
fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl
Laski. Tu można uczyć się widzieć sercem [FOTOREPORTAŻ]
W 1922 r. rozpoczęto tutaj budowę zakładu dla niewidomych. Niewidoma siostra zakonna odmieniła życie tysięcy osób, których wzrok nie funkcjonuje prawidłowo. Teraz mieści się tu przedszkole, szkoła z internatem dla dzieci niewidomych, Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi, zajmujące się problemami utraty wzroku.
Gdy wysiadam z autobusu w podwarszawskich Laskach, trudno mi uwierzyć, że jestem tak blisko głośnej stolicy. Gęsty las, pani z białą laską i kierunkowskaz w stronę „zakątku pamięci bł. Matki Elżbiety Czackiej”. To właśnie tutaj, na dzisiejszych obrzeżach Warszawy, ponad sto lat temu niewidoma arystokratka, dziś już bł. Matka Elżbieta Róża Czacka, zbudowała dzieło, które zmieniło życie tysięcy ludzi pozbawionych wzroku – i być może jeszcze większej liczby tych, którym otworzyła oczy serca.

Tyflologia – nauka wraz z praktycznymi zastosowaniami
W języku greckim typhlos oznacza „niewidomy” – tyflologia zajmuje się problemami związanymi z utratą wzroku. Matka Elżbieta Róża Czacka od początku zdawała sobie sprawę z wartości gromadzenia książek, artykułów naukowych i innych danych dotyczących sprawy niewidomych w Polsce i zagranicą, dzięki czemu w Laskach znajduje się Dział Tyflologii, kontynuujący dzieło i pracę na rzecz niewidomych. Współczesna tyflologia w Laskach korzysta w znacznym stopniu z technologii: nowoczesnych pomocy, książek cyfrowych, kursów orientacji przestrzennej.
Jak czytamy w dokumentach, błogosławiona Matka Elżbieta Róża Czacka widziała potrzebę stworzenia „ośrodka, który by gromadził wszelkiego rodzaju dane i wiadomości teoretyczne i praktyczne, dotyczące sprawy niewidomych w Polsce i zagranicą oraz materiał doświadczeń uzyskiwany na własnych placówkach opieki”.
Co oznacza ta praca? W Laskach tyflologia ściśle łączy się z praktycznym podejściem, dzięki któremu zmysły staną się sprzymierzeńcami, przestaną być ograniczeniem: jak nauczyć dziecko, by samodzielnie nalało herbatę, jak opisać mu zachód słońca, jak przygotować osobę niewidomą do pracy zawodowej i życia duchowego. Tutaj każde narzędzie, każdy gest i każde słowo ma pomóc drugiemu nie tyle „zobaczyć” fizycznie, co godnie realizować swoje człowieczeństwo w świecie.


Małe miasteczko? Wszystko jest!
Spacerując po Laskach, mam wrażenie, jakby stanowiło one pewnego rodzaju „miasteczko”. Wszyscy witają się krótkim zawołaniem: „Przez krzyż!” a odpowiadają „do nieba”, zgodnie z charyzmatem Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża. Od ponad wieku działa tutaj Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi – stowarzyszenie założone przez bł. Matkę Elżbietę Różę Czacką, które od 1911 r. otacza osoby niewidome, ociemniałe i słabowidzące wszechstronną opieką.
Jako organizacja pożytku publicznego, Towarzystwo prowadzi przedszkola, szkoły podstawowe, szkoły zawodowe i branżowe, technika, liceum ogólnokształcące, szkołę policealną, szkołę muzyczną oraz internaty, a także ośrodki rehabilitacyjne i domy pomocy społecznej. Wszystko tutaj jest w jednym miejscu! Współpracując ściśle ze Zgromadzeniem Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi kieruje się zasadami nauki społecznej Kościoła, zapewniając opiekę edukacyjną, rehabilitacyjną, socjalną i duchową.

Między drzewami dostrzegam kolejne zabudowania: szkołę, przedszkole, bibliotekę, internaty – cały kompleks edukacyjno-wychowawczy dla osób, które już dzieciństwo przeżywają nie będąc w pełni sprawni fizycznie. Mogą tutaj rozwijać pasje, jak np. zamiłowania sportowe czy nauka gry na instrumentach w tutejszej szkole muzycznej. W Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Laskach w bieżącym roku szkolnym było ponad 160 dzieci z całej Polski przygotowując się do samodzielnego życia, korzystając z różnorodnych form terapii i wsparcia. Dzięki zaangażowaniu darczyńców i wolontariuszy, Towarzystwo nieustannie rozwija swoją działalność, odpowiadając na zmieniające się potrzeby podopiecznych.


Ślady obecności – nie tylko widzialne
Ważnym punktem Lasek jest dom muzealny – „Ślady obecności”, czyli stała ekspozycja poświęcona bł. Matce Elżbiecie Róży Czackiej przybliżająca postać Założycielki Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża i utworzonego przez nią Dzieła Lasek. Wchodzę do niewielkiego budynku – ponad stuletnie zdjęcia, na półkach oprawione rękopisy, w gablotach przedmioty codziennego użytku: teksty zapisane alfabetem Braille’a, okulary, maszyna do pisania.
>>> Niewidoma matka niewidomych. U bł. Róży Czackiej
Jak opowiada s. Angelica Jose ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, od beatyfikacji Matki Czackiej miejsce to odwiedziło około 40 tysięcy osób, o czym świadczy księga pamiątkowa. Przyjeżdżają tu nie tylko katolicy. Duchowy pokarm czerpią stąd również osoby innych wyznań – inspirują się i wzrastają tu duchowo. Laski dostępne są dla każdego – również dla osób z niepełnosprawnościami. – Mamy audiostereo, które zawiera notatki osobiste, listy i wspomnienia o błogosławionej Matce. Dla niewidomych są przygotowane słuchowiska, to swego rodzaju obrazy malowane dźwiękiem przykładowo: – gdy wspomniany jest koń, który przejeżdża, słyszymy tętent kopyt. Stereo jest dostępne zarówno dla zwiedzających grup, jak i dla osób indywidualnych, które chciałyby się więcej dowiedzieć – tłumaczy s. Angelica Jose. Dostępny jest też klęcznik pamiętający jeszcze Matkę Założycielkę. – Osoby niewidzące i słabowidzące poprzez uklęknięcie na nim mogą „zobaczyć” tamtejszą epokę.


Serce Lasek
Centrum Lasek stanowi drewniana kaplica pw. Matki Bożej Anielskiej. Drewniane, proste wnętrze każdego dnia gromadzi wspólnotę sióstr, ale i świeckich – dzieci, dorosłych. Na nabożeństwa przybywają tu mieszkańcy okolic, a także mieszkający w Warszawie sympatycy. W kaplicy znajduje się również sarkofag bł. Elżbiety Róży Czackiej wraz z jej relikwiami.


Za kaplicą jest droga, która prowadzi na cmentarz. Założony w latach 20. XX wieku, stanowi miejsce spoczynku sióstr ze zgromadzenia, pracowników i przyjaciół Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi, a także osób związanych z katolickim środowiskiem warszawskiej inteligencji, zwłaszcza z okresu międzywojennego. Wśród grobów można odnaleźć mogiły wybitnych postaci świata kultury, nauki i polityki. Są tu pochowani Antoni Słonimski, Halina Mikołajska, Marian Brandys, Stanisław Stomma czy Jan Lechoń.

Częścią bardziej ukrytą i cichszą jest klauzura – miejsce to zamieszkuje kilkadziesiąt sióstr Ze Zgromadzenia Franciszkanek Służebnic Krzyża, założonego przez Matkę Czacką w 1918 r. Siostry żyją tu w rytmie modlitwy, pracy i służby – niektóre pracują jako opiekunki w domach dzieci i dorosłych, inne pomagają w warsztatach, bibliotece brajlowskiej, angażują się w misje. W ich franciszkańskiej duchowości dostrzegam coś z ciszy lasu. Żyją zgodnie z charyzmatem wynagradzania Bogu za duchową ślepotę świata, omadlając Dzieło i wyznaczając Laskom ważny rytmu modlitwy – zgodnie z myślą błogosławionej Róży Czackiej.

Wędrując wśród drzew, mijam osoby niewidome, słabowidzące, ale i w pełni sprawne fizyczne, pozdrawiające się ufnym „Przez krzyż! Do nieba”. Laski to nie tylko miejsce terapeutyczne, w którym osoby niewidome nie tylko uczą się samodzielnie żyć, ale też uczą innych patrzeć sercem. To szkoła życia dla dzieci, wsparcie dla dorosłych, przestrzeń duchowa dla każdego, kto pragnie zobaczyć więcej.






Galeria (6 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |