
Fot. Sławomir Latos/Dni2Tradycji
Kostomłoty nad Bugiem: Jarosław Kędzia OMI i jedyna na świecie parafia bizantyjsko-słowiańska
W dniach 15-22 czerwca w Kostomłotach nad Bugiem odbywały się „Dni2Tradycji”. W wydarzeniu łączącym różne tradycje w Kościele wziął udział o. Jarosław Kędzia OMI, który sprawuje liturgię zarówno w obrządku rzymskokatolickim, jak i bizantyjsko-słowiańskim.
O tradycji obrządku bizantyjsko-słowiańskiego i jedności w przeżywaniu wiary podczas „Dni2Tradycji” ojciec Jarosław Kędzia OMI opowiada w rozmowie z Antonim Jezierskim.
Antoni Jezierski: czym charakteryzuje się obrządek bizantyjsko-słowiański? Z jakich tradycji czerpie?
Jarosław Kędzia OMI: – Obrządek bizantyjsko-słowiański jest jednym z obrządków Katolickich Kościołów Wschodnich. Jedyna na świecie parafia Kościoła bizantyjsko-słowiańskiego została w Kostomłotach nad Bugiem. Kościół ten posługuje się liturgią wschodnią. Na co dzień sprawujemy Liturgię Świętego Jana Chryzostoma. Oprócz tego, w czasie uroczystości jest sprawowana Liturgia Świętego Bazylego, a w niektóre dni Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów.

Czy któryś z elementów liturgii bizantyjsko-słowiańskiej, ze względu na swoje piękno, jest Ojcu szczególnie bliski?
– Elementem liturgii, który jest mi bardzo bliski jest modlitwa Caru Niebiesnyj („Królu Niebieski”), czyli modlitwa do Ducha Świętego. Każda Eucharystia rozpoczyna się właśnie od tej modlitwy. Najpierw przyzywamy Ducha Świętego, żeby On tej liturgii przewodził.
Doświadczenie celebrowania liturgii w dwóch obrządkach jest dość niespotykane. Czy można powiedzieć, że obie tradycje wzajemnie się ubogacają?
– Jedna duchowość przenika do drugiej i myślę, że na pewno stanowi ubogacenie – i dla mnie, i dla wiernych. Warto też wspomnieć, że oblaci przybyli do Kodnia po to, by służyć także unitom w obrządku bizantyjsko-słowiańskim. Sam staram się rozpowszechniać duchowość wschodniego chrześcijaństwa. Zajmuję się także ikonografią. Staram się propagować Modlitwę Jezusową i mogę powiedzieć, że duchowości w Kościele łacińskim i w Kościołach wschodnich wzajemnie się przenikają.

Z jakimi wrażeniami wrócił Ojciec z „Dni2Tradycji”, które odbywały się niedawno w Kostomłotach nad Bugiem, a których gospodarzem była parafia bizantyjsko-słowiańska św. Nikity Męczennika?
– Festiwal „Dni2Tradycji” powstał z myślą o tym, by ubogacać tradycją wschodnią Kościół zachodni, w którego „morzu” żyjemy tutaj, w Polsce. Chodzi o to, żeby dostrzec także inne Kościoły. W trakcie tego tygodnia sprawujemy liturgię z Kościołem bizantyjsko-ukraińskim, bizantyjsko-białoruskim i bizantyjsko-ormiańskim.
Czy w czasie festiwalu doświadczył Ojciec jedności Kościoła – w rozmowach z ludźmi, w spędzaniu wolnego czasu, w przeżywaniu wiary?
– Tak. To jest bardzo ciekawe. Jedność uobecnia się, mimo że każdy z nas żyje w innej tradycji, w innej duchowości, to jesteśmy w jednym Kościele. I możemy razem stanąć przy jednym ołtarzu jako przedstawiciele różnych tradycji.




Dni2Tradycji w Kostomłotach odbywały się w dniach 15-22 czerwca. Główne uroczystości, w tym msza święta i procesja Bożego Ciała, zaplanowane były na 19 czerwca, a w kolejne dni odbędywały się warsztaty ikonograficzne, pielgrzymka do Pratulina, koncerty i inne wydarzenia.
W Polsce oblaci są obecni od 1920 r. Zgromadzenie zostało założone przez św. Eugeniusza de Mazenoda, późniejszego biskupa Marsylii, 25 stycznia 1816 r. w Aix-en-Provence we Francji. Obecnie liczy ok. 3400 zakonników, a do polskiej prowincji należy ponad 400 oblatów, prawie 250 pracuje w kraju, a inni w należących do niej jurysdykcjach: na Madagaskarze i Reunion, w Ukrainie wraz z Rosją, we Francji-Beneluksie, Skandynawii, Białorusi i Turkmenistanie. Poza polską prowincją zakonną posługuje kolejnych około 100 oblatów pochodzących z Polski. Wśród nich jest czterech biskupów. Misjonarze oblaci są zgromadzeniem misyjnym. Ich naczelną służbą w Kościele jest ukazywanie Chrystusa i Jego królestwa ludziom najbardziej opuszczonym i ubogim, jak i niesienie Dobrej Nowiny ludom, które jeszcze nie poznały Chrystusa oraz pomoc w odkrywaniu ich własnej wartości w świetle Ewangelii. Natomiast tam, gdzie Kościół już istnieje, oblaci kierują się do osób, które mają z nim najmniej kontaktu. Obecne pełniącym obowiązki prowincjała jest wikariusz prowincjalny o. Bartosz Madejski OMI.
Galeria (4 zdjęcia) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |