Cerkiew Świętego Andrzeja została zbudowana na miejscu wcześniejszej cerkwi Podwyższenia Krzyża Świętego. Według legendy wzgórze to mijał w czasie swojej podróży w 40 r. św. Andrzej/fot. SMYK ILYA/WIKIPEDIA

Kościoły chrześcijańskie w Ukrainie [MISYJNE DROGI]

Święty Andrzej Apostoł w jednej ze swych podróży misyjnych dotarł nad środkowy Dniepr. Gdy spojrzał na tereny górujące nad rzeką, powiedział do swych towarzyszy: „Łaska Boża zajaśnieje nad tymi wzgórzami i zostanie założone wielkie miasto, a Bóg wzniesie wiele kościołów”. Tak legenda opowiada o powstaniu Kijowa.

Był rok 988. Władca Księstwa Kijowskiego – Włodzimierz I Wielki – przyjął chrzest i rozpoczął akcję chrystianizacji Rusi. Chrześcijaństwo, które już wcześniej docierało na te ziemie, stało się religią państwową, a z Kijowa rozprzestrzeniło się na cały obszar dzisiejszej Ukrainy, Białorusi i Rosji. Ruś Kijowska przyjęła chrześcijaństwo w obrządku bizantyjskim, ale choć Konstantynopol i Rzym od dawna toczyły religijne spory, Kościół w roku 988 był wciąż wspólny. Podział chrześcijaństwa nastąpił w 1054 r. Brody duchownych i filioque były raczej pretekstem, a faktycznie o rozłamie zadecydowały urażone ambicje i spory polityczne. Początkowo jednak – im dalej od dwóch stolic – świadomość rozłamu była ograniczona. Kościół Rusi podlegał co prawda Konstantynopolowi, ale jeszcze przez kilka wieków utrzymywał kontakty z Rzymem.

Trzeci Rzym

Zawirowania historyczne – wewnętrzne konflikty i najazdy mongolskie – sprawiły, że Kijów stracił na znaczeniu, a Ruś Kijowska przestała istnieć. Tymczasem wzrastał prestiż Moskwy. W 1448 r. nastąpił ostateczny podział Kościoła ruskiego na metropolię kijowską, pozostającą w jurysdykcji patriarchatu Konstantynopola, oraz metropolię moskiewską. Nowa metropolia szybko zaczęła używać tytułu „całej Rusi”, przynależnego pierwotnie Kijowowi. Niedługo potem przyznała sobie miano patriarchatu. Ambicje Moskwy sięgały przejęcia przywództwa nad Kościołem całej Europy wschodniej, w opozycji do tureckiego Konstantynopola. Tak zrodziło się pojęcie „Trzeciego Rzymu” (Rzym-Konstantynopol-Moskwa).

Członkowie Ogólnoukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych prowadzą modlitwę o pokój w katedrze pw. św. Zofii w Kijowie w marcu 2022 r./fot. ZURAB KURTSIKIDZE/PAP/EPA

W 1596 r. większość terenów dawnej Rusi wchodziła w skład I Rzeczy- pospolitej. Wtedy to w Brześciu Litewskim postanowiono o unii między Kościołami prawosławnym metropolii kijowskiej i Kościołem katolickim. Powstał Kościół unicki, znany dziś jako Ukraiński Kościół Greckokatolicki. Nie przyniosło to jednak oczekiwanej jedności. Prawosławni uznali to za próbę zniszczenia swojego wyznania i nie wszyscy unię przyjęli, po obu stronach miały miejsce prześladowania.

Religijna mozaika

Dziś Ukraina zajmuje znaczące miejsce na mapie światowego prawosławia. Ponad 60% jej obywateli deklaruje się jako prawosławni, według niektórych źródeł jest to nawet 70%. Drugą grupę wyznaniową stanowią grekokatolicy – najnowsze dane wskazują na 9,8% mieszkańców, głównie zachodniej części kraju. Ukraiński Kościół Greckokatolicki w czasach ZSRR został zdelegalizowany i był prześladowany, ale od lat 90. XX w. przeżywa odrodzenie i dynamiczny rozwój. Rzymskich katolików jest w Ukrainie tylko 2,2% i są to głównie osoby polskiego pochodzenia. W ramach metropolii lwowskiej istnieje siedem diecezji. W 1997 r. powstała diecezja Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego w Ukrainie z siedzibą we Lwowie. Co prawda Kościół ormiański był obecny na ziemiach Rusi już w średniowieczu, jednak obecna wspólnota nie wywodzi się z dawnych struktur, ale składa się głównie z Ormian, którzy w czasach radzieckich przybyli w poszukiwaniu pracy. Nieco ponad 2% obywateli Ukrainy to protestanci. Pośród wielu denominacji najliczniejszą grupą są wspólnoty baptystyczne i zielonoświątkowe, które rozwinęły się po upadku ZSRR. Baptyści stanowią prawie połowę wszystkich protestantów. Struktura religijna Ukrainy jest zatem dość zróżnicowana, jednak najbardziej napięte relacje zachodzą w samym prawosławiu. Winę za bolesne rozdarcie ponosi międzynarodowa polityka.

W cieniu Moskwy

Metropolia Kijowska, która od swych początków podlegała Konstantynopolowi, została w 1686 r. podporządkowana Patriarchatowi Moskiewskiemu, wraz z poddaniem wschodniej Ukrainy władzy Rosji. Po I wojnie światowej czyniono próby nadania autokefalii (samodzielności) Ukraińskiemu Kościołowi Prawosławnemu, jednak władze radzieckie zmusiły Kościół do samorozwiązania. Metropolita Bazyli został aresztowany przez NKWD i rozstrzelany, a cały Kościół włączono do Patriarchatu Moskiewskiego. Odtąd ukraińskie prawosławie mógł reprezentować tylko Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) stanowiący część Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Kiedy w 1991 r. Ukraina zyskała niepodległość, ponownie rozpoczęto proces uniezależnienia Kościoła od Moskwy. Z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego wyodrębnił się Patriarchat Kijowski, tworząc Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskie- go. Powstał też niewielki Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny. Żaden z tych dwóch Kościołów nie miał statusu kanonicznego i nie został uznany przez świat prawosławny.

Przełom

W 2018 r. dwa niekanoniczne Kościoły ukraińskie połączyły się, tworząc zjednoczony Prawosławny Kościół Ukrainy. 6 stycznia 2019 r. Kościół ten otrzymał od patriarchy Konstantynopola Bartłomieja I tomos czyli dekret o autokefalii, samodzielności. W ten sposób Prawosławny Kościół Ukrainy zyskał kanoniczność i stał się egzarchatem Konstantynopola. W odpowiedzi Patriarchat Moskiewski nie tylko nie uznał autokefalii Ukrainy, ale jednostronnie zerwał relacje kanoniczne z Bartłomiejem.

Członkowie ukraińskiej rodziny pozują do zdjęcia podczas obchodów Bożego Narodzenia. W 2023 r. w Ukrainie po raz pierwszy obchodzono święta według zachodniego kalendarza, czyli 25 grudnia/fot. SERGEY DOLZHENKO/PAP/EPA

Przed przełomowym 2018 r. najwięcej Ukraińców utożsamiało się z Ukraińskim Kościołem Prawosławnym Patriarchatu Moskiewskiego. Po zjednoczeniu i zyskaniu autokefalii liczba wiernych Prawosławnego Kościoła Ukrainy zaczęła stopniowo rosnąć. Rozpoczął się proces przechodzenia do nowego Kościoła parafii dotychczas należących do UKP PM, który został gwałtownie przyspieszony po inwazji Rosji na Ukrainę.

Sytuację prawosławia na ziemiach Ukrainy komplikują dodatkowo dążenia Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego do włączenia w swe struktury wiernych pochodzenia rumuńskiego. W ramach UKP PM działało do tej pory około stu rumuńskojęzycznych parafii. W 2019 r. PKU utworzył oddzielny wikariat dla wiernych języka rumuńskiego. Jednak ze strony Rumunii nasilają się działania na rzecz utworzenia własnej kanonicznej struktury pod nazwą Rumuński Kościół Prawosławny w Ukrainie.

Russkij mir?

W 2022 r. z UKP PM identyfikowało się już tylko 4% prawosławnych wspierającego wojnę. Patriarcha Moskwy jako uzasadnienie rosyjskiej inwazji głosi ideologię „ruskiego miru”, która zakłada istnienie „Świętej Rusi” obejmującej Rosję, Ukrainę i Białoruś. Ten „rosyjski świat” ma wspólne centrum polityczne – Moskwę, wspólny język – rosyjski, wspólny Rosyjski Kościół Prawosławny i jednego wspólnego patriarchę moskiewskiego. W świetle tej ideologii nie ma miejsca dla politycznej ani religijnej niezależności Ukrainy. W tym kontekście trudno się dziwić, że dla większości Ukraińców Kościół podległy Patriarchatowi Moskiewskiemu jawi się jako agentura państwa rosyjskiego. Mimo że jego zwierzchnik, metropolita Onufry, potępił agresję, nie odbudowało to zaufania narodu. W listopadzie 2022 r. państwo rozpoczęło operację wymierzoną w struktury UKP PM. Miały miejsce rewizje klasztorów, nałożono sankcje na niektórych hierarchów i wypowiedziano umowę najmu Ławry Poczajowskiej. To najstarsze ukraińskie sanktuarium było w ostatnich latach bastionem rosyjskich wpływów.

>>> Tekst pochodzi z „Misyjnych Dróg”. Wykup prenumeratę <<<

Sytuacja Kościoła w Ukrainie rozwija się dynamicznie, na naszych oczach. W sierpniu br. ukraiński parlament przyjął ustawę o zakazie działalności Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego. U niektórych budzi to kontrowersje i obawy przed ograniczaniem przez państwo wolności religijnej. Zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy, metropolita Epifaniusz, usprawiedliwia tę decyzję jako jedyny sposób obrony wolności wyznania w Ukrainie.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze