Krakowskie sukiennice, fot. Wikipedia

Kraków: tłumy uczestniczyły w akademickiej drodze krzyżowej

Tłumy krakowian i studentów uczestniczyły w akademickiej drodze krzyżowej, która w niedzielę późnym wieczorem przeszła ulicami miasta. Nabożeństwo zbiegło się z 12. rocznicą śmierci Jana Pawła II.

Akademicka droga krzyżowa w Krakowie zawsze odbywa się na zakończenie rekolekcji w akademickim kościele św. Anny.

Nabożeństwo rozpoczęło się na ul. św. Anny, kolejno wierni modlili się przy stacjach na Rynku Głównym i na ul. Grodzkiej. Droga krzyżowa zakończyła się przed oknem papieskim na ul. Franciszkańskiej, gdzie już od godzin rannych gromadzili się wierni i modlili w 12. rocznicę śmierci Papieża Polaka.

Temat tegorocznej drogi krzyżowej brzmiał: „Nasyci się światłem”. Rozważania stacji, przygotowane przez krakowskie duszpasterstwa akademickie, nawiązywały do słów „Po udrękach swej duszy ujrzy światło wielkie i nim się nasyci” z Księgi Izajasza. Duszpasterstwa akademickie niosły również krzyż podczas nabożeństwa.

Z kolei z okazji setnej rocznicy objawień fatimskich sto dziewcząt niosło białe róże. Po zakończeniu drogi krzyżowej kobiety złożyły kwiaty przed krzyżem przy ul. Franciszkańskiej. Kwiaty te miały wyrażać także miłość człowieka do krzyża. W niektórych krajach krzyże wyrabia się z drzewa różanego.

Nabożeństwu przewodniczył nowy metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski. „Kroczyliście tą drogą krzyżową, wsłuchując się w odgłosy miasta, głosy świata, projekty tego świata tak często spowite ciemnościami, a z drugiej strony daliśmy się prowadzić nieznanemu światłu łaski, Ducha Świętego, które sprawia, że ciemności ustępują, a my widzimy cierpiącego, ale ostatecznie zwycięskiego Chrystusa” – mówił do wiernych po zakończeniu drogi krzyżowej arcybiskup.

Przypomniał, że dokładnie 12 lat temu zmarł Jan Paweł II. „Widzieliśmy jak Bóg odbierał Janowi Pawłowi II wszystko, co miał, i czym na początku zadziwiał cały świat. Odebrał mu wtedy możliwość pójścia na drogę krzyżową, więc zostało mu jedno co widzieliśmy (…) – jak wtulał się w krzyż” – wspominał metropolita.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze