
Caravaggio, „Powołanie św. Mateusza” Fot. wikipedia.com
Komentarz do Ewangelii, 8 marca 2025
Z Ewangelii na dziś: „Jezus zobaczył celnika, imieniem Lewi, siedzącego na komorze celnej. Rzekł do niego: «Pójdź za Mną!». On zostawił wszystko, wstał i z Nim poszedł. Potem Lewi wydał dla Niego wielkie przyjęcie u siebie w domu; a był spory tłum celników oraz innych ludzi, którzy zasiadali z nimi do stołu. Na to szemrali faryzeusze i uczeni ich w Piśmie, mówiąc do Jego uczniów: «Dlaczego jecie i pijecie z celnikami i grzesznikami?». Lecz Jezus im odpowiedział: «Nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać do nawrócenia się sprawiedliwych, lecz grzeszników»” (Łk 5,27-32).
Mistrz z Nazaretu powołuje celnika Mateusza (Lewiego). Był poborcą podatków dla okupanta rzymskiego, a więc kolaborantem, kimś współpracującym z najeźdźcą (to trochę tak, jakby Ukrainiec na terenie zajętym przez Rosjan pobierał dla nich podatki). Co więcej, ówcześni celnicy podbierali część pieniędzy z podatku dla siebie, bo chcieli zwyczajnie dostatnio żyć – stąd nie byli najpopularniejsi wśród Żydów. Byli nawet zbrojnie prześladowani przez Zelotów – ugrupowanie partyzanckie walczące o wolność Izraela (należał do nich inny apostoł – Szymon Gorliwy). Ten człowiek to taki dobry, wielkopostny znak. Jezus powołuje każdego bez wyjątku do swojej szkoły uczniów, także grzeszników czy osoby pogardzane, biednych i bogatych, ludzi szanowanych i nie, wykształconych i nie, rządzonych i rządzących. Odpowiedź na to zaproszenie zależy już od nas.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |