fot. materiały prasowe

Licheń: libańscy mnisi maroniccy odprawili mszę

Niezwykła liturgia maronicka była szczytowym momentem Ogólnopolskiego Dnia Skupienia Czcicieli Świętego Szarbela. Spotkanie z udziałem bp. Andrzeja Siemieniewskiego oraz libańskich mnichów maronickich z Sanktuarium Świętego Szarbela w Libanie odbyło się w sobotę, 25 września 2021 r. w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej.

Tematem licheńskiego spotkania były słowa św. Pawła Apostoła: „Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani do jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie” (Ef 4, 4). Tegoroczne czuwanie było okazją, by w duchu jedności i powszechnego braterstwa odkryć duchowe przesłanie świętego Szarbela. Uczestnicy mogli doświadczyć bogactwa bycia chrześcijaninem i zasmakować jedności w różnorodności, jaką cechuje się Kościół.

>>> Licheń: dzień modlitw rodziców o nawrócenie dziecka

–  Licheń został wybrany na miejsce spotkania, ponieważ leży geograficznie w centrum, leży w sercu Polski. Maryja łączy Szarbela z Polakami. Łączy libańskich katolików z polskimi katolikami, a więc to wymarzone miejsce, by się modlić – wyjaśnia ks. bp Andrzej Siemieniewski dodając, że święty Szarbel wstępował do życia zakonnego w połowie XIX wieku, gdy w okolicy Lichenia miały miejsce objawienia Matki Bożej.

fot. materiały prasowe sanktuarium

Podczas sobotniego Dnia Skupienia odbyła się adoracja i czuwanie przed relikwiami Świętego Szarbela. Święty przyszedł na świat w 1828 roku w libańskiej wiosce, Bqaakafra w rodzinie obrządku maronickiego. Youssef Makhlouf jako 23 latek uciekł z domu i wstąpił do klasztoru przyjmując imię zakonne Szarbel. Cechowały go niezwykła asceza, pokora i posłuszeństwo oraz wyrzeczenie dóbr materialnych. Obecnie w Polsce zaobserwować można rozkwit kultu libańskiego eremity. Za jego wstawiennictwem mają miejsce liczne uzdrowienia i nawrócenia.

Wysłuchano także konferencji dotyczących zjednoczenia z Bogiem, liturgii i duchowości maronickiej, życia św. Szarbela. W łączności z papieżem i wszystkimi patriarchami katolickimi modlono się za pokój na Bliskim Wschodzie.

– To spotkanie jest ważne dla naszego zrozumienia, że Kościół Katolicki jest rzeczywiście od starożytności wielobarwny, że są różne ryty. To jest pamięć o pierwszych uczniach Pana Jezusa, o pierwszych wspólnotach, które zakładali Apostołowie w krajach Bliskiego Wschodu. Liban, skąd przybyli nasi goście, to Ziemia Święta, którą uświęcały stopy Jezusa – wyjaśnia bp Andrzej Siemieniewski, ordynariusz diecezji legnickiej, jeden z organizatorów wydarzenia.

Centralnym momentem czuwania była uroczysta Msza Święta w obrządku maronickim odprawiona przez libańskich mnichów. Liturgię w sobotni wieczór w bazylice rozpoczął ryt znaku pokoju. W swojej homilii, bp Siemieniewski przypominał liturgię niebiańską, której kolejne obrazy i sceny opisywał w Apokalipsie Jan Apostoł, mówiąc o niezliczonym tłumie różnych narodów, ludów i języków:

– Zaczynamy rozumieć strzelistą wielkość dawnych ołtarzy piętrzących się nad tym, co my tu robimy. To, co się dzieje tutaj jest odblaskiem majestatu odwiecznej apokaliptycznej liturgii. Zaczynamy rozumieć, czemu złocisty obraz Maryi – Niewiasty w słońce obleczonej. Zaczynamy rozumieć, dlaczego białe stroje i dlaczego kadzielnica. (…) Niech nasze myśli, umysły i serca wzniosą się w górę – to w maronickim stylu. Jak wysoko w górę? Na wysokość naszego umysłu, rozumu? Nie, dużo wyżej! To tradycyjne sformułowanie „w górę serca” jest we wszystkich starożytnych liturgiach. Jest dla liturgii centralne. Niech nasze serca poszybują tam, gdzie dziś Pan Jezus żyje. Niech nasz wzrok zabłądzi bardzo wysoko tak, byśmy zrozumieli, co znaczą słowa „W górę serca”. Dziś Pan Bóg daje nam piękną okazję, by nasze zrozumienie tajemnicy poszybowało wyżej, nie tylko na wysokość ludzkiego umysłu, ale tam, gdzie Boży Umysł objawia wielką tajemnicę wiary – mówił ksiądz biskup podkreślając jedność liturgii ziemskiej z wieczną w niebie i z tą, która miała miejsce dwa tysiące lat temu w Wieczerniku.

>>> Licheń: XI Ogólnopolska Pielgrzymka Honorowych Dawców Krwi

fot. materiały prasowe sanktuarium

Komentując maronicką modlitwę przeznaczoną na komunię, bp Siemieniewski stwierdził:  – Nasza ofiara włącza się w ofiarę nieskończenie większą. O tym nam mówią gesty okadzenia – modlitwy wszystkich wierzących z ziemi. W liturgii maronickiej przedziwne zdanie wypowiada lud: „Zastępy niebieskie otaczają nas przy ołtarzu, niosą w procesji świętą hostię ofiarowana przed nami. Zbliżmy się zatem i spożyjmy ją.”

O. Charbel Beyrouthi OLM, mnich Zakonu Libańskich Maronitów, były Przeor Klasztoru Świętego Marona w Annai – Sanktuarium Świętego Szarbela w Libanie zapytany o to, jaka pomoc jest najpotrzebniejsza w Libanie, wymienia leki i sprzęt potrzebny do podawania kroplówek. Także podczas dnia czuwania można było wesprzeć potrzebujących. Organizatorzy prosili o przekazanie szczególnie leków nasercowych i stosowanych w leczeniu nowotworów. Liban nadal boryka się ze skutkami wybuchu, jaki miał miejsce w bejruckim porcie w sierpniu ubiegłego roku, gdy dachu nad głową zostało pozbawionych niemal 300 tyś. osób. Wcześniej ten niewielki kraj przyjął uchodźców z Syrii i Palestyny.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze