Zdjęcie poglądowe PAP/Andrzej Lange

Ks. prof. Cisło: pierwszy zakupiony przez nas bus szkolny trafił do obozu z syryjskimi uchodźcami

Pierwszy zakupiony z pilotażowego projektu wspartego przez ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka bus szkolny trafił do nielegalnego obozu w Libanie z syryjskimi uchodźcami, czekamy na dwa kolejne – przekazał w rozmowie dyrektor PKWP ks. prof. Waldemar Cisło.

Ks. prof. Cisło, który przebywa obecnie w Libanie, gdzie przygotowywana jest kolejna część pomocy humanitarnej dla poszkodowanych w trzęsieniu ziemi w Syrii podkreślił w rozmowie, że jednym z większych problemów związanych z wojną i jej skutkami jest edukacja.

„W Syrii mamy niestety smutne doświadczenia, że po tych 12 latach wojny setki tysięcy dzieci pozostają poza systemem edukacji, co finalnie kończy się tym, że są one łatwym łupem dla różnych organizacji terrorystycznych albo żebrzą na ulicy, albo niestety utrzymują się z rabunków” – zaznaczył duchowny.

Ksiądz prof. odwiedził we wtorek nielegalny obóz dla uchodźców z Syrii znajdujący się tuż obok granicy libańsko-syryjskiej w Dolinie Bekaa do którego trafił już jeden z trzech busów szkolnych zakupionych dzięki wsparciu polskich władz.

„Bardzo ważną formą pomocy jest to, by tej szkole która tutaj jest i uczy dzieci dać środki komunikacji, żeby te dzieci były dowożone do szkoły i z niej odwożone. I jednym z takich pilotażowych projektów dzięki wsparciu ministra edukacji i nauki prof. Przemysława Czarnka jest zakup kilku busów tutaj do tych ośrodków, żeby dowoziły te dzieci do szkół” – powiedział dyrektor PKWP.

>>> Liban: katastrofa edukacyjna. Milion dzieci bez szkoły

Dodał, że łącznie do tych nielegalnych obozów trafią trzy busy, które będą zaopatrywane w paliwo. „Takim często powtarzanym przez nas hasłem przewodnim tego projektu jest: Dajmy dzieciom książkę zanim ktoś inny da im karabin do ręki” – powiedział ks. prof. Cisło.

Obóz dla uchodźców w Libanie, fot. PKWP

Do udzielanej Syryjczykom pomocy odniósł się też podczas telefonicznej rozmowy z PAP minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. Minister podkreślił, że wyspecjalizowana organizacja jaką jest stowarzyszenie Pomoc Kościołowi w Potrzebie pod kierunkiem księdza prof. Waldemara Cisło naprawdę wie komu pomagać i w jaki sposób uzyskane środki przekazać.

Czarnek zwrócił uwagę, że to przekłada się też na pomoc dla uczniów i uchodźców z Ukrainy. „Bo to doświadczenie uchodźcze jest bardzo podobne bez względu na to gdzie się znajdujemy, w jakiej szerokości geograficznej świata” – podkreślił.

Minister wskazał, że oczywiście nieco inna jest sytuacja z dziećmi z Syrii, bo – jak mówił – pomagamy im tam na miejscu – i to jest najlepszy ze sposobów pomocy wszystkim z tamtej części świata – natomiast Ukraińcom pomagamy tu, w polskich szkołach ze względu na bliskość”. „Więc nieco się to różni, ale poziom problemów jest bardzo podobny” – podkreślił szef MEiN.

Dyrektor generalny organizacji pomocowej Multi Aid Programs (MAPS) Fadi Alhalabi podkreślił w rozmowie z PAP, że projekt zakupu busów szkolnych dla dzieci z tych obozów jest bardzo ważny. „Jednym z większych problemów z jakimi się tutaj borykamy jest edukacja i transport szkolny. Mamy wiele obozów, które są oddalone od szkół i wielu uczniów niestety straciło szansę dostania się do szkoły, ponieważ ich rodziców na to nie stać” – podkreślił Alhalabi.

„Na razie mamy jeden bus, ale będzie ich więcej. I mam nadzieję, że dzięki temu więcej uczniów zacznie chodzić do szkół” – dodał dyrektor generalny MAPS.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze