Fot. PAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Ksiądz z Rosji: Kościół prawosławny tłumi krytykę wojny w Ukrainie

Opozycyjny rosyjski ks. Aleksiej oskarża Rosyjski Kościół Prawosławny (RKP) o tłumienie krytyków wojny w Ukrainie. „Kościół połączył się z państwem, tworząc jedną całość” – powiedział duchowny niemieckiemu tygodnikowi katolickiemu „Die Tagespost”. Wewnątrz Kościoła prześladowani są chrześcijanie, którzy nie zgadzają się z „antychrześcijańską postawą” patriarchy Cyryla I i ideologią „rosyjskiego świata”, „która jest propagowana zamiast Ewangelii”.

W Rosji wszelkie odmienne opinie są brutalnie tłumione. „Liczba więźniów politycznych jest ogromna. Wielu z nich jest więzionych po prostu za wypowiadanie się przeciwko wojnie” – powiedział ks. Aleksiej. W rosyjskich więzieniach przebywa także wielu chrześcijan. „Kościół zapomniał o nich wszystkich, wyrzekł się ich, ponieważ zostali skazani za swoją antywojenną postawę”.

Wraz z rozwojem w kierunku systemu autorytarnego, RKP stał się coraz bardziej użyteczny dla przywództwa państwowego pod rządami prezydenta Władimira Putina. „Patriarcha Cyryl wcześnie rozpoznał kierunek, w którym zmierzały sprawy i obrał ten kurs. Dziś głos Kościoła jest słyszalny wszędzie, w tym w Dumie Państwowej” – powiedział duchowny.

>>> Rosja: patriarcha Cyryl po raz kolejny błogosławi wojnie przeciwko Ukrainie

Księża są bezbronni

Według ks. Aleksieja, jednym ze strukturalnych problemów jest to, że ksiądz jest całkowicie bezbronny w RKP. „Biskup może zrobić z nim, co chce, usunąć go z urzędu lub zwolnić. Duchowni nie mają żadnych prawnych środków odwoławczych” – stwierdził.

Ks. Umiński został wydalony z RKP, ponieważ odmówił odczytania modlitwy o zwycięstwo Rosji w Ukrainie, nakazanej przez patriarchę Cyryla. Musiał opuścić kraj, został ponownie przyjęty do kapłaństwa przez Prawosławny Ekumeniczny Patriarchat Konstantynopola i obecnie służy w Cerkwi Zwiastowania w Paryżu.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze