fot. PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Lekarz papieża: Franciszek nie mógł mieć lepszego powrotu do zdrowia

Papież Franciszek dokonał prawdziwego „zamachu stanu” swoim niespodziewanym wystąpieniem, twierdzi jego lekarz. „Nie mógł mieć lepszego powrotu”, powiedział profesor Sergio Alfieri włoskiej gazecie „Il Messaggero”.

„Żywy, obecny, w dobrym nastroju: to było pocieszające widzieć 88-latka w takim stanie”, powiedział szef zespołu medycznego, który leczył papieża podczas 38 dni w klinice Gemelli, podczas których dwukrotnie był bliski śmierci. „Teraz znów jest sobą, papieżem Franciszkiem; nie jest już chory, ale wraca do zdrowia. To znak, który daje nam nadzieję i pewność” – stwierdził Alfieri.

Franciszek niespodziewanie pojawił się w przy ołtarzu przed Bazyliką św. Piotra w niedzielę podczas obchodów Jubileuszu Chorych i Personelu Medycznego na wózku inwalidzkim i z kaniulami tlenowymi. Kruchym głosem, ale w dobrym nastroju, udzielił błogosławieństwa i życzył około 20 tysiącom ludzi zgromadzonym na placu dobrej niedzieli. „Papież czuje się lepiej. Wrócił do pracy, jest aktywny – czasami trzeba go nawet pohamowywać” – skomentował Alfieri dodając: „Chciał już wyjść w sobotę”.

EPA/GIUSEPPE LAMI . Dostawca: PAP/EPA.

„Przeciąganie liny” między papieżem a lekarzami

Lekarz wyraził nadzieję, że papież uszanuje sześć tygodni rekonwalescencji, które zostały mu zalecone. „Będzie przeciąganie liny między nim, który chce być z powrotem wśród swoich ludzi, a nami, lekarzami” – powiedział Alfieri. Franciszek podjął już decyzję o pojawieniu się w sobotę z kaniulami tlenowymi. „Papież mógł pominąć kaniule, ale chciał je nosić” – stwierdził. Zostało to również omówione z jego asystentem medycznym Massimiliano Strappettim. „Nie chciał ukrywać swojej słabości” – dodał.

Publicznym pojawieniem się Franciszek wysłał światu ważną wiadomość: „Papież powrócił, jest w domu, na Placu św. Piotra” – powiedział Alfieri. „Lubi niespodzianki i chciał być obecny – jako rekonwalescent, już nie jako chory – w Dniu Chorych Roku Świętego” – powiedział lekarz, dodając: „Nie wykluczam kolejnych niespodzianek. I to on decyduje – on jest papieżem”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze