Ks. Piotr Pawlukiewicz zdradza, że… był hipisem
„Z braku rodzi się lepsze…” to wywiad strumyk z ks. Piotrem Pawlukiewiczem. Pozwala nam odkryć wiele nieznanych faktów i „twarzy” zmarłego w tym roku kaznodziei. A słuchając płyty Krzysztofa Antkowiaka „Zostanie mi muzyka…” możemy poznać też liryczne oblicze ks. Pawlukiewicza.
„To spotkanie z człowiekiem, który po raz pierwszy tak otwarcie dopuścił drugiego człowieka do swojego życia i serca. Do swoich pasji i słabości, do zwątpień i mistycznych doświadczeń” – pisze na wstępie książki „Z braku rodzi się lepsze…” Renata Czerwicka. Publikacja ta jest zapisem rozmów, które w styczniu tego roku autorka przeprowadziła z ks. Piotrem Pawlukiewiczem. Chciała go jeszcze o wiele rzeczy zapytać, przegadać na spokojnie pewnie tematy. To się nie udało. 21 marca tego roku ks. Piotr Pawlukiewicz nieoczekiwanie zmarł. Książka, która się właśnie ukazała, jest zatem jedyną autobiografią znanego kaznodziei. Autobiografią w formie wywiadu strumyka, co podkreśla jej bohater.
>>> Krzysztof Antkowiak: Bóg odebrał mi hazard [ROZMOWA]
Najważniejsza myśl
Renata Czerwicka w kolejnych rozdziałach pyta księdza Piotra Pawlukiewicza o wiele bardzo osobistych spraw. Już na samym początku książki podejmuje temat jego nieproszonego gościa – „Pana Parkinsona”. A zaraz potem rozmowa płynnie przechodzi w kolejne tematy, a czytelnicy mogą poznać zaskakujące fakty z życiorysu księdza Pawlukiewicza. Duchowny zdradza m.in., że był hipisem! „Nosiłem długie włosy, słuchałem Jimiego Hendrixa i układałem palce w kształt literki V, a za to można było całkiem porządnie dostać” – opowiada bohater wywiadu. W kolejnych fragmentach książki pojawia się wątek powołania. Księdzu Pawlukiewiczowi za młodu marzyła się… kariera estradowa! Jak zatem został księdzem? Odpowiedzi warto poszukać na kartach książki „Z braku rodzi się lepsze…”. Ks. Pawlukiewicz mówi wiele o swoim kapłaństwie, o zaskoczeniach, których był uczestnikiem. Dzieli się też najważniejszą myślą swoich kazań: „Bóg stał się człowiekiem i stał się dla nas widzialny”. To prawda oczywista, a tak często przez nas zapominana!
>>> Ks. Piotr Pawlukiewicz: serce decyduje o wszystkim [WIDEO]
„Kariera” go nie zniszczyła
W wywiadzie z ks. Pawlukiewiczem pojawiają się ważne dla niego osoby, istotne wydarzenia z jego życia i towarzyszące mu myśli. Wątki bardzo osobiste przeplatają się z tymi „oficjalnymi”, bardziej publicznymi. 60-letni ksiądz opowiada po prostu o tym, co spotkało go w życiu. Rozmówczyni poruszyła m.in. wątek jego „kariery” medialnej. Rozpoznawalność zyskał dzięki tematowi… seksu! Po nagraniu „Seks – poezja czy rzemiosło?” przyszły kolejne lata bogate w działalność duszpastersko-medialną. Trzeba jednak przyznać, że ta „kariera” nie zniszczyła księdza Pawlukiewicza. Do końca pozostał sobą i był przede wszystkim zapatrzonym w Boga księdzem – który tą miłością dzielił się z wiernymi. To Jezusowi, jak sam przyznaje, zawdzięcza dar fantazji i wymyślania.
Zaśpiewać Pawlukiewicza
Co ważne, ów wywiad strumyk czyta się bardzo naturalnie, bo napisany jest bez niepotrzebnego zadęcia. To po prostu rozmowa, czasem bardzo swobodna, dwóch znajomych osób. Rozmowa bez z góry założonych tez, za to z wieloma zaskoczeniami. Pełna wspomnień, nawet tych czynionych przy okazji oglądania zdjęć z dawnych lat. I pełna muzyki, bo wątki muzyczne jak bumerang wciąż wracają w tym wywiadzie. Ksiądz Pawlukiewicz w ostatnich miesiącach życia zaprzyjaźnił się z Krzysztofem Antkowiakiem, aktorem i piosenkarzem. Spotykamy go też w jednej z rozmów. Ale Krzysztof Antkowiak postanowił złożyć też muzyczny hołd zmarłemu już ks. Pawlukiewiczowi. Dlatego wraz z książką pojawiła się także płyta Antkowiaka pt. „Zostanie mi muzyka…”. To dziewięć bardzo lirycznych, nastrojowych utworów. Większość tekstów na płycie stanowią wiersze, które napisał ks. Piotr. Muzykę do nich stworzył sam Antkowiak. Utwory zaskakują, pozwalają wokaliście wykazać się nie tylko genialnym ciepłym głosem, ale też niesamowitymi zdolnościami aktorskimi (niezwykłe interpretacji poezji Pawlukiewicza). „Litania”, jeden z utworów na płycie, jest ponoć nawet… autobiografią ich obu!
>>> Ks. Piotr Pawlukiewicz: grzeszę i jestem szczęśliwy? [WIDEO]
Zwykły ksiądz
„Księża są tacy… zwykli” – zwierza się na jednej ze stron książki Renacie Czerwickiej ksiądz Piotr Pawlukiewicz. I to chyba klucz do odczytania tej rozmowy. Poznajemy w niej – owszem, księdza – ale przede wszystkim zwykłego człowieka. Człowieka znanego, któremu jednak woda sodowa nie uderzyła do głowy. Człowieka wielu talentów, ale i słabości. A dzięki płycie z jego poezjami możemy też odkryć dodatkowe, liryczne oblicze ks. Pawlukiewicza. To pozwala nam również na zgłębienie tajemnicy przyjaźni pomiędzy nim a Krzysztofem Antkowiakiem. Wywiad strumyk i płytę z muzyką do tekstów ks. Pawlukiewicza potraktujmy jak duchowy testament znanego kaznodziei.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |