Konferencja Rady Europy w Berlinie: religie są cenne dla obrony demokracji
O tym, że religie są cenne dla obrony demokracji przekonują uczestnicy odbywającej się dziś w Berlinie konferencji zorganizowanej przez Radę Europy. Jej temat brzmi: „Jak zaangażowanie religijne może pomóc w ożywieniu europejskich demokracji?”.
Otwierając obrady zastępca sekretarza generalnego Rady Europy Bjørn Berge przypomniał, że instytucja ta od dawna ostrzega przed wzrastającym odwrotem demokracji w wielu częściach Europy, podczas gdy „populizm zagraża spójności społecznej i tkance demokratycznej”. Dlatego celem tego roboczego spotkania w stolicy Niemiec jest zadanie pytanie przedstawicielom wspólnot religijnych, jak zwalczać obserwowane „wycofywanie się demokracji”.
„Uczymy się z waszych doświadczeń dialogu międzyreligijnego, aby wprowadzić sposób i ducha dialogu i poszukiwania kompromisu, które mogą pomóc w budowaniu mniej spolaryzowanych społeczeństw” – zadeklarował Berge. Według niego trzeba „wspierać dialog międzyreligijny, aby wywołał efekt kaskadowy”, mobilizując społeczności i osoby. „Potrzebujemy was”, ponieważ „talenty i umiejętności”, które wnoszą wasze religie, są cenne w obronie samej demokracji, stwierdził przedstawiciel Rady Europy.
Obrona demokracji?
Były specjalny sprawozdawca ONZ ds. wolności religii i wyznania Heiner Bielefeldt zwrócił uwagę, że religie nie zawsze wspierały demokrację, a nawet dziś wielu zwierzchników religijnych wspiera autokratycznych przywódców politycznych. Za ważne uznał, to, by wspólnoty religijne korzystały z przestrzeni, jaką daje wolność religijna, aby występować również w obronie demokracji wraz z innymi religiami i stowarzyszeniami niereligijnymi.
Bielefeldt zaznaczył, że głęboki kryzys, jaki przeżywa obecnie demokracja, wymaga równie głębokich odpowiedzi. „Nie wystarczą strategie marketingowe, ale trzeba zrozumieć, gdzie leży problem. Nauczanie religijne może głęboko zakorzenić kluczową dla demokracji kwestię poszanowania godności człowieka” – wskazał.
Z kolei prof. Fabio Petito z Uniwersytetu Sussex w Brighton w Wielkiej Brytanii przyznał, że berlińskie spotkanie „sygnalizuje ważną zmianę perspektyw ze strony rządów i instytucji międzynarodowych”. Zwykle bowiem „religię uważa się za część problemu”, natomiast „dziś religie są postrzegane jako część rozwiązania i zadajemy sobie pytanie, w jaki sposób religie mogą być strategicznym zasobem w dbaniu o kulturę demokratyczną”.
Głos zabrali również przedstawiciele religii. „To nie religia jest odpowiedzialna za to, co się dzieje, lecz polityka” – stwierdził wiceprzewodniczący Konferencji Rabinów Europejskich Moché Lewin. Zaznaczył, że „nikt z nas nie może powiedzieć, że nasza religia nie zawiera w sobie wartości europejskich”, ale czasami poświęca się zasady na rzecz kalkulacji geopolitycznych, jak ma to miejsce w przypadku rosnącego antysemityzmu w Europie. Wyraził także rozczarowanie faktem, że „niewielu przywódców religijnych zaangażowało się we wspieranie wyborów europejskich”. „Naszym obowiązkiem jest organizowanie debat mających na celu pokazanie, że Europa stanowi kontekst umożliwiający harmonijne życie; powinniśmy się bardziej postarać” – wskazał Lewin.
>>> ONZ: ponad pół miliona Palestyńczyków przesiedlonych w maju z Rafah w Strefie Gazy
Mufti Sarajewa Nedžad Grabus mówił o trudnościach, jakie przeżywają dziś religie, którym trudno dostosować się do życia w kontekście sekularyzacji i jej norm.
Dyrektor przedstawicielstwa Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego przy instytucjach europejskich w Brukseli ks. Sorin Şelaru zauważył, że „zdrowa demokracja stanowi ramy wolności religijnej, ale dialog międzyreligijny wydobywa aspekty niezbędne dla zdrowej demokracji”. Według niego „dialog międzyreligijny i dialog z instytucjami [europejskimi] mógłby przynieść nadzieję w tym trudnym dla Europy okresie”.
Rabin Strasburga Mendel Samama podkreślił, że „religie dokładają wszelkich starań, aby nie osłabiać demokracji, podczas gdy ludzie uzyskujący dostęp do stanowisk władzy wykorzystują siłę demokratyczną, która ich wybrała, aby osłabić demokrację”. „Wszyscy razem musimy przeciwstawić się manipulowaniu religiami, które osłabia demokrację. Żyjemy w epoce, w której musimy zjednoczyć się wokół wartości, aby kultywować demokrację, która pozwala nam żyć razem” – wezwał rabin.
Kryzys więzi
Doradca francuskiego ministerstwa spraw zagranicznych ds. religijnych Jean-Christophe Peaucelle przedstawił dane, z których wynika, że 68 proc. mieszkańców Francji uważa, iż demokracja źle funkcjonuje, a 41 proc. skłania się ku ustanowieniu władzy autorytarnej, nawet kosztem demokracji. Jego zdaniem społeczeństwo dotknął kryzys wzajemnego współżycia i kryzys więzi. Można więc zadać sobie pytanie, co mogą tu wnieść religie, „które odnoszą się do pojęcia więzi osoby z Bogiem, ale także ludzi między sobą”. Peaucelle dostrzega potrzebę owocnego dialogu międzyreligijnego, o którym mówił kard. Jean-Louis Tauran, długoletni przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, dialogu, który niesie ze sobą „potrójną odwagę: tożsamości, odmienności i szczerości”.
Dominikanin o. Jean-François Bour, dyrektor biura Konferencji Biskupów Francji ds. dialogu z muzułmanami, dodał, że „dialog międzyreligijny zachęca nas do pokory”, ponieważ jest w nim „jeszcze wiele do zrobienia”. Jeśli „instytucje proszą nas o pomoc, musimy im powiedzieć, że każdy dialog należy przeżywać w pokorze”, że dialog „jest procesem, jak demokracja, dlatego jest piękny, ale pracochłonny i wymaga wytrwałości”. „Możemy pomóc wspierać a nie rezygnować z demokracji” – powiedział zakonnik.
Saïd Aalla, przewodniczący wielkiego meczetu Strasburga, zachęcił do większego zaangażowania religii w wybory do Parlamentu Europejskiego, szczególnie poprzez wyjaśnianie ludziom młodym wartości demokracji. Zauważył również, że „dialogu się nie dekretuje, tylko się nim żyje”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |