Ks. Józef Czapran, fot. archiwum kurii diecezjalnej w Gorzowie Wlkp.

Ks. Józef Czapran – nieznana historia kapłana, który ratował Żydów

Ks. Józef Czapran, wieloletni proboszcz gorzowskiej katedry, człowiek niezwykle ciepły i serdeczny, charyzmatyczny kapłan, którego pogrzeb w 1972 r. zgromadził prawdziwe tłumy – był człowiekiem dyskretnym. Nikt nie wiedział, że w czasie wojny, jeszcze jako proboszcz w parafii we Lwowie uratował żydowską rodzinę Jampolerów. W 2022 r., dzięki staraniom tej rodziny otrzymał pośmiertnie tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata. Historia ta jednak stała się szerzej znana dopiero w ostatnich miesiącach. Jutro przy placu katedralnym w Gorzowie zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca bohaterskiego księdza. Do władz Gorzowa Wielkopolskiego wystosowano apele o nadanie imienia kapłana jednej z ulic w mieście.

W 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej, 8 maja, w Gorzowie Wielkopolskim zostanie odsłonięta tablica upamiętniająca ks. Józefa Czaprana – proboszcza gorzowskiej katedry, pośmiertnie uhonorowanego tytułem „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata”.

Uroczystości rozpoczną się modlitwą przy grobie ks. Czaprana na cmentarzu komunalnym przy ul. Żwirowej. Następnie o godz. 11.00 w katedrze gorzowskiej sprawowana będzie Msza św. pod przewodnictwem bp. Edwarda Kawy ze Lwowa. Po Eucharystii zaplanowano apel i odsłonięcie pamiątkowej tablicy na placu katedralnym.

Kim był ks. Czapran?

Ks. Józef Czapran urodził się 11 kwietnia 1893 r. we Lwowie, gdzie mieszkał do 1946 r. Informacji na temat jego przedwojennych i wojennych losów nie zachowało się wiele. Udało się je pozyskać dzięki współpracy red. Waldemara Piaseckiego, korespondenta KAI z Nowego Jorku, redaktora Jarosława Miłkowskiego z „Gazety Lubuskiej” i  biskupa pomocniczego diecezji zielonogórsko-gorzowskiej Adriana Puta.

Józef Czapran we Lwowie ukończył szkołę podstawową, gimnazjum a w 1912 r. zdał maturę po czym zapisał się na wydział filologii Uniwersytetu Jana Kazimierza. W 1913 r. rozpoczął studia na wydziale teologicznym. Święcenia kapłańskie przyjął 8 lipca 1917 r. z rąk św. abp. Józefa Bilczewskiego. Był wikariuszem w parafiach m.in. w Tarnopolu i w Buczaczu. W 1928 r. został proboszczem parafii św. Antoniego we Lwowie.

fot. Archiwum Rodziny Jampolerów

To właśnie jako proboszcz tej parafii w czasie okupacji, ryzykując własnym życiem, wystawił żydowskiej rodzinie Jampolerów fałszywe katolickie metryki chrztów i ślubów. Te dokumenty umożliwiły rodzinie ucieczkę z okupowanego przez Niemców Lwowa do Warszawy i Lublina. Dzięki temu części rodziny udało się przetrwać okupację.

Po wojnie, w 1946 r. ks. Czapranem zainteresowało się NKWD. Musiał uciekać ze Lwowa. Trafił na Ziemie Zachodnie, gdzie rozpoczął pracę duszpasterską. Przez 6 lat był proboszczem parafii w Barlinku, gdzie zapisał się jako ważna postać lokalnej społeczności. 19 lutego 1952 r. został proboszczem katedry w Gorzowie Wielkopolskim. Posługę tę pełnił do 14 grudnia 1963 r. gdy przeszedł na emeryturę. Jako proboszcz przywrócił katedrze jej dawny katolicki wystrój. Jako kapłan sprawował wiele odpowiedzialnych funkcji – był m.in. sędzią posynodalnym, audytorem Sądu Biskupiego w Gorzowie, spowiednikiem w gorzowskim seminarium.

Zmarł 31 maja 1972 r. Jego pogrzeb w gorzowskiej katedrze zgromadził tłumy, które nie mogły się pomieścić w świątyni. Jak wspominają świadkowie, w orszaku pogrzebowym na cmentarz szło ponad 100 kapłanów i 40 sióstr zakonnych.

Był człowiekiem wyjątkowym, charyzmatycznym a przy tym niesłychanie serdecznym – i dla księży wikariuszy i dla świeckich.

– Nieprawdopodobnej dobroci człowiek – wspominał ks. Czaprana bp Paweł Socha, który poznał go bliżej jako młody profesor seminarium, gdzie ks. Czapran przyjeżdżał jako spowiednik kleryków. Bp Socha mówił w rozmowie z KAI, że ks. Czapran miał pogodne usposobienie, lubił żartować, opowiadać dowcipy. Przede wszystkim jednak był człowiekiem Bożym, modlącym się.

Przez długi czas nikt nie wiedział, że ks. Czapran w czasie wojny ratował Żydów. Nikomu o tym nie opowiadał, nie chwalił się. Tę historię zabrał ze sobą do grobu. Odznaczeniem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata uhonorowany został pośmiertnie w 2022 r. za sprawą rodziny Jampolerów, których uratował.

Rodzina Jampolerów

To było młode żydowskie, ale bardzo spolonizowane małżeństwo. Karol Jampoler urodził się w 1920 r. Gdy wybuchła wojna studiował dyrygenturę w konserwatorium we Lwowie. Ożenił się z Hanką Awinówną. W 1941 r. gdy Niemcy zajęli Lwów i rozpoczęły się prześladowania Żydów, młodzi oczekiwali na narodziny dziecka. Mały Andrzejek urodził się w domu, tam gdzie się ukrywali. Zostali jednak zadenuncjowani przez sąsiadów. Musieli uciekać. Wtedy z pomocą przeszedł im znajomy, ks. Józef Czapran. Cała rodzina, łącznie z babcią Łucją otrzymała od niego fałszywe metryki chrztów i ślubów.

Dokumenty pozwoliły na wyjazd rodziny ze Lwowa do Warszawy i Lublina. Półtoraroczny Andrzejek, synek Karola i Hanki Jampolerów powierzony został polskiej bezdzietnej rodzinie Stanisława i Julianny Matysiaków. Ojciec dziecka nie przeżył wojny. Matka z babcią odzyskały chłopca. Rodzina wyjechała w 1946 roku do Ameryki.

Jampolerowie zbudowali nowe życie w Stanach Zjednoczonych. Andrzej – Andrew Jampoler był oficerem sił powietrznych USA. Ożenił się, doczekał się dzieci i wnuków. Jego córka, Chrissy Houlahan, zasiada w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych z ramienia Partii Demokratycznej. To Jampolerowie doprowadzili do pośmiertnego uhonorowania ks. Józefa Czaprana tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.

„Fałszywe dokumenty urodzenia i tożsamości ks. Czaprana, opatrzone autorytatywną niebieską pieczęcią jego Kościoła, zapewniły schronienie podczas naszej ucieczki ze Lwowa do Warszawy, dały schronienie mojej matce i babci, gdy przez wojnę pracowały pod fałszywą tożsamością na farmie w Bawarii, i umożliwiły moją adopcję przez bezdzietne małżeństwo katolików, z którymi żyłem w Lublinie, we wschodniej Polsce, w czasie okupacji niemieckiej, a później rosyjskiej, aż do końca wojny” – mówił 82-letni Andrew Jampoler podczas swego wystąpienia w Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu – Jad Waszem 4 lipca 2022 roku, kiedy ks. Józef Czapran uhonorowany został w Jerozolimie tytułem Sprawiedliwego.

Wciąż nieznany

Ta historia jednak, nawet już po przyznaniu tego tytułu, nie byłaby szerzej znana, gdyby nie materiały red. Waldemara Piaseckiego publikowane w KAI oraz materiały „Gazety Lubuskiej”.

W styczniu br. przewodniczący Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Jad Waszem w Jerozolimie, Dani Dayan podjął decyzję o przekazaniu odznaczenia Sprawiedliwego wśród Narodów Świata dla ks. Józefa Czaprana Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej. Insygnia oraz tytuł z rąk dyrektora departamentu Sprawiedliwych wśród Narodów Świata izraelskiego instytutu, dr Joela Zisenwine, odebrał 19 marca 2025 r. bp Tadeusz Lityński, ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

Jutro, 8 maja, w 80 rocznicę zakończenia II Wojny Światowej na placu katedralnym nastąpi odsłonięcie pamiątkowej tablicy poświęconej ks. Józefowi Czapranowi.

W październiku ubiegłego roku Towarzystwo im. Jana Karskiego w Nowym Jorku zaapelowało do prezydenta Gorzowa Wielkopolskiego o nadanie jednej z ulic w mieście imienia bohaterskiego kapłana. Z apelem w tej sprawie zwróciła się również rodzina Jampolerów. „Jesienią Jampolerowie przyjadą do Polski. Czy uda im się trafić w Gorzowie na ulicę księdza Józefa Czaprana?” – pyta Towarzystwo Jana Karskiego.

Wiele wskazuje na to, że niebawem mają ruszyć procedury związane z  przyznaniem pośmiertnie tytułów Sprawiedliwych wśród Narodów Świata Stanisławowi i Juliannie Matysiakom, którzy w latach 50. przenieśli się z Lublina do Szczecina i tam zmarli.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze