fot. pixabay.com

Ks. Tomasz Jarosz: wspominając Jana Pawła II, zgłębiajmy jego nauczanie

Staramy się nie tylko wspominać sentymentalnie Jana Pawła II, ale też wykorzystywać różnego rodzaju okazje i rocznice, żeby zgłębić jego nauczanie – mówi przed obchodami 20. rocznicy śmierci św. Jana Pawła II ks. Tomasz Jarosz, administrator Kościoła i Hospicjum św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie. Zwraca uwagę, że dzisiejsi młodzi ludzie urodzili się „tuż przed albo już po śmierci Jana Pawła II i papież jest dla nich jedynie postacią historyczną”.

„Tym większe jest nasze zobowiązanie i mobilizacja, żeby poszukać, jak temu młodemu pokoleniu przedstawić papieża, ale też tworzyć przestrzeń do namysłu naukowego do zgłębienia jego myśli i twórczości” – zaznacza duchowny. W rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną, ks. Jarosz podkreśla, że obchody rocznic Jana Pawła II mają być dla nas również „okazją do podkreślenia naszej bliskości z obecnym papieżem”.

polski kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie, fot/ PAP/Darek Delmanowicz

Paweł Bielański (KAI): Zbliża się 20. rocznica śmierci św. Jana Pawła II. W Watykanie upamiętni ją 2 kwietnia Msza św. pod przewodnictwem sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej i wieczorne czuwanie modlitewne. Kto wyszedł z tą inicjatywą?

Ks. Tomasz Jarosz: – Mszę św. w bazylice św. Piotra o godzinie 15.00 odprawi w języku włoskim kard. Pietro Parolin. Licznie obecni będą kardynałowie, biskupi, korpus dyplomatyczny akredytowany przy Stolicy Apostolskiej, a także bardzo wielu pielgrzymów – nie tylko z Polski, ale także z Włoch. Wikariat Diecezji Rzymskiej poprosił księży o przekazanie informacji o tej Mszy św. w parafiach. Będzie to Msza św. międzynarodowa, bo choć Jan Paweł II z pochodzenia jest Polakiem, to był papieżem wszystkich katolików. Zostanie to właśnie w taki sposób podkreślone w tej Eucharystii, w czasie której będziemy dziękować za dar życia naszego wielkiego rodaka.

Mszę św. organizuje Watykan i diecezja rzymska, ale inicjatywa wyszła od kard. Stanisława Dziwisza, osobistego sekretarza Jana Pawła II. W przygotowania włączyła się także ambasada Polski przy Stolicy Apostolskiej, a także Watykańska Fundacja Jana Pawła II. A Kościół i Hospicjum św. Stanisława stara się, jak może, wspomóc organizację tej Mszy św., informując o tym wydarzeniu.

Polski kościół św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Rzymie, fot. PAP/Darek Delmanowicz

Natomiast czuwanie modlitewne na Placu św. Piotra o godzinie 21.00 – czyli w godzinie śmierci Jana Pawła II – ma wymiar bardziej polonijny. Ale będzie miało charakter otwarty. Modlitwie, prowadzonej w języku polskim, włoskim i angielskim, będzie przewodniczył metropolita gdański abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. To czuwanie modlitewne zostało przygotowane przez Kościół i Hospicjum św. Stanisława Biskupa i Męczennika, przez duszpasterstwo Polaków przy sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Rzymie i przy kościele św. Mikołaja w Ostii, a także przez Watykańską Fundację Jana Pawła II.

fot. PAP/Jan Morek

Będziemy modlić się w trzech istotnych intencjach: za Ojca Świętego Franciszka, prosząc dla niego szczególnie o dar zdrowia; w jego intencjach – tych, o które on nas prosi, żebyśmy się modlili; o pokój, szczególnie w Ziemi Świętej, na Ukrainie i we wszystkich tych miejscach, które dotknięte są konfliktami na Ziemi. Uważam, że obchody rocznic Jana Pawła II nie mogą ograniczać się tylko do wspominania papieża, ale mają być dla nas okazją do podkreślenia naszej bliskości z obecnym papieżem.

Czy Rzymianie jeszcze pamiętają Jana Pawła II, wspominają go, rozważają jego nauczanie w grupach parafialnych?

– Tak! Kiedy po raz pierwszy spotykam się w Włochami i przestawiam się, że jestem z Polski, z Krakowa, to zawsze słyszę odpowiedź: „To jest miasto Jana Pawła II”. Przy tej okazji wyrażają bardzo dużo pozytywnych, ciepłych, serdecznych opinii na temat papieża. Ta mocna pamięć w wymiarze sentymentalnym jest obecna nie tylko w Rzymie, ale w całych Włoszech. Świadczy o tym sam fakt organizacji tej Mszy św. w Watykanie. Organizowanie Mszy w rocznicę śmierci papieża nie jest w Rzymie wcale takie oczywiste. Świadczy natomiast o wielkim przywiązaniu do osoby Jana Pawła II i do jego nauczania.

A jeśli chodzi o samo nauczanie, to pięknym doświadczeniem były Dni Jana Pawła II na rzymskich uniwersytetach kościelnych, zorganizowane przez Kościół i Hospicjum św. Stanisława we współpracy z Watykańską Fundacją Jana Pawła II. Naszym partnerem był także Uniwersytet Papieski Jana Pawła II w Krakowie, bo ta inicjatywa swoją inspirację czerpała z Krakowa, gdzie już od dwudziestu lat takie Dni Jana Pawła II są organizowane na uczelniach. Odpowiedziały na tę inicjatywę trzy rzymskie uniwersytety: Gregoriański, Angelicum (którego absolwentem jest Karol Wojtyła) i Świętego Krzyża. Na poszczególnych uczelniach odbywały się sympozja i debaty. Międzynarodowa debata międzypokoleniowa odbyła się również w auli kościoła św. Stanisława z udziałem pani premier Hanny Suchockiej i o. Federico Lombardiego, byłego rzecznika prasowego Stolicy Apostolskiej.

Zorganizowany został także konkurs dla studentów na artykuł naukowy dotyczący nauczania Jana Pawła II na temat wiary i rozumu. Sześciu laureatów tego konkursu z różnych części świata – z Chin, Meksyku, Afryki, Europy – uda się na wyjazd naukowy do Krakowa. Podczas sympozjum na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II odczytają oni fragmenty swoich artykułów. To ważny wymiar, bo pokazuje, że staramy się nie tylko wspominać sentymentalnie Jana Pawła II, ale też wykorzystywać różnego rodzaju okazje i rocznice, żeby zgłębić jego nauczanie.

Pamiętajmy, że dzisiaj na uniwersytety wstępują osoby, które urodziły się tuż przed albo już po śmierci Jana Pawła II i papież jest dla nich jedynie postacią historyczną. Tym większe jest nasze zobowiązanie i mobilizacja, żeby poszukać, jak temu młodemu pokoleniu przedstawić papieża, ale też tworzyć przestrzeń do namysłu naukowego do zgłębienia jego myśli i twórczości.

Na ile to nauczanie, powstałe przecież w nieco innych czasach, jest nadal aktualne dzisiaj, w erze IT, inżynierii genetycznej, sztucznej inteligencji?

– Oczywiście, były wtedy inne wyzwania. I w sensie szczegółowym może byśmy widzieli pewne problemy, na które nie znaleźlibyśmy łatwo odpowiedzi w nauczaniu Jana Pawła II. Ale pamiętajmy, że te szczegółowe odpowiedzi są oparte na bardziej ogólnych zasadach. W tym wymiarze ogólności jak najbardziej widzimy aktualność nauczania papieża.

W czasie czuwania modlitewnego na placu św. Piotra 2 kwietnia wybrzmią obszerne fragmenty jego wypowiedzi podczas nocnego czuwania w czasie Światowych Dni Młodzieży w Toronto w 2002 roku. Papież mówił tam o wyzwaniu, jakim jest niebezpieczeństwo, że w dobie rozwijającej się technologii możemy zatracić podmiotowość człowieka. Bardzo mocno papież podkreślał w swoim nauczaniu godność człowieka. Wszystko ma służyć jego integralnemu rozwojowi. Moim zdaniem jest to dzisiaj ważny głos w dobie tego, jak zmienia się świat. Jest to ważna część debaty publicznej, którą trzeba podejmować, żeby nie stawać w kontrze do rozwoju, ale właściwie go ukierunkować. A to właściwe ukierunkowanie jest wtedy, kiedy służy całościowemu rozwojowi człowieka.

fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Papież Franciszek w liście do kard. Stanisława Dziwisza pobłogosławił uczestnikom obchodów 20. rocznicy śmierci swego poprzednika. Odnoszę wrażenie, że czasem obecny papież odwołuje się do nauczania Jana Pawła II, a kiedy indziej je reinterpretuje albo rozwija…

– Proszę pamiętać, że nauczanie papieży nie jest nigdy ich „wymysłem”, tylko jest ono bardzo mocno osadzone w Ewangelii i tradycji Kościoła. Jest też owocem namysłu i osobistej modlitwy papieża. Pewne aspekty są bardziej akcentowane w poszczególnych pontyfikatach ze względu na problemy, które pojawiają się w danym momencie. Uważam, że błędem byłoby doszukiwać się na siłę jakichś różnic w nauczaniu poszczególnych papieży. Widać ciągłość tego nauczania. Sam fakt odwoływania się papieża do swoich poprzedników świadczy i podkreśla, że to, co on głosi jest zawarte w tej ciągłości. Choć oczywiście niektóre myśli mogą być bardziej rozwijane, gdy na przykład pojawiają się nowe narzędzia, które we właściwy sposób pozwalają nam zdefiniować problemy i szukać ich rozwiązania.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze