Fot. PAP/EPA/SANJAY BAID

Komentarz do Ewangelii, 9 maja 2022

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do faryzeuszów: «Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce. Najemnik zaś i ten, kto nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza. Najemnik ucieka dlatego, że jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach. Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca. Życie moje oddaję za owce. Mam także inne owce, które nie są z tej owczarni. I te muszę przyprowadzić i będą słuchać głosu mego, i nastanie jedna owczarnia i jeden pasterz»” (J 10,11-16). 

Tę Ewangelię zna chyba każdy z nas. Dobrym pasterzem jest Jezus, bo darzy nas troskliwą miłością, uwagą i nieustannie szuka, czasem na bardzo pokręconych drogach życia. Wiemy, że pasterzami na wzór Jezusa powinni być duszpasterze (jak wskazuje sama nazwa). Niemniej, jako chrześcijanie jesteśmy zaproszeni do „pasterzowania” na różnych poziomach relacji, czyli do prowadzenia do Boga, darzenia miłością miłosierną, przebaczeniem, służeniem itd. Realizujemy to jako rodzice względem dzieci, a z czasem i względem swoich rodziców; nauczyciele względem uczniów; pracodawcy względem pracowników; drużynowi wobec harcerzy; ogarniający życie wobec tych, którzy mają z nim trudności itd. Nie zwalniajmy się z tego. Pasterzowanie jest wpisane w DNA każdego chrześcijanina, a nie tylko wybranych. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze