fot. ALESSANDRO SARDO / VATICAN MEDIA HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES Dostawca: PAP/EPA.

Leon XIV do nuncjuszy: bądźcie ludźmi zdolnymi do budowania relacji [TEKST PRZEMÓWIENIA]

Czujcie się misjonarzami, posłanymi przez Papieża, by być narzędziami komunii i jedności, w służbie godności osoby ludzkiej, promując wszędzie szczere i konstruktywne relacje z władzami, z którymi będziecie współpracować – wskazał Ojciec Święty 10 czerwca podczas spotkania z papieskimi przedstawicielami przy państwach i organizacjach międzynarodowych na całym świecie.

PRZEMÓWIENIE OJCA ŚWIĘTEGO LEONA XIV

DO UCZESTNIKÓW JUBILEUSZU

I SPOTKANIA PRZEDSTAWICIELI PAPIESKICH

Sala Klementyńska

Wtorek, 10 czerwca 2025 r.

Eminencje, Ekscelencje, Księża Prałaci!

Szczególne pozdrowienia kieruję do wszystkich was, drodzy Przedstawiciele Papiescy. Zanim podzielę się przygotowanymi słowami, chciałbym tylko powiedzieć Jego Eminencji i wszystkim wam, że to, co zreferował Kardynał, nie zostało mi zasugerowane przez nikogo, ale wynika z mojego głębokiego przekonania: wasza rola, wasza posługa są niezastąpione. Wiele rzeczy nie mogłoby się wydarzyć w Kościele, gdyby nie poświęcenie, praca i wszystko, co robicie, aby umożliwić kontynuację tak ważnego wymiaru wielkiej misji Kościoła, a mianowicie wyboru kandydatów do godności biskupiej, o czym właśnie mówiłem. Z całego serca dziękuję wam za to, co robicie! Proszę teraz o odrobinę cierpliwości.

Po wczorajszej uroczystości z okazji Jubileuszu Stolicy Apostolskiej cieszę się, że mogę spędzić trochę czasu z wami, Przedstawicielami Papieża w państwach i przy organizacjach międzynarodowych na całym świecie.

Przede wszystkim dziękuję wam za przybycie, mimo że dla wielu z was była to bardzo długa podróż. Dziękuję! Już poprzez same wasze osoby, jesteście obrazem Kościoła katolickiego, ponieważ żaden kraj na świecie nie ma tak powszechnego korpusu dyplomatycznego jak nasz! Jednocześnie jednak można powiedzieć, że żaden kraj na świecie nie ma tak zjednoczonego korpusu dyplomatycznego jak wy, ponieważ wasza, nasza komunia nie jest tylko funkcjonalna ani tylko idealna, ale jesteśmy zjednoczeni w Chrystusie i zjednoczeni w Kościele. Warto zastanowić się nad tym faktem: dyplomacja Stolicy Apostolskiej stanowi w samym swoim składzie model – z pewnością nie idealny, ale bardzo znaczący – przesłania, które głosi, a mianowicie braterstwa ludzkiego i pokoju między wszystkimi narodami.,

Najmilsi, stawiam pierwsze kroki w tej posłudze, którą powierzył mi Pan. Czuję również wobec was to, co kilka dni temu wyraziłem na spotkaniu z Sekretariatem Stanu, a mianowicie wdzięczność wobec wszystkich, którzy pomagają mi codziennie pełnić moją posługę. Ta wdzięczność jest tym większa, gdy myślę – i dotykam tego własnymi rękami, zajmując się różnymi sprawami – że wasza praca często poprzedza moją! Tak, i dotyczy to w szczególności właśnie was. Ponieważ gdy przedstawia mi się sytuację dotyczącą – na przykład – Kościoła w danym kraju, mogę liczyć na dokumentację, refleksje, syntezy przygotowane przez was i waszych współpracowników. Sieć Przedstawicielstw Papieskich jest zawsze aktywna i sprawnie funkcjonująca. Jest to dla mnie powodem do wielkiego uznania i wdzięczności. Mówię to mając na myśli, oczywiście, wasze poświęcenie i dobrą organizację, ale jeszcze bardziej motywacje, którymi się kierujecie, styl duszpasterski, który powinien nas charakteryzować, ducha wiary, który nas ożywia. Dzięki tym cechom, również ja będę mógł doświadczyć tego, o czym pisał św. Paweł VI, że poprzez swoich Przedstawicieli przebywających w różnych krajach Papież uczestniczy w życiu swoich dzieci i, jak gdyby wszczepiając się w nie, łatwiej i dokładniej poznaje ich potrzeby, a także pragnienia (por. List apost. Motu Proprio Sollicitudo omnium Ecclesiarum, Wprowadzenie).

A teraz chciałbym podzielić się z wami biblijnym obrazem, który przyszedł mi na myśl, gdy myślałem o waszej misji w odniesieniu do mojej. Na początku Dziejów Apostolskich (3, 1-10) opowieść o uzdrowieniu chromego dobrze opisuje posługę Piotra. Jesteśmy u zarania doświadczenia chrześcijańskiego, a pierwsza wspólnota, zgromadzona wokół Apostołów, wie, że może liczyć na jedyną rzeczywistość: Jezusa, zmartwychwstałego i żywego. Chromy mężczyzna siedzi i żebrze przy bramie Świątyni. Wygląda to jak obraz ludzkości, która straciła nadzieję i pogodziła się z losem. Również dzisiaj Kościół często spotyka mężczyzn i kobiety, którzy nie odczuwają już radości, których społeczeństwo zepchnęło na margines lub których życie zmusiło w pewnym sensie do żebrania o przetrwanie. Tak opowiada o tym ten fragment Dziejów Apostolskich: „Lecz Piotr, przypatrzywszy się mu wraz z Janem, powiedział: «Spójrz na nas!». A on patrzył na nich oczekując od nich jałmużny. «Nie mam srebra ani złota – powiedział Piotr – ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!» I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go. A on natychmiast odzyskał władzę w nogach i stopach. Zerwał się i stanął na nogach, i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, chodząc, skacząc i wielbiąc Boga» (3, 4-8).

Prośba Piotra skierowana do tego mężczyzny skłania do refleksji: „Spójrz na nas!”. Spojrzenie w oczy oznacza budowanie relacji. Posługa Piotra polega na tworzeniu relacji, mostów; a Przedstawiciel Papieża służy przede wszystkim temu właśnie wezwaniu – temu spoglądaniu w oczy. Bądźcie zawsze tym spojrzeniem Piotra! Bądźcie ludźmi potrafiącymi budować relacje tam, gdzie jest to najtrudniejsze. Ale czyniąc to, zachowajcie jednak tę samą pokorę i realizm Piotra, który doskonale wie, że nie ma rozwiązania na wszystko: „Nie mam srebra ani złota”, mówi, ale wie też, że ma to, co najważniejsze, czyli Chrystusa, najgłębszy sens każdego istnienia: „W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!”.

Dawać Chrystusa oznacza dawać miłość, dawać świadectwo tej miłości, która jest gotowa na wszystko. Liczę na was, aby w krajach, w których żyjecie, wszyscy wiedzieli, że Kościół jest zawsze gotowy na wszystko z miłości, że zawsze stoi po stronie ostatnich, ubogich i że zawsze będzie bronił świętego prawa do wiary w Boga, do wiary, że życie nie jest zdane na łaskę i niełaskę sił tego świata, ale przepełnione jest tajemniczym sensem. Tylko miłość jest godna wiary, w obliczu cierpienia niewinnych, współczesnych ukrzyżowanych, których wielu z was zna osobiście, ponieważ służycie narodom dotkniętym wojnami, przemocą, niesprawiedliwością, a nawet fałszywym dobrobytem, który zwodzi i rozczarowuje.

Drodzy bracia, niech pociechą dla was zawsze będzie fakt, że wasza posługa jest sub umbra Petri, jak wygrawerowano na pierścieniu, który otrzymacie ode mnie w darze. Czujcie się zawsze związani z Piotrem, strzeżeni przez Piotra, posłani przez Piotra. Tylko w posłuszeństwie i prawdziwej komunii z Papieżem, wasza posługa będzie mogła być skuteczna dla budowania Kościoła, w komunii z lokalnymi biskupami.

Zawsze miejcie spojrzenie błogosławiące, ponieważ posługa Piotra polega na błogosławieniu, czyli na umiejętności dostrzegania zawsze dobra, nawet tego ukrytego, tego, co jest w mniejszości. Czujcie się misjonarzami, posłanymi przez Papieża, abyście byli narzędziami komunii, jedności, w służbie godności osoby ludzkiej, promując wszędzie szczere i konstruktywne relacje z władzami, do współpracy z którymi zostaniecie wezwani. Wasze kompetencje niech zawsze będą oświecone zdecydowaną postawą dążenia do świętości. Przykładem są święci, którzy służyli w dyplomacji Stolicy Apostolskiej, jak św. Jan XXIII i św. Paweł VI.

Umiłowani, wasza obecność tutaj dzisiaj umacnia świadomość, że rolą Piotra jest umacnianie w wierze. Wy pierwsi potrzebujecie tego umocnienia, aby stać się jego posłańcami, widzialnymi znakami w każdej części świata.

Drzwi Święte, przez które wszyscy razem przeszliśmy wczoraj rano, zachęcają nas do bycia odważnymi świadkami Chrystusa, który jest zawsze naszą nadzieją. Dziękuję.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze