fot. EPA/KIM LUDBROOK

Komentarz do Ewangelii, 8 listopada 2020

Z Ewangelii na dziś: „Jezus opowiedział swoim uczniom tę przypowieść: »Podobne będzie królestwo niebieskie do dziesięciu panien, które wzięły swoje lampy i wyszły na spotkanie pana młodego. Pięć z nich było nierozsądnych, a pięć roztropnych. Nierozsądne wzięły lampy, ale nie wzięły z sobą oliwy. Roztropne zaś razem z lampami zabrały również oliwę w swoich naczyniach. Gdy się pan młody opóźniał, senność ogarnęła wszystkie i posnęły«” (Mt 25, 1-4).  

 

Lubię te przypowieść, może też dlatego, że jest zakorzeniona w kulturze żydowskiej. Gdy druhny nie przyjmą pana młodego i nie wprowadzą do domu małżonki, ze śpiewem, wśród lamp i ciemności nocy, to ceremonia ślubna nie zakończy się – małżonkowie nie będą mogli zamieszkać razem. Ciąży na nich duża odpowiedzialność za młodych. Wówczas u Żydów po zaślubinach (pierwszy etap zawierania ślubu – kidduszin), małżonkowie nie mieszkali jeszcze razem, działo się to dopiero po około roku (drugi etap zawierania ślubu – nissuin) i to ten etap zawierania ślubu opisuje św. Mateusz. Bóg przychodzi zaskakująco, na różne sposoby, bywa że o zaskakujących porach dnia i nocy. Bądźmy gotowi na spotkanie z Nim. Jedynie On jest gwarantem głębokiego pokoju i szczęścia.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze