Fot. unsplash/CDC

Ks. Zollner wzywa do większej integracji osób z niepełnosprawnościami

Ekspert ds. prewencji i ochrony dzieci ks. Hans Zollner SJ wzywa do większej integracji osób z niepełnosprawnościami w Kościele katolickim. Według jezuity i psychologa w wywiadzie dla austriackiej agencji katolickiej Kathpress w Rzymie, integracja nadal nie jest poważnie brana pod uwagę w niektórych częściach świata – zwłaszcza w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji. Pewną rolę odgrywa tu również odpowiednia kultura. „Do dziś w niektórych regionach niepełnosprawność jest znakiem wywołującym wstyd, ma negatywne konotacje lub jest postrzegana jako kara Boża” – wyjaśnił szef Instytutu Antropologii – Badań Interdyscyplinarnych nad Godnością Człowieka i Opieką (IADC), który ma siedzibę na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim.

>>> Kard. Parolin: papież jest gotowy pojechać do Chin

Od środy do piątku Instytut zorganizował w Rzymie „Międzynarodową Konferencję Ochrony”. W tym roku obrady prawie 250 ekspertów z 55 krajów koncentrowały się na ochronie osób z niepełnosprawnościami.

„W naszej części świata, w tym w Kościele, mówimy o `włączeniu`” – powiedział ks. Zollner, który odniósł się w tym kontekście do słów papieża Franciszka. Niedawno wezwał on osoby osoby z niepełnosprawnościami, aby nie były określane jako „tamci” lub „inni”, ponieważ wszyscy są członkami tego samego Kościoła, tego samego społeczeństwa.

>>> Abp Marek Jędraszewski złożył rezygnację z urzędu metropolity krakowskiego

„W rzeczywistości jednak dzieje się to zbyt rzadko lub wcale” – skrytykował ks. Zollner. Na przykład w dużych częściach świata prawie nie ma tłumaczy języka migowego, którzy mogliby włączyć osoby głuche w nabożeństwa kościelne lub inne działania. To samo dotyczy dostępu do pomieszczeń kościelnych, które nie mogą być zarządzane przez osoby z niepełnosprawnościami fizycznymi. Jest to również kwestia zasobów, ponieważ wszystko to kosztuje.

„Ale chodzi o integrację wszystkich ludzi z ich różnorodnością i ich odpowiednimi potrzebami”, wyjaśnił ks. Zollner. W końcu każdy jest w potrzebie w pewnych momentach swojego życia i zależy od kogoś, kto się nim zaopiekuje. Dlatego nie chodzi o rozróżnienie między osobami „niepełnosprawnymi” i „bez niepełnosprawności”, ale o pytanie: „Kiedy potrzebujesz jakiej opieki i wsparcia oraz w jaki sposób społeczeństwo jako całość – w naszym rozumieniu Kościół, parafia, szkoła lub inne instytucje – może zaoferować ci niezbędne wsparcie?”. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze