Komentarz do Ewangelii, 4 września 2017
Z Ewangelii na dziś: „Począł więc mówić do nich: «Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście». A wszyscy przyświadczali Mu i dziwili się pełnym łaski słowom, które płynęły z ust Jego. I mówili: «Czy nie jest to syn Józefa?»” (Łk 4, 21-22).
Jezus przyszedł do Nazaretu, gdzie się wychował. Czyta w synagodze Stary Testament. Wyjaśnia. Jego ziomkowie, współmieszkańcy rodzinnego miasta, dziwią się jakie to mądre słowa, jaki to wielki Nauczyciel pochodzi z ich miasta. I nic. To trochę o nas. Czytamy, słyszymy Słowo Boże. Podziwiamy jego mądrość, ba, mówimy o nim. Jednak z tyłu głowy mamy informację: „Piękne, ale sorry, według tego żyć się nie da”. Nie potrafimy przełożyć teorii na życie. Przerasta to nas. Nie poddawajmy się jednak. Próbujmy ciągle na nowo. Prośmy Boga o siłę, bo z Nim, bo na pewno nie sami, damy radę to zrobić – najpewniej małymi krokami.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |