Fot. pixabay/SplitShire

Ks. Jerzy Kraśnicki: Jeżdżąc po drogach musimy pamiętać, by szanować życie nasze i bliźniego

Jeżdżąc po drogach musimy pamiętać, by szanować nasze życie i życie bliźniego, poprzez mądrą, odpowiedzialną jazdę. Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych to dla nas szczególny czas, ponieważ nasza akcja zakłada modlitwę, apel i promocję bezpiecznych zachowań na drodze – powiedział ks. Jerzy Kraśnicki.

Dyrektor MIVA Polska w rozmowie z KAI opowiedział m.in. o akcji „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans”, której głównym celem jest wsparcie dla misyjnych szpitali i ośrodków zdrowia poprzez wyposażenie ich w niezbędne środki lokomocji.

Anna Rasińska: MIVA Polska w listopadzie zaprasza do udziału w akcji „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans”, czy mógłby Ksiądz przybliżyć nieco tę inicjatywę?

Ks. Jerzy Kraśnicki, dyrektor MIVA Polska – Akcja „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans”, jak na to wskazuje sama nazwa naszej inicjatywy, ma za zadanie zebranie funduszy na ambulans potrzebny w jednym z krajów misyjnych. Chcemy w ten sposób wesprzeć misjonarzy, zwłaszcza tych posługujących w Afryce, gdzie szpitale i inne placówki medyczne, są naprawdę słabo wyposażone, w wielu z nich brakuje karetek, które są niezbędne w sytuacjach ratowania ludzkiego życia. Co roku staramy się sfinansować przynajmniej jeden ambulans. Już w końcu października zwróciliśmy się do naszych ofiarodawców, z prośbą o wsparcie na rzecz ambulansu, który musi być pojazdem terenowym, z napędem na cztery koła i podstawowym wyposażeniem medycznym.

Oprócz tego, przez cały listopad w kaplicy Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie trwa modlitwa misjonarzy za zmarłych ofiarodawców misji i MIVA, członków rodzin ofiarodawców, za ofiary wypadków drogowych oraz zmarłych misjonarzy. To tzw. Misyjne Wypominki w Godzinie Bożego Miłosierdzia. Codziennie w ich intencji sprawowana jest też Msza Św. Szczególnym dniem modlitwy jest dla nas Światowy Dzień Pamięci Ofiar Wypadków Drogowych w III niedzielę listopada.

Jak już Ksiądz wspomniał, akcja „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans”, to również akcja propagująca bezpieczeństwo na drogach.

Światowy Dzień Pamięci o Ofiarach Wypadków Drogowych to dla nas szczególny dzień, ponieważ nasza akcja zakłada modlitwę, apel i promocję bezpiecznych zachowań na drodze. Elementem akcji jest prowadzona przez nas kampania „Odblaski Życia” służąca poprawie bezpieczeństwa pieszych poprzez noszenie po zmroku elementów odblaskowych. Natomiast wsparcie z tej kampanii przeznaczone jest właśnie na zakup ambulansów do ośrodków zdrowia i szpitali prowadzonych przez polskich misjonarzy. Odblaski mogą uratować życie niejednego pieszego, a każda ofiara złożona przy tej okazji służy ratowaniu życia w kraju misyjnym dzięki ambulansom. Przez tę zbiórkę funduszy na ambulans przypominamy również o pozytywnym aspekcie tego dnia, czyli pracy misjonarzy, którzy angażują się w ratowanie życia ludzkiego. Nie jest to tylko wspomnienie wszystkich, którzy zginęli na drogach. 

fot. Sebastian Szymczak

Bezpieczna jazda samochodem to też wyraz chrześcijańskiej troski o życie bliźniego.

Tak. Jeżdżąc samochodem musimy pamiętać, by szanować nasze życie i życie bliźniego poprzez mądrą, odpowiedzialną jazdę samochodem. Respektując przepisy ruchu drogowego, nie z obawy przed mandatami czy utratą punktów, ale właśnie po to, by nie być przyczyną wypadku drogowego, by nie narażać swojego ani czyjegoś życia przez własne zaniedbanie czy lekkomyślność, przez łamie zasad bezpiecznego poruszania się po drogach.

Kiedy czytamy statystyki policyjne, uderza nas fakt, że praktycznie nie ma dnia, bez wypadków drogowych. Przykładowo, w tym roku, w sierpniu był tylko jeden dzień, podczas którego nikt nie zginął na drodze! A samochodów wciąż przybywa. Obecnie w Polsce zarejestrowanych pojazdów jest ok. 35 mln. To ogromna liczba, dla porównania w roku 2013 było ich 25,5 mln. Ten wzrost jest znaczący. Na szczęście poprawiły się drogi, jakość naszych samochodów i kultura jazdy, bo jednak liczba śmiertelnych ofiar wypadków mocno spadła. W latach 90. rocznie ginęło na drogach ponad 7 tysięcy osób, w ubiegłym roku było to 1896 osób. Widać, że działania różnych instytucji, w tym państwowych, przynoszą skutki. Również działanie Kościoła na tym polu; uwrażliwianie wiernych na kwestie bezpieczeństwa na drogach, zwłaszcza z okazji wspomnienia św. Krzysztofa, gdy dajemy do rąk „Dekalog kierowcy”. Wciąż przypominamy chociażby o tym, by ludzie nosili odblaski, jeździli na rowerach w kasku, zapinali pasy, wozili dzieci w odpowiednich fotelikach. To bardzo proste sprawy, ale mogą one przyczynić się do uratowania komuś życie. Zawsze podkreślamy też, jak ważna jest trzeźwość kierowcy i wolność od innych środków odurzających. Na szczęście prawo polskie jest pod tym względem jest bardzo surowe.

Gdzie tym razem trafią środki zabrane podczas akcji „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans”?

W tym roku zbieramy pieniądze na ambulans do Katondwe w Zambii, gdzie Siostry Służebniczki Starowiejskie z Polski prowadzą szpital im. Najświętszego Serca Pana Jezusa (Sacred Heart Hospital). Szpitalem kieruje Siostra Mirosława Góra, która jest lekarzem chirurgiem. Placówka ta ma bardzo duży zasięg, jest szpitalem powiatowym i transgranicznym, który obsługuje ponad 40 tysięcy osób. Na przestrzeni roku szpital przyjmuje ok. 12 tysięcy pacjentów, hospitalizowanych jest około sześciu tysięcy chorych, przyjmowanych jest ok. 1000 porodów. Placówka ma 86 łóżek. Szpital nie posiada jednak ambulansu, co bardzo utrudnia i ogranicza możliwości pomocy chorym, szczególnie w sytuacjach zagrożenia życia Wiele przypadków w tym regionie dotyczy pogryzień przez krokodyle czy ukąszeń przez węże. Wielu mieszkańców utrzymuje się chociażby z rybołówstwa, wymaga to przebywania na łonie natury.

Mam nadzieję, że już w pierwszych miesiącach 2024 roku szpital, dzięki MIVA Polska będzie wyposażony w ambulans. Oczywiście, jeśli uda nam się zebrać potrzebną sumę. Osobiście odwiedziłem ten szpital na początku kwietnia 2023. Mogłem obserwować, z jaką ofiarnością pracują siostry misjonarki, jak poświęcają się dla chorych, pomimo ograniczeń i trudnego klimatu.

A dokąd trafiło wsparcie z w ubiegłym roku? Ile pieniędzy udało się zebrać?

W ubiegłym w ramach akcji „Ratujemy Życie – Misyjny Ambulans” zebraliśmy 239.595 zł. To pozwoliło nam na sfinansowanie zakupu terenowego ambulansu do Dimako w Kamerunie, gdzie znajduje się Centrum Zdrowia Sióstr Karmelitanek od Dzieciątka Jezus. Ambulans już jeździ i wspiera tamtejszą społeczność. Z ofiarowanych przez darczyńców środków została też wybudowana „Pływająca Przychodnia” – barka rzeczna, funkcjonująca na Amazonii w Peru. Nazywa się „Serce z Polski” (Corazon de Polonia). To duża łódź, licząca 20 m długości. Obsługuje ponad 100 indiańskich wiosek, do których prowadzi wyłącznie droga wodna. Zespół medyczny ze szpitala w Santa Clotilde wypływa na rejsy medyczne nawet na dwa tygodnie. Na łodzi znajduje się potrzebny sprzęt i podstawowe zaopatrzenie. 

Fot. oblaci.pl/Alojzy Chrószcz OMI

Ilu w sumie misjonarzy z Polski posługuje w Zambii?

Gdy chodzi o liczbę polskich misjonarzy i misjonarek w Zambii, to obecnie – wg danych Komisji Episkopatu ds. Misji – wynosi 63 osoby. To druga najliczniejsza grupa na kontynencie afrykańskim, zaraz po Kamerunie, gdzie pracuje obecnie 111 polskich misjonarzy. W ostatnich latach zmieniła się dynamika wyjazdów na misje. I notuje się powolny spadek w liczbie misjonarzy. Mniej kandydatów jest na misje do krajów afrykańskich, ale trzeba też odnotować, że w Afryce jest coraz więcej lokalnych powołań. Nie oznacza to oczywiście, że misjonarze tam nie są potrzebni. Misjonarze wciąż bardzo wspierają ludność Afryki.

Jakie jeszcze potrzeby mają ludzie, którzy tam mieszkają?

Potrzeby są ogromne, zarówno w zakresie edukacji, pomocy, medycznej, opieki zdrowotnej… Siostry zakonne działają bardzo prężnie w tym zakresie, a my jako MIVA Polska, staramy się włączyć w te działania. W tym roku zrealizowaliśmy m.in. projekt na 50 wózków inwalidzkich, które trafiły do Zambii – do hospicjów, ośrodków zdrowia i katolickich szpitali. To też duża pomoc, szpitale dysponują niewystarczającymi środkami, dotacje od państwa nie wystarczają nawet na podstawowe potrzeby. Staramy się zaspokajać te potrzeby, w miarę naszych możliwości, co jest możliwe dzięki naszym ofiarodawcom. Gdy mamy wystarczające środki, realizujemy jeszcze inne projekty medyczne m.in. zakup motocykli do misyjnych ośrodków zdrowia, na potrzeby profilaktyki zdrowotnej w terenie, w wioskach, prowadzonej przez te ośrodki.

A jakie były najbardziej oryginalne pojazdy zakupione przez MIVA Polska?

Jednym z oryginalnych pojazdów zakupionych w tym roku był mini-kombajn zbożowy do Boliwii, do Cocapata, gdzie ojcowie pijarzy prowadzą niewielkie 12 ha parafialne gospodarstwo rolne. Cocapata znajduje się na wysokości 3.200 m n.p.m. Misjonarze chcą uczyć mieszkańców nowoczesnego i tym samym bardziej efektywnego podejścia do uprawy roli, by skuteczniej zapewnić lepsze utrzymanie i zarazem przyszłość dla ludzi młodych.

Innym oryginalnym projektem był zakup 10 motocykl ze skrzynią (trycykle) do Kamerunu do diecezji Doume Abong-Mbang, jako prosty i ekonomiczny środek transportu do użytku miejscowych kapłanów. 

Fot. o. Mateusz Zys OMI

Innym osobliwym środkiem transportu była paralotnia do Ekwadoru czy też „ekobusy” szkolne – powozy konne do Senegalu, albo też skutery śnieżne na Alaskę. Wszystko zależy od potrzeb naszych misjonarzy oraz warunków geograficznych, w których oni pracują. 

W ramach akcji „uCZYNek WIARY” troszczymy się o transport dla katechistów misyjnych, których wyposażamy w rowery i motocykle. Inna nasza akcja „Promienie Miłosierdzia”, poprzez którą jako MIVA wspieramy też zakup wózków inwalidzkich do krajów misyjnych dla osób z niepełnosprawnością. Wózki te nazywamy „Promieniami Miłosierdzia”. W tym roku zrealizowaliśmy 30 projektów na ponad 550 wózków inwalidzkich – „Promieni Miłosierdzia”! 

Nowym projektem MIVA Polska, jest „Bliżej do szkoły w Afryce”. Dotyczy on zakupu rowerów dla uczniów w Afryce. W obecnym roku zakupiliśmy 130 rowerów: 30 – dla uczniów w Tanzanii 100 – dla uczniów w RCA. Co roku realizujemy łącznie ponad 100 próśb-projektów od misjonarzy na różne środki transportu.

Czy Polacy chętnie wspierają misje?

Tak, oczywiście. W Polsce cele misyjne w szerokim rozumieniu spotykają się z wielką otwartością i zrozumieniem, zwłaszcza, gdy dotyczą one na konkretnych potrzeb, jak chociażby w przypadku ambulansu na misje. Dodam, że zarówno my, jak i misjonarze, polecamy w modlitwie naszych darczyńców i członków ich rodzin, szczególnie w pierwsze soboty miesiąca. Przez nasze projekty nawiązuje się więc taka szczególna, duchowa więź.

W jaki sposób można wesprzeć akcję?

Zachęcam do wsparcia poprzez stronę. Dziękujemy wszystkim, którzy już przekazali swój dar serca na wsparcie zakupu misyjnego ambulansu, i tym wszystkim, którzy zechcą tę inicjatywę wesprzeć. Koszt terenowego ambulansu obecnie to 40 tysięcy euro.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze