Komentarz do Ewangelii, 2 kwietnia 2017
Z Ewangelii na dziś: „A Jezus, ponownie okazując głębokie wzruszenie, przyszedł do grobu. Była to pieczara, a na niej spoczywał kamień. Jezus powiedział: «Usuńcie kamień!». Siostra zmarłego, Marta, rzekła do Niego: «Panie, już cuchnie. Leży bowiem od czterech dni w grobie». Jezus rzekł do niej: «Czyż nie powiedziałem ci, że jeśli uwierzysz, ujrzysz chwałę Bożą?». Usunięto więc kamień. Jezus wzniósł oczy do góry i rzekł: «Ojcze, dziękuję Ci, że Mnie wysłuchałeś. Ja wiedziałem, że Mnie zawsze wysłuchujesz. Ale ze względu na otaczający Mnie tłum to powiedziałem, aby uwierzyli, że Ty Mnie posłałeś». To powiedziawszy, zawołał donośnym głosem: «Łazarzu, wyjdź na zewnątrz!». I wyszedł zmarły, mając nogi i ręce przewiązane opaskami, a twarz jego była owinięta chustą. Rzekł do nich Jezus: «Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić»” (J 11, 38-44).
Piękny tekst o przyjaźni. Warto mieć takiego przyjaciela, przyjaciół, że kiedy doświadczymy śmierci: ducha – z powodu uwikłania w grzechach; emocjonalnej – kiedy będzie nam się wydawać, że nikt nas nie kocha i nie jesteśmy dla nikogo ważni; intelektu czy wiary w siebie – będziemy myśleć, że nie jesteśmy w stanie zrobić, wymyśleć nic dobrego (można stać się jeszcze umarłym w innych sferach życia); to dzięki przyjaciołom podniesiemy się na nogi i zaczniemy na nowo żyć. Tacy przyjaciele są dla nas prawdziwym bogactwem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |