego wszystkiego, co Mi dał, ale żebym to wskrzesił w dniu ostatecznym. To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym»” (J 6,35-40).
Ewangelia o Eucharystii, o Bogu, który może nas nasycić. Bóg zaprasza do życia spełnionego, szczęśliwego. Często wmawia się nam, że żeby być „kimś”, trzeba mieć więcej i więcej. Więcej pieniędzy. Więcej wpływów. Więcej przyjemności. Kolejna rzecz, kolejny sukces, kolejny romans… A jednak w środku zostaje głód. Bo to wszystko – choć bywa ekscytujące – nie syci serca. Nie nasyci cię kolejna liczba na koncie, kolejna noc z kimś obcym, kolejna walka o bycie „naj”. Bo zawsze będzie ktoś młodszy, bogatszy, mocniejszy, bardziej lubiany. A wtedy łatwo wpaść w spiralę zazdrości, porównywania, wykorzystywania innych – nawet traktowania ludzi jak śmieci. I to naprawdę boli. Wszystkich. On naprawdę syci. Nie złudzeniami, tylko sensem. Nie obietnicami, tylko bliskością. Daje inne spojrzenie: na miłość, na przebaczenie, na sens służby, na obecność bliskich, na wartość życia. Daje życie „na pełnej petardzie” – prawdziwe, trwałe, wieczne, choć z krzyżami. Potrzebujemy Go. Potrzebujemy Eucharystii – Pokarmu, który daje siłę do życia. Sam z siebie nie zmienię się. Ale z Nim – już tak.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |