Komentarz do Ewangelii, 6 października 2017

Z Ewangelii na dziś: „Z nastaniem dnia wyszedł i udał się na miejsce pustynne. A tłumy szukały Go i przyszły aż do Niego; chciały Go zatrzymać, żeby nie odchodził od nich. Lecz On rzekł do nich: «Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo po to zostałem posłany». I głosił słowo w synagogach Judei” (Łk 4, 42-44). 

 

Pamiętam słowa Jana Góry OP, który mówił, że należy czym prędzej zakazać śpiewania kościelnej pieśni dziecięcej: „Panie Jezu, zabierzemy Cię do domu, Panie Jezu, nie oddamy Cię nikomu”. Sam pamiętam, że głośno darłem się w kościele, kiedy to było śpiewane. Chrześcijaństwo ma być właśnie inne. Ma poruszać i wyruszać do drugiego człowieka, dzieląc się Dobrą Nowiną o kochającym Bogu. Dlatego Jezus nie zatrzymywał się w jednym miejscu, a chciał w wielu głosić Ewangelię. 

Zobacz także