Ksiądz poczęty z gwałtu przebaczył własnemu ojcu i go wyspowiadał
Ksiądz Luis Alfredo León Armijos z Ekwadoru urodził się, kiedy jego matka zaledwie 13 lat. Była ofiarą gwałtu, a dziecka w ten sposób poczętego wyrzekła się nawet rodzina. Po wielu latach między ojcem i synem doszło do szczerej rozmowy i wyjątkowej spowiedzi – czytamy na portalu Aleteia.
Historia Marii Eugenii Armijos była bardzo trudna. Była młodą dziewczyną, kiedy zaczęła pracować jako sprzątaczka po domach – w ten sposób pomagała rodzicom, którzy mieli na utrzymaniu siedmioro dzieci. Miała ledwo 13 lat, kiedy w jednym z takich domów została zgwałcona w trakcie pracy przez właściciela domu.
Od nastoletniej Marii Eugenii odwróciła się cała rodzina. „Nie chcieli, żeby dziecko się urodziło. Katowali dziewczynę, bili ją po brzuchu i poili napojami, które miały wywołać poronienie” – opowiada po latach ks. Luis Alfredo, którego Maria Eugenia nosiła w ciąży.
>>> Kard. Leopoldo Brenes o sytuacji w Nikaragui: naszą siłą modlitwa i przebaczenie
María Eugenia musiała uciekać z miasta Loja do Cuenki, gdzie urodził się Luis Alfredo. „Zaopiekował się nią jej gwałciciel, a mój ojciec, który mnie uznał za swoje dziecko i obiecał się mną zająć. Między nimi nie układało się dobrze. Mieli jeszcze kolejnych troje dzieci, jednak moja z nim relacja była chłodna” – opowiada ks. Luis Alfredo dla portalu Aleteia.
(na zdjęciu ks. Luis Alfredo wraz z Marią Eugenią)
Jako nastolatek Luis Alfredo zaangażował się w ruch odnowy charyzmatycznej, gdzie po raz pierwszy doświadczył relacji z Bogiem, doświadczył Jego miłości. Miał tylko 18 lat, kiedy zdecydował się pójść drogą kapłaństwa i wstąpić do seminarium, które za specjalnym pozwoleniem biskupa ukończył w wyjątkowo młodym wieku 23 lat.
>>> Włoski ksiądz: ofiara męczenników przynosi owoce w postaci pojednania
María Eugenia zdecydowała się powiedzieć swojemu synowi o historii jego poczęcia, kiedy z ojcem byli już w separacji. Poznawszy swoją historię, Luis Alfredo potępił swojego ojca za ogromną krzywdę, którą ten wyrządził. Jak przyznaje Luis Alfredo – to relacja z Bogiem i formacja kapłańska pomogły mu wybaczyć ojcu. „Bóg pozwolił mi być księdzem, żebym przebaczał, a nie sądził” – mówił ks. Luis Alfredo. To przebaczenie mogło zaistnieć również dzięki sytuacji, w której to ojciec kapłana niespodziewanie do niego zadzwonił. Miał być poddany operacji i poprosił swojego syna o spowiedź. „On bał się i poprosił mnie o spowiedź. Możesz poznać swoją historię i przestać nienawidzić. Możesz osądzać Boga, jak to ja zrobiłem. Ale odkryłem, że miłość Boga zawsze ze mną była i troszczyła się o mnie. Mogłem skończyć w koszu na śmieci, a przecież otrzymałem życie” – podsumował ks. Luis Alfredo León Armijos.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |