Komentarz do Ewangelii, 11 marca 2018

Z Ewangelii na dziś: „Jezus powiedział do Nikodema: «Jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak trzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu»” (J 3, 14-17). 

 

To chyba pierwszy fragment Ewangelii, którego nauczyłem się na pamięć. Fragment, który był dla mnie, nastolatka, efektem spotkania i poznania Boga, który jest miłością. Żyłem długo w przekonaniu, że Bóg czyha ma moje grzechy, nie ma nic innego do roboty, jak mnie poniżać i zsyłać za karę do piekła. Odkrycie Boga, który jest miłością, który z miłości do mnie przyszedł na świat, totalnie zmienił moje życie, relacji z Bogiem. Odkrywajmy, ciągle na nowo, prawdziwy obraz Boga, który jest miłością, który z naszą pomocą wyprowadza ze słabości, grzechów, kompleksów i powołuje do życia, jak mawiał ks. Jan Kaczkowski – „na pełnej petardzie”. 

 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze