
Fot. pixabay/jarmoluk
Kuria w Przemyślu o zatrzymaniu księdza w sprawie hejtu wobec ginekolożki z Oleśnicy
W ocenie Kurii Metropolitalnej w Przemyślu, zatrzymanie księdza w sprawie hejtu wobec ginekolożki ze szpitala w Oleśnicy miało na celu „jedynie wywołanie medialnego linczu”. Samo potraktowanie kapłana ocenione zostało jako „walka z Kościołem katolickim”.
W czwartek Prokurator Rejonowa w Oleśnicy Beata Ciesielska poinformowała, że zarzuty zniesławienia oraz kierowania gróźb karalnych wobec ginekolożki ze szpitala w Oleśnicy Gizeli Jagielskiej usłyszały trzy osoby. Groźby były kierowane wobec doktor Jagielskiej za pośrednictwem internetu. Prokurator nie ujawniła, kim są podejrzani. Według nieoficjalnych informacji, jedną z osób zatrzymanych w tym śledztwie jest katolicki ksiądz z Podkarpacia.
Maile ks. Grzegorza
W piątek Kuria Metropolitalna w Przemyślu wydała komunikat, w którym odniosła się do tych informacji.
„W związku z działaniami podjętymi przez organy ścigania w stosunku do ks. Grzegorza, kapłana Archidiecezji Przemyskiej, a także wobec publikacji medialnych dotyczących związanych z nimi faktów, informujemy, że korespondencja mailowa ks. Grzegorza z podmiotami niekościelnymi była jego prywatną korespondencją, dlatego nie jesteśmy stroną postępowania, a o całym wydarzeniu dowiedzieliśmy się od osób postronnych” – czytamy w informacji, którą podpisał rzecznik kurii ks. Bartosz Rajnowski.
W informacji zaznaczył, że maile kapłana zawierają jego prywatne opinie.
„Ewentualne rozstrzygnięcia w tych kwestiach pozostawiamy do rozstrzygnięcia niezawisłemu Sądowi” – dodał.
Wyrażono również sprzeciw wobec sposobu potraktowania księdza przez organy ścigania. Zdaniem ks. Rajnowskiego było to „całkowicie niewspółmierne do wymogów sytuacji i skrajnie represyjne w stosunku do ewentualnej odpowiedzialności za zarzucany mu czyn”.
„Uważamy, że było możliwym wezwanie księdza na przesłuchanie do miejscowej jednostki Policji czy Prokuratury i tam przeprowadzenie koniecznych czynności” – napisał rzecznik Kurii Metropolitalnej w Przemyślu.
Rzecznik opisał w komunikacie, jak – jego zdaniem – wyglądało zatrzymanie kapłana, do którego doszło w jego rodzinnym domu. Podano, że zakuto go w kajdanki, przeszukano plebanię i umieszczono w areszcie w Krośnie, gdzie spędził noc. Następne dnia przewieziono go do Oleśnicy oddalonej od Krosna o 500 km.
„Aby przeprowadzić (w Oleśnicy) czynności procesowe, które mogły być wykonane w Krośnie oraz pozostawienie ostatecznie kapłana po wykonaniu czynności procesowych na ulicy w Oleśnicy, uważamy za środek nieusprawiedliwionej represji, nieuzasadnionej przemocy i poniżenia, a tym samym przejaw walki z Kościołem Katolickim” – stwierdził w informacji. „Ponadto uważamy, że celem tych działań było jedynie wywołanie medialnego linczu na księdzu. W naszej ocenie działania te były niczym nieusprawiedliwionym nadużyciem władzy przez organy ścigania” – dodał.
W ocenie przemyskiej kurii, nie zaistniały żadne przesłanki uzasadniające takie postępowanie wobec kapłana, gdyż „nie ukrywał się, nie niszczył dowodów, jak również nie podejmował innych działań mających utrudnić postępowanie karne”.
„Pragniemy także nadmienić, że już na wstępnym etapie czynności zapobiegawczych, część mediów opisywała wyżej wspomniane zdarzenia, co może wskazywać na to, że był to przygotowany proces celem dyskredytacji kapłana Kościoła katolickiego” – stwierdził ks. Rajnowski.
Podkreślił, że „zdarzenie jest wyjątkowo bolesne dla naszej wspólnoty i odbieramy je jako atak na Kościół katolicki”.
„Mamy nadzieję, że w przypadku coraz częściej mających miejsce regularnych ataków na kapłanów w postaci wyzwisk, zniesławień, gróźb karalnych, pobić i innych czynów przestępczych, organy ścigania będą zawsze z taką samą determinacją podejmowały czynności jak w przypadku wyżej wskazanym” – czytamy w informacji.
Na końcu komunikatu padły zapewnienia o modlitwie za księdza Grzegorza, jego rodziny i wiernych z jego parafii.
„Jednocześnie szczególną modlitwą obejmujemy śp. nienarodzone dziecko poddane aborcji oraz inne dzieci będące również ofiarami aborcji” – napisał ks. Rajnowski.
O oleśnickim szpitalu stało się głośno za sprawą publikacji na temat historii pacjentki z Łodzi, która zdecydowała się na przeprowadzenie tam aborcji w 36. tygodniu ciąży z powodu zagrożenia zdrowia kobiety.
W ubiegłym tygodniu europoseł i kandydat na prezydenta RP Grzegorz Braun (Konfederacja Korony Polskiej) wtargnął do szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej. Wraz z Braunem był m.in. poseł Roman Fritz (Konfederacja Korony Polskiej). Po tych wydarzeniach Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo m.in. w sprawie pozbawienia lekarkę wolności. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek powiedziała wcześniej PAP, że zatrzymania dotyczące gróźb karalnych wobec Jagielskiej „są konsekwencją zdarzeń z ubiegłego tygodnia w oleśnickim szpitalu”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |