Kuba: przywitano nowego przedstawiciela papieża Franciszka
Na Kubę dotarł nowy nuncjusz apostolski w tym kraju. Jest nim abp Antoine Camilleri, który doskonale zna ten wyspiarski kraj. Pochodzący z Malty hierarcha w latach 2005-2006 był członkiem watykańskiej misji dyplomatycznej w Hawanie.
Radość z przybycia papieskiego przedstawiciela wyraziła Konferencja Biskupów Katolickich Kuby (COCC). Stojący na jej czele biskup Emilio Aranguren z Holguín podziękował nuncjuszowi „za obecność w kraju, gdzie pielgrzymuje ubogi, potrzebujący i słaby Kościół, który jednak trwa i żyje”. Po otrzymaniu listów uwierzytelniających od nowego nuncjusza apostolskiego, przewodniczący episkopatu nawiązał do faktu, że miał on już okazję poznać kubański naród i ten Kościół. Bp Aranguren dał do zrozumienia, że kubańscy biskupi w szczególny sposób pragną bliskiej więzi komunii między papieżem, nuncjaturą na Kubie i małym kolegium biskupim w tym kraju.
>>> Kuba: wypędzeni przez reżim w 1961 r. dominikanie wracają ma Uniwersytet Hawański
Abp Antoine Camilleri powrócił na Kubę po 18 latach. W tym czasie pracował m.in. w sekcji ds. relacji z państwami Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, był nuncjuszem apostolskim w Etiopii i Dżibuti oraz specjalnym przedstawicielem Stolicy Świętej przy Unii Afrykańskiej oraz delegatem apostolskim w Somalii.
Abp Camilleri jest trzecim nuncjuszem mianowanym przez Franciszka na Kubie i jedenastym od 1948 r. reprezentującym Watykan w tym kraju, który ma obecnie 11 diecezji i 12 biskupów (w tym dwóch pomocniczych i czterech emerytowanych). Przychodzi mu pełnić misję dyplomatyczną w bardzo trudnej sytuacji, gdy Kuba boryka się z największym od dziesięcioleci kryzysem społeczno-gospodarczym, który zepchnął społeczeństwo na krawędź ubóstwa i generuje nową falę migracji. Kościół doświadcza różnych represji ze strony państwa i nie ma pełnej swobody w pełnieniu swej misji.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |