Zdjęcie poglądowe, fot. EPA/CHRISTOPHE PETIT TESSON

Koordynator Duszpasterstwa Polonijnego w Belgii o trudnej sytuacji katolików: „Niejednokrotnie mieliśmy kontrole pol …

Niepokojąco przedstawia się sytuacja katolików w Belgii. W kościołach może przebywać maksymalnie 15 osób, a ograniczenia dotknęły też organizację katechezy dla dzieci. Restrykcje dotykają spragnionych Eucharystii chrześcijan, którzy na udział w obrzędach muszą zapisywać się przez specjalną platformę.

W odpowiedzi na zamieszczane w ostatnich dniach w mediach publikacje na temat protestów osób wierzących (które w dużej mierze miały miejsce przed świętami Bożego Narodzenia), portal oblaci.pl skontaktował się z o. Damianem Kopytto OMI – Koordynatorem Duszpasterstwa Polonijnego w Belgii.

>>> Episkopat apeluje, by w święta zwiększyć liczbę odprawianych mszy [DOKUMENT]

Rząd nie bierze nas pod uwagę

Obecnie w Królestwie Belgii w kościołach może przebywać maksymalnie 15 osób. Prawdą jest, że nie bierze się pod uwagę przelicznika osoby na powierzchnię budynku.

W ubiegłym tygodniu nie tylko biskupi, ale też inne Kościoły chrześcijańskie, wyznania, Żydzi, muzułmanie wysłali petycję do rządu belgijskiego o zwiększenie limitów osób w świątyniach – 1 osoba na 10 m2, ale rząd tego w ogóle nie wziął pod uwagę. Także w dalszym ciągu jest tylko 15 osób – wyjaśnia ojciec Kopytto.

Warto przypomnieć, że w listopadzie ubiegłego roku zamknięto wszystkie miejsca kultu – nie tylko kościoły katolickie. Wtedy proces rządowi belgijskiemu wytoczyli przedstawiciele gmin żydowskich i ostatecznie w grudniu decyzję cofnięto.

Ogólna sytuacja w kraju nie napawa optymizmem. Na dniach rząd wprowadził kolejne ograniczenia, które dotyczą tym razem szkolnictwa:

Wprowadzono kolejne obostrzenia odnośnie uczestnictwa w szkole, grupach – także to znowu nam komplikuje też katechezę, zmniejszono ilość dzieci w grupach – tłumaczy Koordynator Duszpasterstwa Polonijnego w Belgii.

>>> W Belgii znów można uczestniczyć we mszy św. „Ludzie naprawdę są spragnieni Eucharystii” – mówią oblaci

Oblaci starają się jak mogą

Kierowanie kolejnych petycji wydaje się bezcelowe, raz ze względu na brak reakcji rządu, dwa z powodu małego zainteresowania problemem samych Belgów. Misjonarze oblaci pracujący w Belgii, starają się funkcjonować w trudnych i nieprzewidywalnych warunkach pandemicznych.

Ze względu na to też, oblaci jako duszpasterze polonijni robią wszystko, by jak największa liczba wiernych mogła uczestniczyć we Mszy świętej. Dlatego zostały zwiększone ilości Mszy świętych, na miarę oczywiście naszych możliwości, we wszystkich polonijnych kościołach w Brukseli i w Leuven – wyjaśnia ojciec Damian – To daje nam jakąś minimalną satysfakcję, żeby chociaż część wiernych mogła przyjść na Mszę świętą.

Uruchomiono specjalną platformę z rejestracją miejsc na celebracje liturgiczne. Na dzień dzisiejszy pierwsze wolne miejsca można znaleźć dopiero 16 lutego:

Stan na dzień 4 lutego. fot. oblaci.pl

Niejednokrotnie mieliśmy kontrole policji – dodaje oblat – Policja przyjeżdżała pod nasze polonijne kościoły z tego względu, że być może ktoś zadzwonił, albo oni wiedzą, że nas Polaków jest dużo i po prostu policja stała. Nie mieliśmy żadnych nieprzyjemności z tego względu, jednak były kontrole policji.

>>> Belgia: raport poświęcony nadużyciom seksualnym w Kościele

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze