Zdjęcie poglądowe fot. PAP/EPA/Nasser Nasser

Ks. prof. Zulehner: decentralizacja wyprowadza Kościół ze stagnacji

Mając na uwadze decentralizację, zmiany kulturowe i kwestię ordynacji kobiet ks. prof. Paul Zulehner, znany teolog pastoralny, socjolog religii, emerytowany profesor Uniwersytetu Wiedeńskiego wzywa w wywiadzie dla niemieckiego portalu „katholisch.de” do daleko idących reform wewnątrzkościelnych, które pociągają za sobą nie tylko zmiany strukturalne, ale także kulturowe.

Teolog opowiada się za przyznaniem Kościołom lokalnym znacznie większych uprawnień decyzyjnych i wzywa do zmian w Kościele, który odejdzie od charakteru usługowego i da ochrzczonym znacznie większą odpowiedzialność. Ks. Zulehner uważa, że umożliwienie kobietom dostępu do święceń diakonatu jest nieuniknione, ale jednocześnie będzie to prawdopodobnie wymagało zwołania Soboru.

Decentralizacja pomaga wyjść ze stagnacji

Ks. Zulehner uważa za prawdziwy postęp to, że po dwóch latach obrad Synodu Biskupów na temat synodalności Kościół powszechny decentralizując się wychodzi ze stagnacji. “Uniformizm zawsze był hamulcem, ponieważ trudno jest sprawić, aby różne regiony Kościoła powszechnego w różnych kulturach, takich jak Afryka czy Europa, rozwijały się w tym samym tempie. Obecnie celem jest zniesienie tego uniformizmu bez rezygnacji z jedności i przekazanie większych uprawnień decyzyjnych zgromadzeniom biskupów kontynentalnych, a następnie samym konferencjom biskupów i wreszcie Kościołom lokalnym. To z pewnością przyniesie wyraźny impuls w Kościele powszechnym” – powiedział austriacki teolog- pastoralista. 

Ks. prof. Paul M. Zulehner, fot. Justyna Nowicka

Potrzeba Kościoła ludu Bożego

Wskazał na inną istotną zmianę jaką jest próba przekształcenia społecznej formy Kościoła, która została zaprojektowana na fundamencie święceń kapłańskich, w formę społeczną, która została zaprojektowana na podstawie chrztu św. “Kościół kapłanów, jeśli mogę go tak nazwać, jest kuszony, aby stać się klerykalnym, co papież Franciszek wielokrotnie krytykował. Dzieje się tak, gdy autorytet przekształca się we władzę, gdy święcenia jednych stają się podporządkowaniem innych. Należy temu zaradzić, na co wskazywał już Sobór Watykański II, mówiąc o fundamentalnej równości godności i powołania wszystkich na podstawie chrztu św.” – powiedział ks. Zulehner. Jego zdaniem dokument końcowy Synodu Biskupów jest bardzo jasny, ponieważ kluczowym pytaniem będzie, czy Kościołowi uda się dokonać tej transformacji w Kościół ludu Bożego. Jednym z wielkich wyzwań będzie wprowadzenie tego dokumentu w życie”.

Ks. Zulehner zaznaczył, że synodalizacja i reforma Kościoła zaczyna się od liturgii. Przypomniał, że Konstytucja o Liturgii Świętej – “Sacrosanctum concilium”  była pierwszym dokumentem przyjętym na Soborze Watykańskim II. “Poczyniliśmy już duże postępy w niektórych elementach, ale myślę, że przed nami jeszcze długa droga” – powiedział teolog.

Rola kobiet i diakonat

Mówiąc o kwestii roli kobiet, w tym święceń diakonatu, która idzie w parze z decentralizacją ks. Zulehner zwrócił uwagę, że ostatecznie dokument końcowy stwierdza, że kwestia diakonatu dla kobiet nie jest zamknięta, ale otwarta. “Dla wielu teologów od dawna jest jasne, że nie ma żadnych poważnych teologicznych przeszkód w dopuszczeniu kobiet do święceń. Osobiście jestem raczej sceptyczny co do tego, czy słuszne jest domaganie się diakonatu i czy, jeśli zostanie on wprowadzony, możemy mieć przez kolejne 500 lat kobiety diakonów i nadal mieć patriarchalną strukturę mężczyzn: księży, biskupów i papieża” – powiedział ks. Zulehner. 

fot. PAP/EPA/CAROLINE BLUMBERG

Pytany, czy do wprowadzenia diakonatu kobiet potrzebne będzie zwołanie Soboru teolog stwierdził: “Kard. Christoph Schönborn powiedział ostatnio, że ta kwestia może być prawdopodobnie rozstrzygnięta tylko przez sobór, a nie przez grupę roboczą Synodu w tle lub przez samego papieża. Dlatego też jestem zdania, że jest to tak poważna kwestia dla Kościoła katolickiego, że potrzebujemy soboru”. 

Synodalizacja

Mówiąc o koniecznych reformach strukturalnych ks. Zulehner wskazał na to, co już robią inne regiony kościelne, takie jak w Amazonii. “Tam zgromadzenia biskupów zostały przekształcone w zgromadzenia kościelne. Nasze konferencje biskupów nie będą miały innego wyboru, jak tylko zaangażować kobiety i mężczyzn, zarówno duchownych, jak i świeckich, w przywództwo lokalnych Kościołów w zrównoważony sposób. Z pewnością doprowadzi to do synodalizacji przywództwa, konsultacji i podejmowania decyzji. Papież dał pierwszorzędny przykład, gdy pokazał, co oznacza podejmowanie decyzji z urzędu. Jego `podejmowanie decyzji` polegało na przyjęciu wyniku obrad jeden do jednego. Jest to tym bardziej możliwe, jeśli podczas konsultacji wykonano już dobrą pracę teologiczną” – powiedział teolog.

fot. PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Wskazał na wagę “odpowiedzialności” w działaniach Kościoła, która była jedną z głównych trosk Synodu i to nie tylko w kwestiach przestępstw seksualnych, ale także pod względem synodalnej kultury posługi. “Ale kultura posługi musi być najpierw rozwinięta. Nawiasem mówiąc, nie tylko mamy opór przed synodalizacją na poziomie urzędu, ale istnieje również coś w rodzaju wygodnego Kościoła usługowego. Ludzie oczekują wykwalifikowanych usług od pracowników pełnoetatowych i wolontariuszy, ale sami chcą pozostać wygodnie w `fotelu liturgicznym” – powiedział ks. Zulehner i podkreślił: “Synodalizacja jest zatem potrzebna na dwa sposoby: aby wierni zaakceptowali swoje powołanie i aby duszpasterstwo stało się bardziej synodalne. To jest przyszłość Kościoła i w przeciwnym razie prawdopodobnie nie przetrwa on we współczesnej kulturze”.

Zdaniem teologa “zadanie synodalizacji Kościoła, ale nie tylko struktur, jest jednym z nadchodzących wyzwań stojących przed Kościołem”. Poinformował, że na przełomie roku ukaże się studium pod tytułem „Zeitenwende” (Punkt zwrotny). “Oceniliśmy w nim zmiany strukturalne w całym niemieckojęzycznym świecie i doszliśmy do wniosku, że jesteśmy w trakcie procesu transformacji – od Kościoła kapłańskiego lub usługowego do Kościoła ludu Bożego. Jednak model usługowy jest nadal bardziej popularny niż dość niewygodny Kościół powołania chrzcielnego” – powiedział ks. Zulehner.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze