Zdjęcie pogladowe Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

Kościoły w Ukrainie i ich rola [ANALIZA]

Ukraina należy do tych krajów europejskich, w których religia – mimo dziesięcioleci sowieckiej ateizacji – odgrywała i nadal odgrywa znaczącą rolę. Praktyki religijne, zwłaszcza na Ukrainie Zachodniej, należą do wyższych w Europie, a Kościoły zajmują ważne miejsce w życiu publicznym. 63 % Ukraińców darzy zaufaniem swój Kościół (prawosławny lub katolicki), a tylko 23 % wyraża nieufność.

Z badań różnych instytucji – rządowych i naukowych – wynika, że 71 proc. z blisko 41 mln mieszkańców Ukrainy uważa się za wierzących, w tym nieco ponad 62 proc. za prawosławnych, należących do dwóch Kościołów. Pozostali są wiernymi Kościoła katolickiego obrządku wschodniego (grekokatolicy 9,8 %) i łacińskiego (2,2 %) oraz Kościołów i wspólnot protestanckich. Są też muzułmanie, Żydzi i buddyści. W sumie w kraju tym zarejestrowano 52 związki wyznaniowe.

Żywe na Ukrainie są kontakty ekumeniczne. Można mówić o rzeczywistej współpracy różnych wyznań w odniesieniu do podstawowych problemów społecznych (ekumenizm praktyczny). Świadczy o tym m. in. działalność Wszechukraińskiej Rady Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR), skupiającej zwierzchników 16 największych wspólnot wyznaniowych: prawosławnych, katolickich obu obrządków, protestanckich i oraz żydów i muzułmanów.

>>> Orędzie abp Stanisława Gądeckiego i abp Światosława Szewczuka w 80. rocznicę rzezi wołyńskiej [DOKUMENT]

Ruś Kijowska (Ukraina) kolebką chrześcijaństwa w Europie Wschodniej

Ukraina jest krajem związanym z tradycją chrześcijaństwa wschodniego, aczkolwiek o silnych wpływach katolicyzmu. Jej tereny przez dużą część historii pełniły rolę pomostu miedzy światem bizantyjskim a myślą i religią Zachodu.

Chrztem Rusi nazywa się wielką masową uroczystość udzielenia sakramentu chrztu mieszkańcom Kijowa i okolic w wodach Dniepru w 988 r. z inicjatywy księcia Włodzimierza Wielkiego. Mieli dokonać tego misjonarze greccy i bułgarscy. Jako datę wydarzenia przyjęto dzień 27 lipca 988 r., która jest obecnie uroczyście świętowana na Ukrainie, Białorusi i w Rosji.

Po podziale chrześcijaństwa w 1054 r. (wielka schizma wschodnia) Kościół ruski (w dzisiejszej terminologii ukraiński) podlegał Konstantynopolowi, ale przez wieki nie zerwał łączności z Rzymem. Kijów podtrzymywał bliskie kontakty nie tylko z Bizancjum, ale też z Europą Zachodnią.

Metropolici kijowscy mianowani bądź przynajmniej zatwierdzani przez patriarchów konstantynopolskich, cieszyli się ogromnym autorytetem.

fot. EPA/ANATOLY MALTSEV

Przedstawiciele metropolii kijowskiej brali udział w soborach Kościoła zachodniego w Lyonie w 1245 r. i w Konstancji w 1414 r. Metropolita kijowski Grzegorz Cambłak przedstawił tam wizję zjednoczenia Kościołów katolickiego i prawosławnego. W końcu, a 1439 r. Rzym zawarł z Konstantynopolem unię kościelną na soborze we Florencji, ale w praktyce nie weszła ona w życie.

To ukierunkowanie na uniwersalizm Kościoła odróżniało zdecydowanie metropolię kijowską od nowej metropolii moskiewskiej, która wyodrębniła się w 1448 r. Wtedy nastąpił ostateczny podział Kościoła ruskiego na pozostającą w jurysdykcji Konstantynopola metropolię kijowską i całej Rusi oraz rozłamową, metropolię moskiewską, używającą bezprawnie również określenia „i całej Rusi”. W 1589 metropolia moskiewska przyznała sobie samozwańczo miano patriarchatu, pretendując do roli „Trzeciego Rzymu”.

Cechą charakterystyczną Rusi Kijowskiej w tym czasie było szerokie otwarcie się na Zachód, ku Europie przeżywającej epokę Renesansu. Jednym z przykładów była kijowska Akademia Mohylańska, zorganizowana w 1632 r. Była to pierwsza, i jedyna wyższa szkoła prawosławna od czasów upadku Bizancjum, realizująca pełny program uniwersytecki i mająca prawo nadawania wszystkich stopni naukowych. W 1658 została zrównana w prawach z Akademiami Krakowską i Wileńską. Jej twórcę, metropolitę kijowskiego Piotra Mohyłę uważa się za inicjatora tzw. teologii szkolnej, czyli wykładu teologii chrześcijańskiego Wschodu za pomocą pojęć i symboli wypracowanych przez katolicki Zachód.

Umocnieniu więzów, łączących ukraińską oświatę wyższą z europejską, sprzyjało również zorganizowanie na przełomie XVI i XVII w. na terytorium Rusi-Ukrainy sieci szkół jezuickich, które umożliwiały zdobywanie wiedzy przez młodzież prawosławną bez nacisku na zmianę wyznania. W ten sposób jezuici ukształtowali część ówczesnych elit Rusi Kijowskiej.

W styczniu 1654 Ukraina naddnieprzańska na mocy tzw. ugody perejasławskiej przeszła pod władzę cara Rosji. Podział terytorium Ukrainy między Rzeczpospolitą a Carstwo Rosyjskie został potwierdzony ostatecznie w 1686 traktatem Grzymułtowskiego, który uznawał też władzę Rosji nad Kijowem. W tym samym roku prawosławna metropolia kijowska (podległa dotąd patriarchatowi Konstantynopola) została podporządkowana Patriarchatowi Moskiewskiemu. Rozpoczął się kilkuwiekowy okres rusyfikacji tych ziem.

Unia z katolicyzmem, geneza Kościoła greckokatolickiego

Dążenia Moskwy do podboju kolejnych ziem i do podporządkowania sobie prawosławia w Europie Środkowo-Wschodniej stały się jedną z przyczyn decyzji o nawiązaniu unii z Rzymem (Unia Brzeska) w 1596 r. przez większość ruskich (ukraińskich) hierarchów prawosławnych na terenach Rzeczypospolitej. Uznali oni zwierzchność papieża, zachowując jednak wschodnią liturgię, własne prawodawstwo (m.in. małżeństwa księży) i odrębne struktury. W ten sposób powstał Kościół unicki, którego kontynuacją jest Ukraiński Kościół Greckokatolicki.

Fot. EPA/STR

Kościół greckokatolicki kolebką współczesnego narodu ukraińskiego

Po upadku Rzeczypospolitej pod koniec XVIII wieku Kościół unicki znalazł się na terenach monarchii rosyjskiej i austriackiej. Zderzenie z Rosją było dla unitów tragiczne. Ich Kościół został zdelegalizowany, a parafie i wierni przemocą wcieleni do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Odmiennie było w cesarstwie austriackim, gdzie Kościół unicki, nazwany tam greckokatolickim, cieszył się wolnością. Dzięki temu – w czasach narodzin odrębnych tożsamości narodowych w drugiej połowie XIX stulecia – stał się kolebką współczesnego narodu ukraińskiego.

To właśnie Galicja stała się w XIX i na początku XX w. „ukraińskim Piemontem”, gdzie grekokatolicyzm rozkwitał jako nieodłączny element ukraińskiej tożsamości narodowej i kultury. Narodowy ruch ukraiński na terenach Galicji Wschodniej (obecna Ukraina zachodnia) korzystał z protekcji kolejnych unickich metropolitów lwowskich, z których najbardziej znany był Andrzej Szeptycki (1865–1944), do dziś uznawany za największy autorytet duchowy narodu ukraińskiego. Rozwijał on nie tylko duszpasterstwo, ale też ośrodki intelektualne, powołując w 1928 r. znakomitą Akademię Teologiczną we Lwowie (dzisiejszy Ukraiński Uniwersytet Katolicki).

Po zakończeniu II wojny światowej i włączeniu polskich Kresów wschodnich do ZSRR, w 1946 r. po raz kolejny zlikwidowano Kościół greckokatolicki, a towarzyszyły temu jedne z najokrutniejszych prześladowań w dwutysiącletniej historii chrześcijaństwa. Wcielenie do Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego nastąpiło na tzw. soborze lwowskim w marcu 1946 r. zwołanym przez stalinowskie władze ZSRR po aresztowaniu wszystkich biskupów Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK). Uwięziono też wszystkich jego duchownych, którzy nie podpisali aktu przejścia na prawosławie. Setki z nich zginęły w więzieniach i łagrach, a reszta wyemigrowała bądź działała w podziemiu.

Tuż przed swym aresztowaniem metropolita Josyf Slipyj mianował czterech nowych administratorów UKGK, dzięki czemu Kościół mógł rozwijać się w podziemiu. W latach 1946-90 był on największą podziemną organizacją religijną w ZSRR, udzielającą wbrew sowieckim władzom sakramentów, nauczającą potajemnie religii i wyświęcającą nowych kapłanów. Ukraiński Kościół Greckokatolicki rozwijał się również w diasporze, głównie w USA i Kanadzie.

Grekokatolicy dziś

W czasie postępującego kryzysu ZSRR, w 1989 r. Ukraiński Kościół Greckokatolicki wyszedł z podziemia. W 1991 r. mógł przyjechać do Lwowa kard. Myrosław Iwan Lubacziwskyj, następca kard. Slipyja i zwierzchnik UKGK. Pod jego przewodnictwem w maju 1992 r. zebrał się we Lwowie pierwszy Synod Biskupów odrodzonego Kościoła.

Następcą zmarłego 14 grudnia 2000 kard. Lubacziwskiego został wybrany 25 styczniu 2001 abp Lubomyr Huzar. 21 lutego tegoż roku Jan Paweł II powołał go w skład Kolegium Kardynalskiego. Nowy zwierzchnik, wychowany w środowisku emigracyjnym, postawił sobie za cel przede wszystkim duchową i intelektualną odnowę Kościoła. Zależało mu na wszechstronnym wykształceniu nowoczesnej, greckokatolickiej inteligencji oraz formacji duchowieństwa, przenikniętego wartościami Wschodu i Zachodu, a jednocześnie otwartego na współczesność.

Jednym z narzędzi umożliwiających to działanie był dalszy rozwój odtworzonej w 1990 r. Akademii Duchownej we Lwowie, przekształconej w 2001 r. w Uniwersytet Katolicki. Uczelnia ta, mieszcząca się w samym centrum Lwowa, jest obecnie tętniącym życiem, nowoczesnym ośrodkiem naukowym z dobrze przygotowaną kadrą, wykształconą w najlepszych uniwersyteckich ośrodkach Europy i USA.

Podczas podróży na Ukrainę 23-27 czerwca 2001 r. Jan Paweł II ogłosił błogosławionymi 27 męczenników za wiarę z czasów komunistycznych i częściowo hitlerowskich. Było to symboliczne uznanie męczeństwa Kościoła greckokatolickiego i tego, że nie zląkł się on rzucenia wyzwania ówczesnemu systemowi totalitarnemu. Byli to m.in.: biskupi Grzegorz Chomyszyn i Jozafat Kocyłowski (jak również bp Teodor Romża z Kościoła rusińskiego, wywodzącego się z unii w Użhorodzie, zawartej w 1646 na terenie Rusi Zakarpackiej) i siostra Michalina Jozafata Hordaszewska (założycielka Zgromadzenia Służebnic NMP). Obecnie trwa nowy proces beatyfikacyjny, tym razem ponad 40 ofiar prześladowań.

Ważnym projektem kard. Huzara jak i całego synodu UKGK (a do dziś nie zrealizowanym) było doprowadzenie do podniesienia rangi tego Kościoła przez uzyskanie statusu patriarchatu, na równi z 6 innymi katolickimi Kościołami wschodnimi. Istotnym krokiem ku budowie patriarchatu, ale także ku mocniejszemu zakorzenieniu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego na Ukrainie Środkowej było przeniesienie w 2005 r. siedziby zwierzchnika Kościoła ze Lwowa do Kijowa. Od tego momentu nosi on tytuł arcybiskupa większego kijowsko-halickiego. W swym historycznym kazaniu z tej okazji kard. Huzar zawarł strategię „zjednoczenia wszystkich dzieci Cerkwi Kijowskiej”, przewidując możliwość osiągnięcia jedności Kościoła zachodniego i wschodniego na ziemi ukraińskiej. Rolę pomostu mógłby spełniać Kościół greckokatolicki i jego patriarchat.

Od 25 marca 2011 r. zwierzchnikiem UKGK jest arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk. Urodził się w 1970 w Stryju i jako młody człowiek uczęszczał do miejscowej parafii rzymskokatolickiej a jednocześnie kształcił się na kapłana w podziemnym seminarium greckokatolickim. Po upadku ZSRR w latach 1991-92 uczył się w Centrum Studiów Filozoficzno-Teologicznym „Don Bosco” w Buenos Aires w Argentynie, a później na rzymskim Angelicum. W 2009 Benedykt XVI mianował go biskupem pomocniczym eparchii Opieki Matki Bożej UKGK w Buenos Aires, blisko współpracując z miejscowym ordynariuszem łacińskim kard. Jorge Mario Bergoglio.

Dziś Ukraiński Kościół Greckokatolicki jest największym katolickim Kościołem wschodnim na świecie, a na Ukrainie drugim co do liczebności związkiem wyznaniowym. Według badań Ośrodka im. Razumkowa – należy doń 9,8 proc. Ukraińców, przy czym na zachodzie kraju wskaźnik ten wynosi 38,2 proc., w pozostałych częściach 1,2 proc. Przynależność do Kościoła greckokatolickiego deklaruje 4 mln wiernych na Ukrainie i 1,2 mln w diasporze.

EPA/ROMAN PILIPEY

Ukraiński Kościół Greckokatolicki składa się z 1 arcybiskupstwa większego ( kijowsko-halickie), 3 metropolii (lwowska, iwanofrankowska i tarnopolsko-zborowska), 7 eparchii i 5 egzarchatów arcybiskupich. Liczy 44 biskupów, w tym 12 emerytowanych. Kościół ma 2844 duchownych, posiada 3495 parafii oraz 105 klasztorów z 1055 mnichami i mniszkami. Ponadto ma 16 stałych placówek nauczania z 2 tys. słuchaczami oraz prowadzi 2 tys. szkół niedzielnych. W skład Kościoła wchodzi ponadto 9 diecezji na całym świecie, od Niemiec, Skandynawii, Włoch i Francji, po Kanadę, USA, Argentynę i Australię.

Podczas obecnej wojny UKGK pełni swą tradycyjną rolę podtrzymywania ducha narodu ukraińskiego, towarzyszeniu tym, którzy zbrojnie bronią ojczyzny oraz wszystkim poszkodowanym i ofiarom wojny. Ukraińcom dodają otuchy m.in. orędzia abp. Światosława Szewczuka, będące także przykładem znakomitej, pogłębionej katechezy czasu cierpienia, które do 23 lutego br. wygłaszał codziennie a od tego czasu robi to co tydzień.

Od początku wojny UKGK, który jest na drugim miejscu po protestantach, jeśli chodzi o realizowaną pomoc charytatywną, pomaga na płaszczyźnie humanitarnej, psychologicznej i duszpasterskiej. Pierwszym była przeprowadzona w kilku etapach pomoc w ewakuacji ludności po wybuchu wojny z Kijowa, Odessy i Charkowa, Dniepra, Zaporoża, Mikołajowa i okupowanego Chersonia. Dotychczas w sumie ewakuowano ponad 5200 osób w 113 etapach. Następnie uciekinierów rozmieszczano w różnych miejscach, zapewniając im mieszkanie, wyżywienie i opiekę. W ramach rehabilitacji psychologicznej i duchowej m.in. organizowano pielgrzymki do różnych sanktuariów i miejsc pielgrzymkowych.

W miejscach, gdzie nie było można zapewnić miejsca zamieszkania dla uciekinierów, zaczęto budować modułowe domki dla rodzin. Jak dotychczas wzniesiono 35 takich domów.

Z najnowszych statystyk wynika, iż spośród ok. 35 mln Ukraińców aż 12 mln to osoby wewnętrznie przesiedlone (34 proc.), z czego co najmniej 5 milionów jest zarejestrowanych (14 proc.) a 7 mln jest nadal niezarejestrowanych (20 proc.).

Niezwykle ważną inicjatywą są paczki żywnościowe, które rozprowadza Fundacja Mądra Sprawa. Zestawy zawierają 13 produktów dla dwóch osób, które powinny wystarczyć na tydzień. W 2022 wydano ich 100 tys., a w tym roku już 50 tys. Przewiduje się, że do końca roku zostanie rozdanych od 150 do 200 tys. takich paczek.

Następnie zorganizowano 18 ośrodków „Dobry Samarytanin”, gdzie po bombardowaniach i wyłączeniu wszelkich środków komunikacji, elektryczności, przy braku ciepła i gorącej wody ludzie mogli się ogrzać, skorzystać z generatorów prądotwórczych, ale także z opieki psychologa i duszpasterskiej. Obecnie powstaje kolejnych sześć takich miejsc. Działają one głównie na wschodzie Ukrainy.

Nadal intensywnie działa Centrum Logistyczne. Ponadto prowadzone są kuchnie charytatywne, które służą potrzebującym, przygotowując i wydając gorące posiłki. W Kijowie w kurii metropolitalnej wydaje się 200 obiadów dziennie. Podobnie jest przy innych parafiach, m.in. w Buczy, Irpieniu, Hostomelu, Browarach i Boryspolu.

Bardzo ważnym obszarem działalności Kościoła jest opieka nad rodzinami poległych żołnierzy.

Finansowo UKGK dobrze sobie radzi, gdy chodzi o pomoc humanitarną, szczególnie dzięki ukraińskiej diasporze. Gorsza jest sytuacja administracji i osób zatrudnionych w strukturach kościelnych i ich utrzymanie, tym bardziej że kryzys finansowy całego państwa się pogłębia, dotyczy każdej dziedziny życia społecznego.

>>> Ambasador Ukrainy: jesteśmy zainteresowani współpracą z Watykanem [WYWIAD]

Kościół rzymskokatolicki (łaciński)

Dziś Kościół rzymskokatolicki jest wyznaniem mniejszościowym. Liczy około półtora miliona wiernych, czyli ok. 2,2 proc. mieszkańców – w dużym stopniu są to Polacy.

Pierwszym misjonarzem łacińskim w Kijowie był św. Bruno, benedyktyn, z osiemnastoma braćmi przybyłymi z Niemiec. Schronienie wśród normańskich władców Kijowa znalazł również św. Olaf. Od 1228 roku działalność misyjną prowadził na Rusi Kijowskiej św. Jacek Odrowąż. Pierwszy katolicki kościół misyjny mógł powstać na terenie Kijowa już w wieku XII. Pierwsze biskupstwo łacińskie w Kijowie, prowadzone przez dominikanów, zostało ustanowione w 1321 r.

Drugą misję katolicyzmu w rycie łacińskim na terenach dzisiejszej Ukrainy łączy się jednak z wcieleniem Rusi Czerwonej (1349) i przyległych ziem ruskich do Korony Królestwa Polskiego za Kazimierza Wielkiego i późniejszych. Oprócz biskupstwa łacińskiego erygowanego w Przemyślu już ok. 1340 r., monarcha ten doprowadził do ustanowienia w 1356 r. biskupstw we Włodzimierzu Wołyńskim, Lwowie i Chełmie. Następne ustanowiono diecezje w Łucku (1428) oraz w Kamieńcu Podolskim i Żytomierzu.

W okresie sowieckim Kościół rzymskokatolicki mógł w bardzo ograniczonym zakresie kontynuować swą działalność, a także udzielał pomocy działającym w podziemiu grekokatolikom. Po II wojnie światowej zostało tam blisko sześćdziesięciu księży. W 1946 roku musiał opuścić swą stolicę biskupią metropolita lwowski Eugeniusz Baziak, władze sowieckie zlikwidowały kurię metropolitalną, seminarium duchowne, szkoły, prasę i organizacje rzymskokatolickie. W latach 1948-53 trwała kolejna fala represji. We Lwowie czynne pozostały Katedra Łacińska i kościół pw. św. Antoniego, a na całej Ukrainie kilkanaście świątyń.

Kościół rzymskokatolicki tworzy jedną prowincję – metropolię lwowską, w której skład wchodzą archidiecezja lwowska oraz 6 diecezji: charkowsko-zaporoska, kamieniecko-podolska, kijowsko-żytomierska, łucka, mukaczowska i odesko-symferopolska. Według danych z 2021 na Ukrainie istniały 863 wspólnoty łacińskie, w których posługiwało 474 kapłanów. Episkopat katolicki liczy 13 biskupów, w tym 4 emerytowanych. Od 1992 istnieje Konferencja Biskupia Ukrainy. Obecnie jej przewodniczącym jest biskup łucki Witalij Skomarowski. Istnieją też 3 wspólnoty Kościoła ormiańskokatolickiego.

EPA/STR

Kościół rzymskokatolicki od czasu wybuchu obecnych działań wojennych przede wszystkim przez Caritas koncentruje swą działalność na organizacji pomocy charytatywnej. We Lwowie i okolicach otworzono dla uchodźców budynki tamtejszego Ośrodka Duszpasterskiego w Brzuchowicach, w Centrum Jana Pawła II, pomieszczeniach fundacji „Dajemy nadzieję” przy katedrze, w klasztorze sióstr benedyktynek, przy parafiach św. Antoniego i św. Michała Archanioła i przy innych kościołach.

Ukraina Zachodnia (Galicja) jest nadal głównym miejscem tymczasowego schronienia dla kilku milionów uchodźców z centrum i wschodu kraju, którzy nie chcą emigrować za granicę. Do dziś udzielana jest im systematyczna i wielostronna pomoc. Np. bracia albertyni każdego dnia wydają 400 obiadów, a około setki wydaje kuria. Co tydzień wszyscy uchodźcy dostają paczkę z podstawowymi produktami żywnościowymi i higienicznymi. Wszystkie parafie i klasztory rzymskokatolickie oraz greckokatolickie są zaangażowane w pomoc.

Prawosławie

Do prawosławia przyznaje się 62,3 proc. mieszkańców kraju, czyli ok. 26 mln Ukraińców. Tradycja autonomicznej Metropolii Kijowskiej, rozwijającej się od chwili chrztu Rusi i podlegającej dotychczas Patriarchatowi Konstantynopola, została przerwana w 1686, gdy podporządkował ją sobie powstały wiek wcześniej Patriarchat Moskiewski. Polityka caratu w sprawach Kościoła prawosławnego służyła rusyfikacji ziem ukraińskich. Różnice liturgiczne między metropolią kijowską a innymi eparchiami Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) były stopniowo likwidowane, obrzędy ujednolicono według wzorca moskiewskiego. Metropolia kijowska straciła nie tylko autonomię administracyjną, ale też odrębność kulturową.

W okresie walk o niepodległość Ukrainy po I wojnie światowej Wszechukraiński Sobór Prawosławny w październiku 1921 r. ogłosił autokefalię Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego. Początkowo władze radzieckie wspierały go, widząc w tym okazję do osłabienia RKP, jednakże w styczniu 1930 r. pod przymusem nastąpiło samorozwiązaniu tego Kościoła. W dwa lata później zlikwidowano ostatnią niezależną parafię. Zwierzchnik Kościoła, metropolita Bazyli został w 1937 r. aresztowany przez NKWD, skazany na śmierć i rozstrzelany. Cały Kościół został włączony do Patriarchatu Moskiewskiego (który zresztą w praktyce wtedy już nie istniał).

Prawosławie w niepodległej Ukrainie

Uzyskanie niepodległości przez Ukrainę w 1991 r. uruchomiło proces zmian w kierunku uniezależnienia się od Moskwy. Z Cerkwi podlegającej Moskwie odłączył się niezależny Patriarchat Kijowski (Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego). Powstał też niewielki Ukraiński Autokefaliczny Kościół Prawosławny. Tylko Kościół podlegający Moskwie miał status kanoniczny, jako część Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, podczas gdy dwa pozostałe jako niekanoniczne nie były oficjalnie uznawane przez świat prawosławny. Przez niemal 30 lat sytuacja prawosławia na Ukrainie była nienormalna, gdyż często (choć nie zawsze) po uzyskaniu niepodległości przez dany kraj miejscowy Kościół staje się autokefaliczny, czyli niezależny. Na Ukrainie nie było to możliwe ze względu na sprzeciw Patriarchatu Moskiewskiego, co było jednocześnie wyrazem ingerencji Rosji w suwerenność tego kraju.

Działający wciąż na Ukrainie Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) stanowi część Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Na czele UKP PM stoi metropolita kijowski i całej Ukrainy, którym od 2014 jest Onufry (Berezowski). Do Kościoła tego, wedle danych ze stycznia 2020 należało 12 410 parafii z 4,2 milionami wiernych. Parafie te stanowią 40 % stanu posiadania całego Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego.

Napaść Rosji na Ukrainę skutkuje olbrzymim spadkiem autorytetu Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Do głębokiego kryzysu rosyjskiego prawosławia przyczynia się postawa patriarchy Cyryla, który nie tylko potępił tej zbrodni, ale przeciwnie – nadaje jej „metafizyczne uzasadnienie”.

Wspieraniu wojny przez Cyryla służy głoszona przezeń ideologia „ruskiego miru” (pусскій мір), zakładająca istnienie ponadnarodowej przestrzeni zwanej „Świętą Rusią”, obejmującej Rosję, Ukrainę i Białoruś, jak również etnicznych Rosjan i ludzi rosyjskojęzycznych na całym świecie. W swoim nauczaniu patriarcha głosi, że ten „rosyjski świat” ma wspólne centrum polityczne (Moskwa), wspólny język (rosyjski), wspólny Kościół (Rosyjski Kościół Prawosławny) i jednego wspólnego patriarchę (moskiewskiego), który współdziała w „symfonii” ze wspólnym przywódcą (Putinem).

Andrii Holovine, proboszcz podkijowskiej cerkwi razem z Baerbelą Bas, przewodniczącą niemieckiego Bundestagu, fot EPA/Wadym Sarachan

Rosyjski Kościół Prawosławny odgrywa ponadto jedną z kluczowych ról w deportacji i przesiedlaniu Ukraińców na terytorium państwa-agresora.

A skoro patriarcha Cyryl ani słowem nie skrytykował zbrodni wojennych dokonywanych przez armię rosyjską na Ukrainie, to pozbawił swój Kościół resztek autorytetu moralnego, jakim się dotąd cieszył. Spowodowało to nie tylko głęboki wewnętrzny kryzys Kościoła, ale także gwałtowny spadek jego pozycji na terenie międzynarodowym. W ten sposób Cyryl zaprzepaścił własną politykę budowania dominującej pozycji swego Kościoła w światowym prawosławiu, o co walczył od kilkunastu lat, próbując zmarginalizować rolę Konstantynopola.

W marcu władze ukraińskie nakazały Ukraińskiemu Kościołowi Patriarchatu Moskiewskiego opuszczenie w całości Ławry Kijowsko-Pieczerskiej Zaśnięcia Matki Bożej. Minister kultury i polityki informacyjnej tego kraju Ołeksandr Tkaczenko uzasadnił wypowiedzenie umowy najmu tym, że klasztor naruszył przepisy, m.in. stawiając na tym terenie budynki bez pozwolenia. Po ogłoszeniu nakazu opuszczenia Ławry przez UKP PM tysiące jego zwolenników zbierało się co niedzielę na modlitwę w klasztorze. 29 marca br. setki wiernych przyszły do cerkwi na, jak się okazało, ostatnią liturgię. Synod Biskupów PKU postanowił 28 marca br. poprosić władze państwowe o przekazanie mu Ławry. Ponownie zaapelował też do tamtejszych mnichów o przyłączenie się do PKU.

Można się spodziewać, że po zakończeniu działań wojennych Kościół „moskiewski” może zostać nawet zdelegalizowany, a jego hierarchowie, którzy splamili się kolaboracją, staną przed sądem. Za zakazem działalności UKP opowiada się ponad 80 proc. Ukraińców.

>>> Abp Szewczuk: Papież nie do końca rozumie ból Ukraińców, a Ukraina nie rozumie Papieża

Prawosławny Kościół Ukrainy

Największym dziś Kościołem prawosławnym na Ukrainie jest Prawosławny Kościół Ukrainy (PKU), który powstał 15 grudnia 2018 na soborze zjednoczeniowym, któremu w historycznym soborze Mądrości Bożej – Sofii Kijowskiej przewodniczył metropolita Galii Emanuel z Patriarchatu Konstantynopolskiego w obecności prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki. Dwa (dotąd niekanoniczne) Kościoły ukraińskie (a także dwóch biskupów z Kościoła podlegającego Moskwie) połączyły się, tworząc zjednoczony Prawosławny Kościół Ukrainy. 6 stycznia 2019 Kościół ten otrzymał od patriarchy Konstantynopola Bartłomieja tomos (dekret) o autokefalii. Główną świątynią PKU jest sobór św. Michała Archanioła w Kijowie, a jego głową jest metropolita kijowski i całej Ukrainy Epifaniusz (Dumenko). Kościół ten ma 60 biskupów, ponad 4,5 tys. Księży, ponad 7 tys. Parafii i 120 monasterów, 3 akademie duchowne w Kijowie, Lwowie i Łucku.

W odpowiedzi na zapowiedź powstania zjednoczonego Prawosławnego Kościoła Ukrainy i udzielenia mu autokefalii Patriarchat Moskiewski zerwał 15 października 2018 łączność eucharystyczną z Konstantynopolem. Tego kroku nie poparł żaden inny lokalny Kościół prawosławny i wszystkie pozostają w jedności z Konstantynopolem, co pokazuje krach i izolację Kościoła rosyjskiego w światowej rodzinie prawosławnej.

Nowy Kościół prawosławny miał zaraz po zjednoczeniu 7097 parafii a 38,6 % Ukraińców deklarowało z nim związek (Badania Centrum Razumkowa), podczas gdy tylko 14% mieszkańców kraju utożsamiało się z UKP PM. Kościół moskiewski, choć ma znacznie więcej parafii, dysponuje mniejszą liczbą wiernych. Proporcje te zmieniają się stopniowo na korzyść PKU, do którego od czasu uzyskania autokefalii przeszło niemal tysiąc wspólnot parafialnych „promoskiewskich”, a proces ten jeszcze bardziej się nasilił po wybuchu wojny 24 lutego 2022 r.

Agresja Rosji na Ukrainę zdecydowanie przyspieszyła proces utożsamiania się wiernych z Prawosławnym Kościołem Ukrainy. Po wybuchu wojny przynależność do niego zadeklarowało 53 proc. mieszkańców kraju i jedynie 4 proc. do UKP PM. Wynika stąd, że do autokefalicznego Prawosławnego Kościoła Ukrainy deklarowało przynależność ok. 21 mln wiernych, a do Kościoła „moskiewskiego” zaledwie ok. 2 mln. Sytuacja jest dynamiczna i ciągle się zmienia.

Zwierzchnik Prawosławnego Kościoła Ukrainy Epifaniusz od początku wojny komunikuje się z wiernymi, odwiedza szpitale, spotyka się z żołnierzami. Stale wzywa wiernych i duchowieństwo UKP PM do przejścia do jego Kościoła, tłumacząc, że obecność RKP na Ukrainie jest „anomalią kanoniczną”. W niepodległym kraju istnieje jeden autokefaliczny Kościół prawosławny, a nie rozbudowana struktura, zarządzana ze stolicy innego kraju. Zwierzchnik PKU wierzy w zwycięstwo i zachęca do odważnej walki w obronie ojczyzny.

Fot. cathopic/Thiago Damião

Rosyjska agresja i prześladowania

Rosyjska agresja dla większości Kościołów na Ukrainie wiąże się od początku z ostrymi prześladowaniami. Należy pamiętać, że wojna na wschodnich terenach Ukrainy trwa już od 2014 r. Zaraz po przejęciu władzy przez prorosyjskich separatystów na terenach obwodów donieckiego i ługańskiego oraz na Krymie rozpoczęły się prześladowania wszystkich wyznań poza UKP PM. Zajęto dziesiątki świątyń, domów modlitwy i miejsc kultu. Powszechne stały się uprowadzenia, tortury i egzekucje duchownych i wiernych. Dotyczy to Prawosławnego Kościoła Ukrainy, Kościoła greckokatolickiego i szeregu kościołów protestanckich (chrześcijan baptystów, zielonoświątkowców, adwentystów, a także świadków Jehowy i innych). Na okupowanych terytoriach większość wspólnot religijnych przestała istnieć.

Inwazja Federacji Rosyjskiej na Ukrainę pokazuje, że atakowane są na wszystkie Kościoły, nie wyłączając nawet obiektów Patriarchatu Moskiewskiego. Na Ukrainie zniszczono około 120 cerkwi, co oznacza, że statystycznie codziennie są bombardowane 2 świątynie.

Protestantyzm

Na Ukrainie dość licznie reprezentowane są Kościoły i wspólnoty protestanckie różnych nurtów, zwłaszcza baptyści i zielonoświątkowcy, przy czym ich liczba znacznie wzrosła po ogłoszeniu niepodległości. Wówczas nad Dniepr przybyło wielu protestanckich misjonarzy zachodnich, którzy znaleźli tu dobre warunki ewangelizacji. Według niektórych danych protestanci na Ukrainie stanowią ok. 2,2 proc. Największą społecznością jest Wszechukraiński Związek Ewangelicznych Chrześcijan-Baptystów, liczący ponad 150 tys. członków, blisko 2,5 tys. zborów i prawie 3 tys. pastorów. Istnieją też co najmniej 3 inne związki baptystów, mające w sumie ponad 320 gmin i mniej więcej tyluż duchownych.

Drugie miejsce zajmuje Wszechukraiński Związek Kościołów Chrześcijan Wiary Ewangelicznej – ponad 110 tys. wiernych, przeszło 1,5 tys. kościołów i domów modlitwy oraz przeszło 2 tys. duchownych. Działa też ok. 1,1 tys. wspólnot Adwentystów Dnia Siódmego z prawie tysiącem duchownych. Inne, znacznie mniej liczne grupy to ewangelicy reformowani (kalwiniści), świadkowie Jehowy, luteranie, metodyści, anglikanie, prezbiterianie, mennonici i inni.

Wojna a stosunki ekumeniczne

Rosyjską agresję zdecydowanie potępia Wszechukraińska Rada Kościołów i Organizacji Religijnych (WRKiOR), skupiająca zwierzchników 16 największych wspólnot wyznaniowych w tym kraju. W pierwszym dniu wojny Rada potępiła napaść Rosji na Ukrainę i wykazała chęć współpracy w ratowaniu ludzi. Wezwała NATO, ONZ, Unię Europejską, OBWE i Radę Europy do podjęcia działań w celu wprowadzenia strefy zakazu lotów nad Ukrainą i do zapewnienia Siłom Zbrojnym Ukrainy nowoczesnego sprzętu obrony powietrznej. Kościoły członkowskie Rady w czasie wojny ściśle ze sobą współpracują i modlą się wspólnie.

W kwietniu br. podczas spotkania z przewodniczącym Rady Najwyższej Ukrainy Rusłanem Stefanczukiem członkowie WRKiOR wypowiedzieli się m.in. nt. niedopuszczalności działania na Ukrainie jakichkolwiek organizacji, w tym także religijnych, których ośrodki i organy kierownicze znajdują się w Federacji Rosyjskiej, o nieuchronności ukarania wszystkich osób, które sprzyjają wrogowi i są winne zdrady państwa, niezależnie od ich przynależności wyznaniowej i kościelnej oraz o równości wobec prawa przedstawicieli wszystkich religii. Ponadto przywódcy religijni wezwali organy państwowe i porządkowe do uczynienia wszystkiego, co w ich mocy, aby nie dopuścić do destabilizacji sytuacji społeczno-politycznej w kraju.

Z kolei w maju WRKiOR wezwała do uczciwego procesu rosyjskich władz i zbrodniarzy wojennych. Wyraziła poparcie dla utworzenia Trybunału Międzynarodowego, który ścigałby rosyjskie władze za zbrodnię agresji, czyli za wojnę roznieconą przeciwko Ukrainie. „Opowiadamy się za szybkim utworzeniem i rozpoczęciem działania przez [taki] Trybunału, nad czym pracują czołowe kraje, oraz za ukaraniem tych, którzy rozpoczęli agresywną wojnę przeciwko Ukrainie. Apelujemy do wszystkich państw, a także do Izby Reprezentantów, Senatu i Departamentu Stanu USA o wsparcie utworzenia Trybunału opartego na modelu międzynarodowym” – stwierdziła w oświadczeniu WRKiOR.

Zdecydowanie potępiono praktykę nielegalnej i nieludzkiej przymusowej deportacji ukraińskich dzieci do Rosji, a potem ich przymusowej adopcji. „Wzywamy ONZ, UNICEF i Międzynarodowy Czerwony Krzyż do wywarcia nacisku na Rosję, żądając powrotu deportowanych ukraińskich dzieci do kraju oraz połączenia ich z rodzicami i krewnymi” – napisali ukraińscy liderzy religijni.

Inne religie

Według różnych ocen na Ukrainie mieszka od miliona do dwóch milionów muzułmanów, skupionych w ok. 10 związkach, przy czym ok. 250 tys. to Tatarzy Krymscy, żyjący na okupowanym przez Rosję Krymie. Tam też znajduje się zdecydowana większość zarejestrowanych w tym kraju gmin muzułmańskich: 369 spośród 487 istniejących.

Ponadto żyją tu Żydzi, którzy mają prawie 300 gmin wyznaniowych, ok. 200 duchownych (rabinów i innych), prowadzą 65 szkół. Buddyści mają 63 wspólnoty i 45 duchownych, obecni są też karaimi.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze