grafika: Michał Brzezicki

Ksiądz też człowiek [FELIETON] 

Jako ludzie mamy różne potrzeby i słabości, takie jak chęć posiadania czy nałogi. Dla duchownych, którzy wyrzekli się wielu rzeczy, które dla świeckich są normą, jak bliskość rodziny, pełna prywatność czy wygoda, drobne przyjemności mogą być jedyną namiastką „normalnego” życia. 

Choć wydaje się oczywiste, że ksiądz to człowiek, wielu ludzi ma wobec duchownych szczególnie wysokie oczekiwania – co oczywiście nie jest złe. Co ciekawe, często to właśnie osoby niewierzące i antyklerykałowie stawiają im największe wymagania. Dzięki budowaniu nierealnego wzorca duchownego, który powinien żyć w skromności i ubóstwie, można łatwiej krytykować każde odstępstwo od tego ideału. Stworzenie obrazu księdza, który powinien mieszkać w małej celi i prowadzić ascetyczne życie, pozwala na publiczne wytykanie wszelkich odchyleń od tej normy. Czasem niestety taki obraz księdza tworzą sami ludzie Kościoła. 

Życie wyrzeczeniami 

„Księża, zakonnice i zakonnicy prowadzą życie pełne wyrzeczeń” – dla niektórych może to brzmieć śmiesznie, szczególnie gdy widzą duchownych jeżdżących drogimi samochodami, czy słyszą o ich luksusowych rezydencjach – zazwyczaj te informacje są nieprawdziwe. Jednak rzeczywistość jest bardziej złożona – życie duchowne, nawet jeśli wiąże się z pewnym komfortem, to także wiele wyrzeczeń i trudności. Jeśli byłoby to takie wygodne i dochodowe, dlaczego nie ma tłumów chętnych do seminariów czy zakonów? 

>>> Abp Wojciech Polak: klerycy wiedzą, że mogą w potrzebie zgłosić się do psychologa [ROZMOWA]

Podobnie, obraz Kościoła jako bogatej instytucji, która nie płaci podatków i korzysta z licznych przywilejów, jest przesadzony. Rzeczywistość pokazuje, że pieniądze nie spadają z nieba, a życie duchownych nie jest pełne luksusów. W rzeczywistości to wielkie korporacje, a nie Kościół, potrafią unikać podatków i żyć w prawdziwym przepychu. 

Jak powinien żyć ksiądz? 

Na jednej ze stron przeczytałem komentarz: „Ksiądz nie ma żony, nie ma dzieci, więc jedyne, co może sobie kupić, to samochód”. Jest w tym sporo prawdy, ale kiedy ten samochód jest droższy niż przeciętne auta na drogach, pojawia się krytyka. Tymczasem przeciętna osoba, zarabiająca średnią krajową, często mieszka w mieszkaniu droższym niż większość samochodów. 

Warto zauważyć, że przeciętny duchowny nie składa ślubu ubóstwa – to przysięga zakonników. W Biblii, choć jest mowa o wyrzeczeniach i życiu bez bogactwa (Mt 19,23), nie ma zakazu posiadania dóbr prywatnych (Łk 22,36). Dlatego nie powinniśmy z góry zakładać, że duchowny, który posiada droższe przedmioty, żyje niezgodnie z nauką Kościoła. 

>>> Ksiądz otworzył kościół, by dać schronienie uciekającym przed pożarem

Ksiądz wzorem dla wiernych 

„Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy” (2 Kor 4,8–9). Księża powinni być przykładem dla wiernych, również w stylu życia. Jeśli widzimy duchownego z nadwagą, który pali papierosy, automatycznie pojawiają się wątpliwości, czy jest to właściwa osoba na tym stanowisku. Z drugiej strony, psychologowie mogą mieć problemy emocjonalne, dietetycy nadwagę, a lekarze palić. Czy to oznacza, że są gorsi w swoim fachu? Każdy człowiek ma swoje słabości, pisząc teologicznie jest grzesznikiem, a ksiądz nie jest tu wyjątkiem. 

Jako ludzie mamy różne potrzeby i słabości, takie jak chęć posiadania czy nałogi. Dla duchownych, którzy wyrzekli się wielu rzeczy, które dla świeckich są normą, jak bliskość rodziny, pełna prywatność czy wygoda, drobne przyjemności mogą być jedyną namiastką „normalnego” życia. Nie nam oceniać, może właśnie takie drobne przyjemności pomagają duchownemu znieść inne wyrzeczenia? 

Dlaczego niewierzący krytykują styl życia duchownych? 

Zastanawiające jest, dlaczego osoby spoza Kościoła, które odrzucają jego autorytet, tak chętnie krytykują życie duchownych. Jako katolik, ale i jako człowiek, nie interesuje mnie szczególnie, jak żyje drugi człowiek. Życzę wszystkim, by żyli dobrze i byli szczęśliwi, choć dla mnie ważniejsze jest to, by dążyli do szczęścia wiecznego i stali się świętymi. Prywatne życie każdego człowieka powinno być jego sprawą osobistą. 

>>> Co jest najtrudniejsze, a co najpiękniejsze w byciu księdzem? [+WIDEO]

Dobrym przykładem jest arcybiskup Marek Jędraszewski. Jego postać budzi duże zainteresowanie, zwłaszcza wśród osób spoza Kościoła. Już przed jego przejściem na emeryturę narosły mity dotyczące jego przyszłego miejsca zamieszkania. Mówi się o tym, że Kościół przejmuje centrum miasta, choć w rzeczywistości mówimy o terenie od setek lat związanym z Kościołem. Pojawiają się różne głosy na temat wielkości przestrzeni przeznaczonej dla arcybiskupa, jakby to była sprawa publiczna. Czy każdemu profesorowi odchodzącemu na emeryturę wylicza się, na ilu metrach będzie mieszkał? To prywatna sprawa duchownego, jego sumienia i Kościoła. 

Niestety, ideałów nie ma 

Czy wszyscy księża żyją tak, jak powinni? Oczywiście, że nie. Niestety, ksiądz to człowiek, a człowiek bywa słaby. Jak wśród osób świeckich zdarzają się zdrady, nałogi, czy inne problemy, tak i duchowni nie są wolni od tych słabości. Chęć pogodzenia zwykłych, przyziemnych pragnień z życiem osoby duchownej może prowadzić do sytuacji, w których te dwie sfery się nie pogodzą. To nie tylko bogatemu duchownemu będzie trudno wejść do Królestwa Niebieskiego – to wyzwanie dla każdego z nas. Krytykując innych, powinniśmy najpierw spojrzeć na swoje życie i zastanowić się nad swoimi wartościami. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze