Listopadowe lektury – kilka propozycji książkowych
Na progu długiego weekendu zaglądamy do kilku książek wydanych niedawno przez Wydawnictwo W Drodze. Coś dla siebie znajda w nich i miłośnicy teologii i duchowości, i miłośnicy psychologii.
„Wybaczyłem. Światła w mojej nocy” Fouad Hassoun (Wydawnictwo w Drodze)
To opowieść wlewająca w nas sporo nadziei – pokazująca, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa wybaczenie. Fouad w beletrystyczny sposób opowiada o swoim życiu, zwłaszcza o trudach, które go spotkały. To mężczyzna z niepełnosprawnością – gdy był młodym studentem medycyny stał się ofiarą eksplozji samochodu pułapki. Stracił wtedy wzrok. Choć życie dobrze mu się układało, to nigdy do końca nie był szczęśliwy. Bo w sercu wciąż czuł urazę do zamachowca. Momentem przełomowym było dla niego przebaczenie temu, kto dokonał zamachu. To rozpoczęło nowy etap jego życia – a może i nowe życie. Libańczyk, mocno zaangażowany w życie Kościoła i w sprawy społeczne, dzieli się tym, jak ważne jest to, by wybaczyć. Bez przebaczenia nie da się pójść dalej. Jego życie po przebaczeniu mocno się zmieniło. Przebaczył, żeby „przyszłość była promienna” – i taka się właśnie stała. To poruszająca, wzruszająca historia o tym, że warto słuchać Boga, gdy ten mówi: „Przebacz mu!”. Przebaczenie przynosi życiu światło – i noc przestaje być taka mroczna. Warto inspirować się doświadczeniem Fouada w codzienności.
„33 listy z Atlasu. Antidotum na religijne barbarzyństwo” Michał Zioło OCSO (Wydawnictwo W Drodze)
Michał Zioło, polski mnich trapista, to postać dość znana czytelnikom książek religijnych – kilka już ich napisał. Tym razem otrzymujemy zbiór jego 33 listów kierowanych do przyjaciela – Benoita d’Entrevaux, francuskiego szlachcica i eremity. Obu mężczyzn łączy nie tylko chrzest i pragnienie bycia świętymi – ale i poezja. Benoit jest poetą, a o. Zioło lubi zaczytywać się w jego wierszach. Podobnie pojmują poezję: jako „mistrzowski skrót rzeczywistości, uchwycenie jej ulotności, kruchości i skrytego piękna, które odsyła nas do jedynego jej Autora”. Listy o. Zioło, choć napisane prozą, pełne są poetyckości. Są bardzo subiektywnym spojrzeniem trapisty na rzeczywistość. Spojrzeniem uwzględniającym wiele nieoczywistych spraw i szczegółów. Teksty te są też mocno eseistyczne. Wychodzi z nich ogromna erudycja i oczytanie polskiego mnicha. Widać w nich też zatroskanie o świat – choćby we fragmentach, które są przemyśleniami na temat toczącej się w Ukrainie wojny. To refleksje na bardzo różny temat, płynnie zresztą przechodzące z wątku w wątek. Bo jak to jest w listach do przyjaciela – autor chce się dzielić tym, co go właśnie dotyka, porusza, wzrusza. Dla czytelnika lektura tych lapidarnych tekstów może być punktem wyjścia do głębszej refleksji na poruszone tematy. Dodam jeszcze, że książkę ilustrują piękne zdjęcia – też dające wiele do myślenia.
„Matka Boża z Guadalupe” Carl Anderson, Eduardo Chávez (Wydawnictwo W Drodze)
Objawienie się Matki Bożej Juanowi Diego stanowi milowy, jeśli nie początkowy, krok w rozwoju chrześcijaństwa w Ameryce. Do dziś do meksykańskiego sanktuarium, w którym czczony jest wizerunek Matki Bożej z Guadelupe przybywają tłumy pielgrzymów, nie tylko z Meksyku, ale i ze świata. Dostajemy do rak książkę, która opowiada o fenomenie tego niezwykłego miejsca. Duchowość amerykańska oparta jest w dużej mierze właśnie o maryjność – najstarsze uznane objawienia maryjne bardzo konkretnie wpłynęły na rozwój wiary i religii w Amerykach. Nie dostajemy do rąk książki historycznej (choć odwołań do historii wizerunku Matki Bożej z Guadelupe i tamtejszego kultu w niej nie brakuje), ani tym bardziej naukowej. Dostajemy publikację na wskroś teologiczną. Możemy dzięki niej przyjrzeć się, jak Maryja zmieniała i zmienia oblicze Ameryki – mając konkretny wpływ na tożsamość tego kontynentu. Lektura książki pozwala nam dostrzec, jak bardzo aktualne teraz, ale i kiedyś, jest przesłanie, które daje światu Maryja. W podtytule książki Maryja nazwana została „patronką cywilizacji miłości” – i właśnie obraz takiej cywilizacji kreślą autorzy. Dają przy tym nadzieję światu, tak amerykańskiemu, jak i temu z pozostałych kontynentów. To lektura dla każdego, kto chciałby pogłębić swoją duchowość maryjną w nieoczywisty sposób – poznając jej guadelupański rys.
„Molestowanie moralne” Marie-France Hirigoyen (Wydawnictwo W Drodze)
„Perwersyjna przemoc w życiu codziennym” – tak brzmi podtytuł tej książki wydanej w ramach serii „Psychologia i wiara”. Zawarte w niej treści wielu z nas mogą szokować – ale też niejednokrotnie otworzą nam oczy. W odróżnieniu od przemocy fizycznej – tę psychiczną nie tak łatwo dostrzec. Często możemy sobie nie zdawać sprawy z tego, że jesteśmy jej ofiarami. A tym bardziej – że jesteśmy jej sprawcami. Dlatego francuska psychiatra, psychoanalityczka i terapeutka rozbija na części pierwsze przemoc psychiczną – pokazując czytelnikom, jak skomplikowany to proces. Lektura jej książki pozwoli nam dostrzec w codzienności sygnały, które powinny przynajmniej nas zaniepokoić. Może zauważymy, że ktoś obok nas potrzebuje pomocy? To lektura, która uświadomi nam, jak destrukcyjny wpływ może mieć przemoc w białych rękawiczkach. Metody stosowane przez sprawców nieraz nas zadziwią – choć są bardzo „zwyczajne”. Autorka chce dać czytelnikom praktyczne narzędzie, które pomoże im się bronić przed perwersyjnymi osobami – stosującymi na co dzień przemoc psychiczną. Ogromnym atutem książki Hirigoyen jest to, że nie opiera się tylko na teorii (choć przedstawia nam wiele w tej kwestii), ale odwołuje się do bardzo konkretnych przykładów. Przywołane historie pozwalają zobaczyć nam w praktyce, jak wygląda mechanizm przemocy psychicznej. To ważna lektura – obyśmy czytali ją wyłącznie profilaktycznie!
„Relacje na detoksie” Laurel Schaler (Wydawnictwo w Drodze)
„Jak zmienić szkodliwe nawyki” – to podtytuł tej książki, również wydanej w ramach serii „Psychologia i wiara”. Każdy z nas ma jakieś nawyki – mogą być dobre, ale wiele z nich jest też złych. I do pracy nad zwalczeniem tych drugich zachęca Laurel Schaler. Amerykańska badaczka wprost pisze o tym, jak destrukcyjny wpływ na nasze relacje z innymi ludźmi mają złe nawyki. I jak bardzo zmieni się jakoś naszego życia – relacji z innymi – gdy postawimy na nowe, dobre nawyki. Gdy wypracujemy w sobie mechanizmy, które będą budowały mosty, które będą kształtowały silne więzi z innymi ludźmi. Oparciem w działaniach proponowanych przez Schaler jest Bóg – jej metody mocno opierają się na wierze i na działaniu wespół z Bogiem. Książka ma bardzo praktyczny charakter – w poszczególnych rozdziałach znajdziemy szereg ćwiczeń, które pomogą nam w zmianie szkodliwych nawyków. Na kartach tego poradnika spotkamy sporo osób, które zmagały się w życiu z różnymi nawykami, utrudniającymi im budowanie dobrych relacji. Te konkretne postaci staną się poniekąd dla nas przewodnikami – zobaczymy błędy i spróbujemy ich nie powielać. To dobra pozycja do codziennej pracy nad sobą.
„Jak być szczęśliwym” Matt Fradd (Wydawnictwo W Drodze)
Matt Fradd jest podkasterem – Amerykanin prowadzi podkast „Piwko z Akwinatą”. Teraz jego treści, promujące nauczanie św. Tomasza z Akwinu, zostały przelane też na papier. W swojej książce autor szuka odpowiedzi na tytułowe pytanie – zaznaczając, że najpierw trzeba w ogóle ustalić, po co żyjemy. Pomocny w znalezieniu odpowiedzi jest właśnie św. Tomasz z Akwinu i jego nauka – jak się okazuje, bardzo aktualna w XXI w. Recepta na szczęśliwe życie Akwinaty jest bardzo różnorodna i obejmuje ciało, ducha i psychikę. Warto się jej przyjrzeć, bo dzięki niej i nam może się łatwiej – a zarazem szczęśliwiej – żyć. Fradd wykłada często skomplikowaną naukę św. Tomasza z Akwinu w bardzo prosty, przystępny sposób. Lektura jego książki może być więc też dobrym początkiem zgłębiania nauki Akwinaty. To dobra pozycja dla tych, którzy naprawdę chcą odnaleźć szczęście. Pomaga zrozumieć, co naprawdę daje nam szczęście, a co jest tylko jego złudzeniem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |