Komentarz do Ewangelii, 10 lutego 2017

Z Ewangelii na dziś: „Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, z dala od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się. Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić” (Mk 7, 32-35). 

 

Wiele rzeczy w życiu chcemy: „teraz zaraz”, trochę traktując Boga jak kogoś, kto ma spełniać nasze zachcianki. Bóg od razu ma nam załatwić: lepszą pracę, podwyżkę, zdany egzamin czy zdrowie. Uzdrowienie głuchoniemego dokonało się w dwóch etapach, tak jakby Bóg prosił o cierpliwość. Bo to czasem dla nas lepiej nie otrzymać czegoś od razu lub otrzymać coś innego, co ostatecznie będzie dla nas lepsze. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze