
fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI
Leon XIV nałożył biskupie paliusze i mówił o Kościele, który potrzebuje mostów jedności
Papież Leon XIV powiedział w niedzielę, że Kościół potrzebuje braterstwa i łączenia odmienności. Podczas mszy z okazji uroczystości świętych Piotra i Pawła, patronów Rzymu i jego diecezji, papież wezwał: bądźmy „laboratorium jedności i wspólnoty, braterstwa i pojednania”.
W czasie mszy w bazylice Świętego Piotra papież nałożył paliusze z białej wełny, symbol więzi ze Stolicą Apostolską, ponad 50 nowym arcybiskupom metropolitom mianowanym w ciągu minionego roku. Było wśród nich trzech Polaków: metropolita warszawski arcybiskup Adrian Galbas, metropolita szczecińsko-kamieński abp Wiesław Śmigiel i metropolita poznański abp Zbigniew Zieliński.
Przywrócenie poprzedniej tradycji
Nowy papież przywrócił tradycję osobistego nakładania paliuszy arcybiskupom po zmianach wprowadzonych przez Franciszka, który zdecydował, że mają one być nakładane w ich archidiecezjach.
W homilii Leon XIV zwrócił uwagę na różnice między apostołami Piotrem i Pawłem. Piotr – przypomniał – był rybakiem z Galilei, a Paweł – „ścisłym intelektualistą należącym do partii faryzeuszy”.
>>> Leon XIV: synodalność jest postawą pomagającą nam być Kościołem

„Pierwszy z nich natychmiast porzucił wszystko, aby pójść za Panem; drugi prześladował chrześcijan, aż został przemieniony przez Zmartwychwstałego Chrystusa. Piotr głosił Ewangelię przede wszystkim Żydom; Paweł został posłany do niesienia Dobrej Nowiny poganom” – mówił Leon XIV. „Nasi patroni podążali różnymi drogami, mieli różne poglądy, czasami konfrontowali się i ścierali w ewangelicznej szczerości” – dodał.
Mosty jedności
Papież podkreślił potrzebę komunii kościelnej, łączenia odmienności i budowania „mostów jedności” po to, aby różnorodność połączona wyznaniem jednej wiary przyczyniała się do głoszenia Ewangelii.
„Jesteśmy wezwani do podążania tą drogą, patrząc właśnie na Piotra i Pawła, ponieważ wszyscy potrzebujemy takiego braterstwa. Potrzebuje go Kościół, potrzebują go relacje między świeckimi a kapłanami, między kapłanami a biskupami, między biskupami a papieżem, tak samo jak potrzebuje go życie duszpasterskie, dialog ekumeniczny i relacje przyjaźni, które Kościół pragnie utrzymywać ze światem” – oświadczył. Zaapelował o starania, by „uczynić z naszej różnorodności laboratorium jedności i wspólnoty, braterstwa i pojednania, aby każdy w Kościele, z własną historią osobistą, nauczył się podążać razem z innymi”.

Leon XIV ostrzegł: „Jeśli nie chcemy, aby nasze bycie chrześcijanami zredukowało się do dziedzictwa przeszłości, jak wielokrotnie ostrzegał nas papież Franciszek, ważne jest, abyśmy uniknęli ryzyka znużonej i statycznej wiary”.
Zgodnie z tradycją z okazji uroczystości świętych Piotra i Pawła prowadząca do Watykanu aleja została udekorowana kolorowymi dywanami z kwiatów.
Papieska homilia [CAŁY TEKST]
Drodzy Bracia i Siostry,
Dzisiaj obchodzimy uroczystość dwóch braci w wierze, Piotra i Pawła, których uznajemy za filary Kościoła i czcimy jako patronów diecezji i miasta Rzymu.
Historia tych dwóch Apostołów przemawia również do nas, Wspólnoty uczniów Pana pielgrzymujących w tych naszych czasach. Spoglądając na ich świadectwo, chciałbym podkreślić szczególnie dwa aspekty: komunię kościelną i żywotność wiary.
Przede wszystkim komunia kościelna. Liturgia tej uroczystości ukazuje nam bowiem, jak Piotr i Paweł zostali powołani do przeżycia tego samego losu, jakim jest męczeństwo, które na zawsze związało ich z Chrystusem. W pierwszym czytaniu spotykamy Piotra, który w więzieniu oczekuje wykonania wyroku (por. Dz 12, 1-11); w drugim czytaniu Apostoł Paweł, również skuty kajdanami, w swego rodzaju testamencie stwierdza, że jego krew zostanie przelana i ofiarowana Bogu (por. 2 Tm 4, 6-8.17-18). Zarówno Piotr, jak i Paweł oddają więc swoje życie dla Ewangelii.

Jednak ta wspólnota, w jednym wyznaniu wiary, nie jest osiągnięciem łatwym i pokojowym. Obaj Apostołowie dochodzą do niej jako do celu, do którego prowadzi ich długa droga, podczas której, każdy z nich przyjął wiarę i przeżywał apostolstwo w inny sposób. Ich braterstwo w Duchu nie przekreśla odmienności, od których wyszli: Szymon był rybakiem z Galilei, Szaweł natomiast ścisłym intelektualistą należącym do partii faryzeuszy. Pierwszy z nich, natychmiast porzucił wszystko, aby pójść za Panem; drugi prześladował chrześcijan, aż został przemieniony przez Zmartwychwstałego Chrystusa. Piotr głosił Ewangelię przede wszystkim Żydom; Paweł został posłany do niesienia Dobrej Nowiny poganom.
Między nimi, jak wiemy, nie brakowało konfliktów dotyczących stosunku do pogan, do tego stopnia, że Paweł stwierdza: „Gdy następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to zasłużył” (Ga 2, 11). Jak wiemy, kwestią tą zajął się Sobór Jerozolimski, podczas którego obaj Apostołowie ponownie skonfrontowali się ze sobą.

Najmilsi, historia Piotra i Pawła uczy nas, że wspólnota, do której wzywa nas Pan, jest harmonią głosów i twarzy, i nie przekreśla wolności każdego z nas. Nasi Patroni podążali różnymi drogami, mieli różne poglądy, czasami konfrontowali się i ścierali w ewangelicznej szczerości. Nie przeszkodziło im to jednak żyć concordia apostolorum, czyli żywą wspólnotą w Duchu, owocną harmonią w różnorodności. Jak stwierdza św. Augustyn: „W jednym i tym samym dniu czcimy męczeństwo dwóch Apostołów. Oni także stanowili jedno. Chociaż cierpieli w różnych dniach, stanowili jedno” (Mowa 295, 7.7).

Wszystko to skłania nas do refleksji nad drogą komunii kościelnej. Powstaje ona z impulsu Ducha Świętego, jednoczy odmienności i buduje mosty jedności w różnorodności charyzmatów, darów i posług. Ważne jest, aby nauczyć się żyć taką komunią, jako jednością w różnorodności, aby różnorodność darów, połączona wyznaniem jednej wiary, przyczyniała się do głoszenia Ewangelii. Jesteśmy wezwani do podążania tą drogą, patrząc właśnie na Piotra i Pawła, ponieważ wszyscy potrzebujemy takiego braterstwa. Potrzebuje go Kościół, potrzebują go relacje między świeckimi a kapłanami, między kapłanami a biskupami, między biskupami a Papieżem, tak samo jak potrzebuje go życie duszpasterskie, dialog ekumeniczny i relacje przyjaźni, które Kościół pragnie utrzymywać ze światem. Starajmy się, uczynić z naszej różnorodności laboratorium jedności i wspólnoty, braterstwa i pojednania, aby każdy w Kościele, z własną historią osobistą, nauczył się podążać razem z innymi.

Święci Piotr i Paweł stawiają nam wyzwanie także w kwestii żywotności naszej wiary. Bowiem, w doświadczeniu bycia uczniem, zawsze istnieje niebezpieczeństwo popadnięcia w przyzwyczajenie, rytualizm, powtarzające się schematy duszpasterskie, które nie odnawiają się i nie podejmują wyzwań współczesności. Natomiast w historii dwóch Apostołów inspiruje nas ich gotowość do otwarcia się na zmiany, stawiania sobie wyzwań w obliczu wydarzeń, spotkań i konkretnych sytuacji wspólnot, do poszukiwania nowych dróg ewangelizacji, wychodząc od problemów i pytań stawianych przez braci i siostry w wierze.

W centrum Ewangelii, którą usłyszeliśmy, znajduje się właśnie pytanie, które Jezus zadaje swoim uczniom, a które kieruje również do nas dzisiaj, abyśmy mogli rozeznać, czy droga naszej wiary zachowuje dynamizm i witalność, czy płomień relacji z Panem jest nadal żywy: „A wy za kogo Mnie uważacie?” (Mt 16, 15).
Każdego dnia, w każdej godzinie dziejów, zawsze musimy zwracać uwagę na to pytanie. Jeśli nie chcemy, aby nasze bycie chrześcijanami nie zredukowało się do dziedzictwa przeszłości, jak wielokrotnie ostrzegał nas Papież Franciszek, ważne jest, abyśmy uniknęli ryzyka znużonej i statycznej wiary i zadali sobie pytanie: kim jest dla nas dzisiaj Jezus Chrystus? Jakie miejsce zajmuje w naszym życiu i w działaniu Kościoła? Jak możemy świadczyć o tej nadziei w codziennym życiu i głosić ją tym, których spotykamy?
Bracia i siostry, rozeznawanie, które rodzi się z tych pytań, pozwala naszej wierze i Kościołowi nieustannie się odnawiać i doświadczać nowych dróg i nowych praktyk głoszenia Ewangelii. Właśnie to – wraz z komunią – musi być naszym pierwszym pragnieniem. W szczególności chciałbym dziś zwrócić się do Kościoła, który jest w Rzymie, ponieważ bardziej niż inne, jest on powołany, aby stać się znakiem jedności i komunii, Kościołem płonącym żywą wiarą, Wspólnotą uczniów, którzy świadczą o radości i pocieszeniu Ewangelii we wszystkich ludzkich sytuacjach.
W radości tej wspólnoty, do której pielęgnowania zachęca nas droga świętych Piotra i Pawła, pozdrawiam braci Arcybiskupów, którzy dziś otrzymują paliusz. Najmilsi, ten znak, przypominając o powierzonej wam posłudze pasterskiej, wyraża wspólnotę z Biskupem Rzymu, aby w jedności wiary katolickiej, każdy z was mógł ją pielęgnować w powierzonych wam Kościołach lokalnych.
Pragnę również pozdrowić członków Synodu Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego: dziękuję za waszą obecność tutaj i za waszą gorliwość duszpasterską. Niech Pan obdarzy wasz lud pokojem! Z głęboką wdzięcznością pozdrawiam Delegację Patriarchatu Ekumenicznego, wysłaną tutaj przez drogiego Brata, Jego Świątobliwość Bartłomieja.
Drodzy bracia i siostry, zbudowani świadectwem świętych Apostołów Piotra i Pawła, kroczmy razem w wierze i komunii, i przyzywajmy ich wstawiennictwa za nami wszystkimi, za Rzymem, za Kościołem i za całym światem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |